Idą święta i jak to zwykle u mnie w grudniu, mam mnóstwo pracy, a do tego jeszcze doszły zdrowotne zawirowania... Więc jak na razie świąteczne szaleństwo objawia się u mnie na blogu.
 |
| Garden Trading |
W tym roku po raz pierwszy robię Wigilię i święta w domu. Z uwagi na pandemię tym razem nie wyjeżdżamy, jak co rok.
 |
| Garden Trading |
Tegoroczna świąteczna kolekcja IKEA to moim zdaniem jedna z lepszych. Podoba mi się tyle rzeczy, że aż bym się tam wybrała na zakupy.
Idą święta i choć nie należę do osób, które dekorują dom już w listopadzie, na blogu poruszam taką tematykę nawet wcześniej, bo przecież pomysłów i inspiracji zwykle poszukujemy z wyprzedzeniem.
 |
| Idyll Home |
Jak to się stało, że to już koniec listopada? Kolejny rok przemyka… Jutro zaczyna się grudzień i niektórzy zaczynają otwierać kalendarze adwentowe.
 |
| Ginger Ray |
Tusz do rzęs to obok podkładu mineralnego najczęściej używany przeze mnie kosmetyk do makijażu.
Mieszkamy już w nowym miejscu, ale teraz czeka mnie jeszcze doprowadzenie do porządku starego mieszkania. Najważniejszy jest remont łazienki, więc znowu poszukuję pomysłów na to pomieszczenie.
 |
| Tubądzin |
Zaczęła się kalendarzowa jesień, a ja jeszcze nie pokazałam letnich nowości kosmetycznych - trochę dlatego, że nie ma ich zbyt wiele.
Jest już nowy katalog IKEA, a w nim, jak co roku, mnóstwo pomysłów i inspiracji.
Udało mi się zrobić obiecane swatche cieni z paletki Pixi z serii „Glitter-y Eye Quad”, w wersji „Blue Pearl”. Jak już napisałam wcześniej – są cudne!
„Lavender Toner” marki Aromatica to chyba największa w moim życiu butla toniku. Nie przypominam sobie, abym kiedyś miała równie duże opakowanie tego kosmetyku.
Dziś pokażę Wam zestaw od Pixi na Midsummer Festival – idealny na letnie festiwale. Większość ich już za nami, ale np. mnie czeka jeszcze jeden event. Letni, bo przed rozpoczęciem kalendarzowej jesieni. :-)
Witajcie po wakacyjnej przerwie! Wracam z głową pełną pomysłów i plikiem pełnym notatek, z których powstaną nowe wpisy (kilka już powstało w czasie tego weekendu).
Są firmy, które swoje produkty jako „naturalne”, choć gdy spojrzy się na skład, okazuje się, że do „natury” im daleko. Są i takie, które się tak nie określają, a produkują kosmetyki ze składem, którego nie powstydziłyby się marki „naprawdę naturalne”. Tak jest w przypadku tych balsamów.
Wypróbowałam kolejną farbę roślinną i tym razem był to jasny brąz „Light Brown” Sattva Ayurveda. Zwykle lubię być ruda, ale czasem mam chęć na małą odmianę.
O hennie z Pola Henny naczytałam się sporo i od dawna chciałam ją wypróbować. Tym bardziej, że dostawałam pytania o tę hennę.
Nowy tonik-mgiełka Khadi to bardzo ciekawy kosmetyk, a właściwie kilka kosmetyków w jednym. Może być wcierką do skóry głowy, kosmetykiem do poprawy „objętości” włosów i do odświeżenia ich skrętu.
Choć na blogu piszę głównie o kosmetykach zwanych naturalnymi, bo takich zwykle używam, czasami zdarzają mi się małe „skoki w bok” od naturalnej pielęgnacji.
Tegoroczna wiosna w znacznym stopniu przechodzi nam koło nosa, ale jednak można ją poczuć, nawet pozostając w domu – wystarczy otworzyć okno. :-)
Obecnie można mieć dwa rodzaje kont na Instagram: jako osoba prywatna oraz jako firma.
