Podsumowanie października

Kolejny miesiąc zleciał „jak z bicza strzelił”! To się dzieje zdecydowanie za szybko!


Przecież dopiero co zaczynał się październik...


W październiku na blogu pokazałam kawałek mieszkania.


Było wiele tematów „urodowych”.


Odkrywałam nowe kosmetyki naturalne z glinką i olej migdałowy.


Oraz nowości mineralne.


A także moją pierwszą kredkę do oczu...


...i mój pierwszy krem BB.


Była też mowa o perfumach.


Polubiłam kolor bordo (aka burgund aka oxblood).

1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8.

Pojawiły się też inspiracje wnętrzarskie.


Kolorowe cuda,  ciekawe lampy , no i Fornasetti!

1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8. / 9. / 10. / 11. / 12.
I pomysły oraz inspiracje na Halloween.

Zabrałam Was też w podróż wehikułem czasu do roku 1922.


A na koniec pojechałam do Krakowa.


Ale już wróciłam i będę pisać! :-)


30 komentarzy:

  1. haha, ten tekst o bieliźnie mnie rozwalił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też:) W sensie prali bieliznę dwa razy w roku???

      Usuń
  2. inspiracje mieszkaniowe są świetne :)
    Widać, że ten miesiąc pełen był wydarzeń, oby i ten w nie obfitował ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twojego bloga, Twoje zdjęcia, są cudowne! :) Każdy post jest po prostu piękny. Wszystko to powoduje, że jak tylko widzę na liście czytelniczej Twój nowy wpis, to od razu lecę podziwiać - choćbym miała nie wiem ile na głowie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bijum, dziękuję za te miłe słowa! :-)

      Chyba sobie wydrukuję twój komentarz i będę się nim pocieszać, gdy mi smutno będzie. ;-)

      Usuń
  4. jak będziesz jeszcze kiedyś to koniecznie daj znać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często tam bywam. ;-) Ale zwykle jestem tak "zagospodarowana", że na nic nie mam czasu. Teraz nawet Rynku nie zobaczyłam. ;-(

      Usuń
  5. Też pokochałam bordowy tej jesieni:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja poducha jest cudooooooooowna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bordo - wielbię, wielbię! A ten tekst o bieliźnie wciąż mnie przyprawia o dreszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia :)

    A tekst o bieliźnie - rewelacja!!!

    Pamiętam, kiedy byłam dzieckiem (szkoła podstawowa) to moja babcia miała jeszcze przedwojenną bieliznę pościelową. Dzisiaj takie tkaniny producenci celowo poddają zabiegom osłabiającym, żeby klient szybciej musiał robić nowe zakupy, a producenci dzięki temu więcej zarabiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz w ogóle wszystko jest gorszej jakości niż kiedyś. nawet niż przed kilkunastu laty...

      Usuń
  9. Bordowy uwielbiam - na ustach, na paznokciach i w garderobie:) też mi ten październik jak z bicza strzelił...
    Bardzo podoba mi się Twój blog, świetne zdjęcia, bardzo estetycznie i ładnie. Aż miło się czyta. Zostanę tu na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z mineralnej kolorówki jeszcze nic nie miała, może już czas? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W tym miesiącu twoje zdjęcia były najpiękniejsze ! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Robisz za ładne zdjęcia - nie mogę skupić się na tym, co na nich jest.

    OdpowiedzUsuń
  13. w październiku "do Ciebie" dołączyłam i to był strzał w dziesiątkę!

    ps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kosmetyki z glinka przeczytalam lece to nadrobic pozdrawiam serdecznie beata

    OdpowiedzUsuń
  15. Post przykuwający uwagę, zdjęciami jesiennymi przeszłaś do ubrań i kosmetyków w rewelacyjny sposób ! :)
    Uwielbiam tu wchodzić i również zapraszam do mnie :)
    Całusy kochana ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam jeszcze tego kremu BB...

    OdpowiedzUsuń
  17. wobrażam sobie te nieprane majty xd

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczne inspiracje!

    ___________________________
    a u mnie?
    ja i moj wywiad w Avanti
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  19. haha no chyba nikt sobie nie może wyobrazić tych niepranych majtów ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękne podsumowanie... aż miło popatrzeć... Poducha z kotem i monitor w tle - skradły moje serducho :D ale liście tYż :D!

    OdpowiedzUsuń