Tak było i teraz, kiedy Monika poleciła mi kremy Dermiki na przebarwienia. Nie mam do przebarwień wielkiej skłonności, ale po słonecznym lecie, w czasie którego słońca nie unikam, pozostają mi „blade piegi”, które mi nie przeszkadzają oraz plamy na czole i nosie, których nie lubię.
Planowałam wypróbować te kosmetyki po poprzednim lecie, ale ono jakoś dziwnie delikatnie się ono ze mną obeszło. Żadnej większej plamy na nosie ani czole. Za to miałam mocno przesuszoną skórę oraz poczucie, że zmarszczki mi się pogłębiły, owal twarzy sypie i w ogóle starość idzie. Więc musiałam się pilnie zająć tym problemem.
Kosmetyki Dermiki czekały przez całą zimę, aż je znalazłam i przypomniałam sobie, że wkrótce przyjdzie wiosna i słońce, a przecież kosmetyków na przebarwienia nie używa się w tym czasie (bo przywykłam, że zwykle zawierają one kwasy).
Dopiero, gdy się „wczytałam”, odkryłam, że krem na dzień ma mocny filtr – SPF 50. Według deklaracji producenta krem chroni przed promieniowaniem UVA i UVA, a także promieniowaniem podczerwonym (IR) oraz niebieskim (HEV). Promieniowanie jest główną przyczyną powstawania przebarwień oraz fotostarzenia.
Jednak najlepszym odkryciem było to, że mimo to nic złego mi nie robi. Kompletnie nic!
Filtry to dla mnie trudny temat. Przez całe lata unikałam filtrów (poza mineralnymi, które zwykle stosowane są w kosmetykach z niewielkim SPF), bo zawsze gdy próbowałam stosować mocniejsze, kończyło się podrażnieniem, wysypką albo co najmniej „zatkaniem porów”.
Drugie ważne odkrycie: krem świetnie się nadaje pod makijaż. Dobrze się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną, ale nie błyszczącą ani nie zmatowioną. Po prostu wygląda jak normalna skóra, a makijaż mineralny dobrze na niej leży.
I tak oto szukając czegoś na przebarwienia, trafiłam w końcu na krem z filtrem, który nie robi mi krzywdy. Za to chroni moją skórę przed promieniowaniem. :-)
Po lecie zamierzam przetestować pozostałe kosmetyki z tej serii. Choć może, dzięki wysokiemu filtrowi, nie będzie potrzeby pozbywania się przebarwień? ;-)
Znacie te kosmetyki? Jakich filtrów używacie?
Znacie te kosmetyki? Jakich filtrów używacie?
Na Dermikę raczej się nie skuszę, nie jest mi z nią po drodze :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tym kremem, ale jak to czasami uda się coś znaleźć przez przypadek :P. Ja akurat jestem na etapie szukania fajnego kremu z wysokim filtrem, ale będę celowała w jakiś naturalny :)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz, to daj znać!
UsuńChętnie poznałabym dobry, naturalny krem z filtrem, ale takim, żeby mi ten filtr nic złego nie czynił. ;-)
Ale to prawda - czasem znajduje się coś zupełnie nie tam, gdzie człowiek mógłby się spodziewać!
Nigdy jeszcze nie sięgałam po produkty Dermiki chociaż sporo o nich czytałam.
OdpowiedzUsuńJa też całkiem niedawno odkryłam tę markę.
UsuńJeszcze nigdy nie mialam nic z tej marki wiec ten krem mnie zaciekawil :)
OdpowiedzUsuńTeż odkryłam tę markę całkiem niedawno.
UsuńDermike znam, ale jeszcze nic nie miałam i przyznam, że watpię abym się skusiła.
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o filtry to używać muszę. Jeżdzę z kaskiem na rowerku i chcąc nie chcąc sie opalam.
Nie chciałabym miec bladych pasków na twarzy :)
Też chyba powinnam jeździć z kaskiem (choć jeżdżę spokojnie, wolno, itp.)
UsuńSounds great!
OdpowiedzUsuńThank you for recommendation!
It is great that the cream works well with makeup. It's always nice to have products like that on hand!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Sounds and looks good :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie, właśnie szukam czegoś dobrego na przebarwienia
OdpowiedzUsuńMoże się przydać co najmniej do zapobiegania im. ;-)
Usuńnigdy nie miałam przyjemności poznać się z tą marką ale muszę powiedzieć, że naprawdę mnie zainteresowałaś tym kremem :) ja na szczęście pozbyłam się już przebarwień po trądziku a słońce mi raczej takowych nie robi ale ten wysoki filtr do mnie przemawia. pytanie tylko, czy nie bieli? Aktualnie mam krem z niskim filtrem mineralnym ale niestety trochę bieli i wygląda to nieciekawie :(
OdpowiedzUsuńTrochę bieli. Nie tak bardzo, jak niektóre filtry, które robią z człowieka zombiaka, ale w pewnym stopniu - tak.
UsuńWłaśnie u mnie każdy filtr na twarzy zapycha niestety. Ale liczę na to, że kiedyś znajdę idealny :)
OdpowiedzUsuń