Kiedy pierwszy raz napisałam o grzejnikach, obawiałam się, że jest to temat mało interesujący dla wielu osób... ale okazało się, że grzejniki, które nie tylko grzeją, ale też zdobią wnętrze to ciekawa sprawa. :-) Dziś pokaże Wam takie, które grzeją, a zarazem są obrazami, zdobiącymi ściany. Podobają Wam się?
Grzejnik to nie tylko drabinka, czy żeberka – dzięki odpowiednim rozwiązaniom technologicznym można zamienić go w wielkoformatową fotografię, zachowując jego funkcję grzewczą. Widoczny na zdjęciach grzejnik "Inventio" firmy Instal-Projekt kształtem i płaską formą przypomina obraz, a dzięki różnorodnym nadrukom, może być obrazem.
Pozdrowienia dla Chwili Dla Siebie i jej męża, który zainteresował się poprzednim postem o grzejnikach. :-)
(Zdjęcia: materiały prasowe Instal-Projekt)
Ten ostatni jest piękny ...
OdpowiedzUsuń"Chillout", znaczy się :)
UsuńMnie nawet kilka się podoba...
UsuńBoskie, ale też pewnie odpowiednio kosztują ;)
OdpowiedzUsuńwow ... fantastyczne takie grzejniki :)
OdpowiedzUsuńpiękne...
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki grzejnik z obrazem gór:)
OdpowiedzUsuńFajnie, gdyby była opcja, żeby dobrać samemu grafikę.
OdpowiedzUsuńTo samo pomyślałam, gdy pierwszy raz je zobaczyłam!
Usuńbardzo efektowne!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe . Świetne :]
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają
OdpowiedzUsuńUna, dziękujemy za pozdrowienia! :) Te obrazy są niesamowite, na pewno pokażę je Jaśkowi. Ciepłownictwo i klimatyzacja to jego branża - po raz kolejny udowodnię mu, że blogger to nie tylko "te nasze babskie kosmetyczne sprawy" :D
OdpowiedzUsuńSuper! Mam materiał na jeszcze 2-3 posty o grzejnikach! :-)
UsuńŚwietne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńNiesamowite pomysły, ja widziałam natomiast poręcz schodową, która jednocześnie była kaloryferem, ogromnie mi się spodobała, cena już mniej;)
OdpowiedzUsuńTez widziałam, dostałam jej zdjęcie. I nie tylko takie! Musze przygotować kolejny post o grzejnikach, ale za parę dni, żeby nie było, ze ja tylko o grzejnikach... ;-)
UsuńSuper! Ciekawe jakie ceny.
OdpowiedzUsuńdługo się zastanawiałam, który najbardziej mi się podoba, ale wersja chillout wygrywa. Poproszę na już, bardzo by mi pasował :D
OdpowiedzUsuńWoow nie wiedziałem, że coś takiego jest możliwe :)) Pomyślę nad tym w domu :> Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Atlas chmur" :)
OdpowiedzUsuńNa razie się wstrzymam, bo zamierzam pójść na ten film!
UsuńPierwszy raz o tym słyszę, a rozwiązanie świetne!
OdpowiedzUsuńświetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńzazwyczaj grzejniki nie grzeszą urodą;P a te są super;)
genialne.
OdpowiedzUsuńoooo..niesamowity pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję:)
grzejnik jako obraz? muszę mieć coś takiego u siebie w domu:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała!
UsuńŚwietnie to wygląda i nie szpeci pokoju, a wrecz przeciwnie:)
OdpowiedzUsuńTeraz rozumim tytuł postu ^^ Pomysłowe, i to bardzo! :D Podobają mi się takie notki :) A taki grzejnik to bym chciała, jako obraz - dwa w jednym :D
OdpowiedzUsuńCiesze się, że takie notki też się podobają! :-)
UsuńNigdy nie widziałam takich grzejników, świetny pomysł! Coraz bardziej sobie uświadamiam, jak wielka jest ludzka pomysłowość :D
OdpowiedzUsuńZ jakiejś przyczyny nie chciało mi dodać komentarza u Ciebie, ale będę jeszcze próbować...
Usuń