Markę Pixi od dłuższego czasu widywałam na blogach i Instagramie już, a opinie na temat jej produktów często przypominają jakieś hymny pochwalne ;-)
Mam tę wodę już od jakiegoś czasu, a piszę o niej dopiero teraz, bo na koniec zimy dopadły mnie problemy z zatokami, które spowodowały przytępienie węchu.
Sklepy IKEA pozamykane, ale możemy obejrzeć zdjęcia nowości online, a to znowu świetne zdjęcia, z grą światłem...
Wesołych Świąt! I dużo zdrowia, bo to teraz wyjątkowo ważne!
A jeśli macie czas i ochotę, zapraszam na przegląd wielkanocnych wpisów, które pojawiły się tu w ciągu tych 7,5 lat blogowania.
A jeśli macie czas i ochotę, zapraszam na przegląd wielkanocnych wpisów, które pojawiły się tu w ciągu tych 7,5 lat blogowania.
- Słyszałaś? Wielkanoc ma być w tym roku we wrześniu! Wyobrażasz to sobie? - usłyszałam przez telefon. Tuż po tym, jak weszłam na Instagram, gdzie roiło się już od wielkanocnych dekoracji, choć do Wielkiejnocy pozostał prawie miesiąc... A może właśnie sześć miesięcy? ;-)
Idzie wiosna, a tu trzeba zostać w domu. Co prawda ja od lat pracuję w domu, więc pod tym względem dla mnie nic się nie zmieniło. Ale w wolnym czasie lubię wychodzić na świeże powietrze...
 |
| Lights4Fun |
Kiedy byłam mała, mówiono mi, że dziewczynka musi być ładna i zadbana, a chłopak nie musi. Bo u chłopców wygląd nie ma znaczenia. Niestety to samo mówiono wielu chłopcom.
Kosmetyki z serii Flora Siberica zainteresowały mnie od razu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam je na półce.
Wiosenna kolekcja IKEA jest bardzo wiosenna – także pod względem koloru – dużo tu zieleni. Niezmiernie mnie to cieszy, bo to mój ulubiony kolor. ;-)
Od dawna marzyła mi się toaletka, przy której będę mogła się malować, wygodnie siedząc i mając wszystkie kosmetyki pod ręką. ;-)
 |
| Cult Furniture |
Fascynowaliście się dinozaurami w wieku około czterech lat? Ja tak. I „Park jurajski” nie miał w tym nic wspólnego – powstał wiele lat później.
 |
| Lights4fun |
Osiem lat temu, zakładając blog o naturalnych kosmetykach nie uwierzyłabym, że kiedyś napiszę na nim o naturalnych kosmetykach marki Soraya.
Wielokrotnie wspominałam, że bardzo lubię oleje roślinne w pielęgnacji skóry. Odkąd dowiedziałam się, że można je tak stosować, robię to niemal codziennie i chętnie wypróbowuję nowe oleje. Stosuję je solo, robię z nich mieszanki i dodaję do kremów.
Choć bloguję już ósmy rok, dopiero niedawno zaczęłam brać udział w konferencjach dla blogerek. Jak dotąd byłam na niewielu, ale doszłam do wniosku, że warto się nimi zainteresować.
Kwas hialuronowy to jeden z moich ulubionych składników kosmetyków oraz jeden z moich ulubionych półproduktów, które stosuję do „tuningowania” kosmetyków.
Kolorem roku 2020 marka Pantone ogłosiła ciemny błękit „Classic Blue”. Efekty tego wyboru już dają się zauważyć w sklepach i w ofercie firm wnętrzarskich.
 |
| Mindthegap |
Dziś podzielę się z Wami świetnymi, nastrojowymi zdjęciami nowości IKEA.
Przez zamieszanie z przeprowadzką, chorobami i innymi zdarzeniami nie zamieściłam jeszcze wpisu z kosmetycznymi hitami minionego roku, co zwykle staram się robić w styczniu kolejnego roku. Mamy już luty, więc najwyższy czas!
Wybaczcie kilkutygodniową przerwę, ale ostatnio zupełnie nie miałam głowy do bloga, tyle nieciekawych rzeczy zdarzyło się w krótkim czasie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
 ){kind=link}
 Cult ...){kind=link}
