Catzy of Poland: szampony przeciwłupieżowe Healing

Choć często piszę na blogu o pielęgnacji włosów, temat łupieżu chyba nigdy się tu nie pojawił. Z prostej przyczyny: nie mam łupieżu, a piszę tu o kosmetykach, których używam.


Okazało się jednak, że warto czasem sięgnąć po szampon przeciwłupieżowy, nawet jeśli nie ma się tej przypadłości. Szampony przeciwłupieżowe zwykle silnie oczyszczają włosy. Dlatego także osobom bez łupieżu zdarza się sięgać po nie co jakiś czas, by usunąć z włosów pozostałości stosowanych wcześniej kosmetyków.

Sama też co jakiś czas używam mocniejszych szamponów, kiedy potrzebuję porządnie oczyścić włosy i usunąć z nich pozostałości wszelkich używanych kosmetyków. Zwykle robię to przed farbowaniem. Wierzę, że dobrze oczyszczone włosy lepiej wchłoną barwnik, a kolor będzie równomierny.

Używam takiego szamponu bezpośrednio przed farbowaniem, a czasem także o jedno mycie wcześniej. Mam nadzieję, że to usuwa z moich włosów wszystko, co do nich przylgnęło pomiędzy farbowaniami.

Przy takich włosach i skórze głowy, jak moje, znalezienie odpowiedniego szamponu, który mocno oczyszcza, nie jest proste. Mam bardzo suche, wysokoporowate  włosy i suchą skórę głowy. Wiele szamponów powoduje dodatkowe przesuszenie. Skóra jest ściągnięta, a włosy czasem trudno rozczesać.

Przez kilka lat stosowałam głównie szampony z prostym składem i mocnymi detergentami w składzie, ale skutki bywały różne. W końcu dałam szansę szamponom przeciwłupieżowym, które również są polecane do oczyszczania włosów.


Dotychczas dobrze sprawdził się widoczny na zdjęciu szampon przeciwłupieżowy „Healing” marki Catzy of Poland. Ten w czerwonym opakowaniu, przeznaczony do wszystkich typów włosów. Drugi (w zielonym opakowaniu) to wersja do włosów przetłuszczających się.

Szampon ma imponująco krótki skład (znajdziecie go na końcu wpisu), nietypowy bladoniebieski kolor i jest dość gęsty. Po jego zastosowaniu włosy są mocno oczyszczone i nieco przesuszone, ale nie tak, by sprawiało to problemy. Bywało, że szampony dla dzieci bardziej mi je przesuszały.

Nie pojawia się też ściągniecie czy wysuszenie skóry głowy. Nie ma mowy o podrażnieniu skóry, co zdarza mi się w przypadku wielu silnie działających szamponów.

Stosuję go co około trzy tygodnie, dwukrotnie, w  odstępie 2-3 dni. Do codziennego stosowania ten szampon byłby dla mnie za mocny. Przy tak suchych włosach i skórze głowy, jak moje nawet szampony, które sprawdzają się u większości osób mogą być zbyt mocne. Jednak odpowiada mi jako stosowany czasami szampon do oczyszczania włosów. Henna, którą później stosuję do farbowania włosów barwi je równomiernie.

Działania przeciwłupieżowego nie mogę ocenić, bo, jak wspomniałam, nie mam łupieżu. Szamponu użyła jednak bliska osoba ze zmianami łupieżowymi lub łuszczycowymi (dermatolodzy mają podzielone zdania) na skórze głowy. Odczuła poprawę już po jednym użyciu, jednak nie testowała szamponu dłużej.

Szampon zawiera substancję aktywną, pirytionian cynku w stężeniu 1%. Jest to substancja o działaniu przeciwbakteryjnym i grzybostatycznym, czego dowiodły przeprowadzone badania mykologiczne. Poza właściwościami przeciwłupieżowymi szampon, pielęgnuje włosy i hamuje nadmierne wydzielanie sebum. Według deklaracji producenta osoby z łupieżem mogą go stosować codziennie, aż do uzyskania efektu kuracji. 

Ziołowy szampon przeciwłupieżowy występuje w dwóch wersjach. Oryginalny Healing (ten mój, w czerwonym opakowaniu) przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów, a Healing Herbal (z kompleksem ziołowym) do włosów silnie przetłuszczających się.


Moje włosy są bardzo suche, więc szamponu do włosów silnie przetłuszczających się nawet nie ruszałam. Wszelkie szampony do tłustych włosów mocno wysuszają mi włosy. Dlatego wersję zieloną, przeznaczoną do takich włosów testowała Kasia.

Kasia również nie ma łupieżu, ale często myje włosy, które mają skłonność do przetłuszczania. Jednak to piękne, mocne włosy, którym nie straszne farbowanie, a nawet dekoloryzacja.  

Oto, co napisała Kasia po przetestowaniu szamponu do włosów przetłuszczających się:

Szampon bardzo ładnie pachnie i dobrze się pieni, ale trzeba użyć większej ilości kosmetyku, co sprawia, że nie jest on zbyt wydajny. Daje uczucie świeżości i dobrze umytej skóry głowy, ale po trzecim z rzędu myciu skóra głowy była ściągnięta. Może więc warto używać go na przemian z innym? Po umyciu na końcówki włosów trzeba nałożyć odżywkę, by rozczesać je bez problemów.

Catzy of Poland to polska marka z ponad 30-letnią tradycją. Poza kosmetykami firma produkuje także elementy wyposażenia salonów fryzjerskich. Polskie kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. 

Skład wersji oryginalnej (tej „mojej”, czerwonej):
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Zinc Pyrithione, Parfum, Cl 42080, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

Skład wersji dla włosów przetłuszczających się:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Zinc Pyrithione, Propylene Glycol, Alcohol, Betula Alba Extract, Chamomilla Recutitia Extract, Urtica Dioica Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Parfum, CI-42080, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone



Znacie te kosmetyki?

Stosujecie czasem mocniejsze szampony, aby oczyścić włosy z pozostałości kosmetyków i środków do stylizacji? Jeśli tak, jak często to robicie?


27 komentarzy:

  1. Ja raz kiedyś sięgam - moim włosom o dziwo bardziej szkodzą te "naturalne" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie zależy od składników.

      Usuń
    2. Na pewno ma znaczenie skład produktu. Czasem warto czytać co napisano w ulotce i poznać szczegóły składnika.

      Usuń
  2. Dawno (odpukać!) nie miałam łupieżu, ale z ciekawości chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na szczęście ta przypadłość omija, ale suche włosy, jak moje to i tak jest problem nieco. ;-) Zwłaszcza w sezonie grzewczym...

      Usuń
    2. Ja nie mam, ale chętnie zadbałabym o skórę głowy i włosy.

      Usuń
  3. These products look great! Thanks for sharing! :)

    Shoot for the stars | ☆ ☆ ☆ | Facebook page | ☆ ☆ ☆ | Instagram

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie kończę wersje zieloną i już długo nie miałam tak mocno oczyszczającego szamponu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie czymś takim jest wersja czerwona. Zielonej nie ruszam z powodu swoich suchych włosów.

      Usuń
  5. Super produkty i zdjęcia ja zawsze miałam problem z oczyszczeniem włosów z kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesting beauty products. We keep in touch. xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam te szampony. Ten czerwony spotęgował u mnie łupież, z którego wyleczyłam skórę głowy kilka lat temu

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten błękit brylantowy, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone i SLS naprawdę są potrzebne w składzie? Mogliby wersję bez tych dodatków wypuścić. Znam ten szampon i niestety dość mocno mi wysusza skórę głowy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam, CI42080 to nie błękit tylko jakiś barwnik chemiczny. Pytanie, co to za barwnik bo w internecie nie ma informacji na ten temat, nie wiadomo jaki jest wpływ tego na nasz organizm.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że zwróciłaś na problem łupieżu uwagę, sama go nie mam ale moje włosy często się przetłuszczają dlatego raz na jakiś czas myję je szamponem przeciwłupieżowym. Mam ochotę wypróbować coś z twojej wystawki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasami stosuję szampon przeciwłupieżowy, jak tylko mi się skończy chętnie wypróbuję czerwoną wersję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam produktów tej marki, z czystej ciekawości chętnie bym wypróbowała wersję czerwoną.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie odpowiedni byłby zielony ten do włosów silnie przetłuszczających się, może dogłębnie by je oczyszczał.

    OdpowiedzUsuń
  14. Może ja też przed kolejnym farbowaniem włosów powinnam sięgnąć po taki dobrze oczyszczający szampon, nigdy w ten sposób nie myślałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja boję się mocniejszych szamponów bo mam bardzo delikatne włosy i wrażliwą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  16. W sumie powinnam spróbować bo to ciekawy produkt ale mam co do niego mieszane uczucia, sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też sie boję takich bo mi ostatnio po jakimiś (nie wymienię nazwy) wyskoczyło uczulenie

    OdpowiedzUsuń
  18. No właśnie, ja mam wrażenie, że szampon, który używam nie oczyszcza dokładnie włosów, może rzeczywiście dobrze jest czasami sięgnąć po przeciwłupieżowy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Włosy często farbuję na jasny blond i zazwyczaj po szamponie przeciwłupieżowym nieładnie żółkną, zastanawiam się czy po tych szamponach byłoby inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jasne, że wypróbowałabym taki szampon dobrze oczyszczający. Nie myślałam wcześniej żeby myć włosy szamponem przeciwłupieżowym nawet kiedy łupieżu się nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo interesujący post, produkty tej marki są dla mnie nowością i w ogóle ich wcześniej nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie szampony tej marki to także nowość chociaż czasami sięgam po produkty do zadań specjalnych.

    OdpowiedzUsuń