Dziś w Poniedziałkowym Przeglądzie Pracy dostępnej online pokaże Wam zimowy numer kolejnego magazynu "Heart Home".
To brytyjski magazyn poświęconym wzornictwu i urządzaniu wnętrz. Nie dajcie się zwieść nazwie! Ja też widząc nazwę z tym serduszkiem w logo spodziewałam się czegoś w stylu
shabby chic: koronek, falbanek i serduszek! ;-)
Tymczasem znalazłam niesamowicie różnorodne inspiracje, będące mieszankami stylów, czasem na pograniczu kiczu a czasem będące radosną zabawą nim. Nawet te eleganckie wnętrza są tu urządzone z polotem i przymrużeniem oka.
Niedawno oglądałam eleganckie wnętrza zaprojektowanych przez specjalistów mieszkań dobrze zarabiających warszawiaków i lekko zwątpiłam: nie wiem, jak ci ludzie rozpoznają, które mieszkanie jest ich... Mnie kojarzyły się one z eleganckim, ale kompletnie pozbawionym fantazji i indywidualizmu apartamentem hotelowym.
Tak bezosobowych wnętrz nie widziałam jak żyję... Szkoda, że ludzie wydają tyle pieniędzy na coś tak nudnego, ale im się to podoba, bo przecież tyle za to zapłacili...
Polecam ten magazyn, a także wiele innych, które tu pokazałam, tym, którzy lubią wnętrza, w których od razu widać, że są zamieszkane przez nieprzeciętnych ludzi z polotem. ;-)
Jaka cudowna patchworkowa kanapa! Chciałabym się kiedyś na taką odważyć.:)
OdpowiedzUsuńMnie też urzekła. W białym wnętrzu moich marzeń rzucałaby się w oczy... :-)
UsuńWszystko zależy od tego kto co lubi i w jakim wnętrzu dobrze się czuje. Są ludzie którzy uwielbiają minimalizm i prostotę i wnętrza jak te na zdjęciach będę dla nich chaosem, np. dla mnie tam się dzieje za dużo. Jako zdjęcie/kadr, ok, ale wiem, że mieszkając w takim wnętrzu czułabym się źle. Nie zmienia to faktu, że są bardzo ciekawą inspiracją :)
OdpowiedzUsuńW tych bezosobowych mieszkaniach to nie był minimalizm: była kompletna bezosobowość. W najbardziej minimalistycznym wnętrzu może być widać, kto tam mieszka i co lubi. Tam nawet książki to były wyeksponowane kolekcje z gazet pasujące do biblioteczki, obrazy, dodatki - aktualnie modne. I drogie! Wszystko musiało wyglądać drogo i "trendy", a że przy tym nieciekawie - trudno. ;-)
UsuńKomunikat brzmiał: stać mnie na to wszystko i na projektanta wnętrze. I to była cała informacja o mieszkańcach...
ostatnia kanapa jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńTam jest artykuł o tych kanapach i w ogóle patchworkach. :-)
UsuńU nas to czasem jak na przedostatnim zdjęciu - pełno kolorów, bibelotów, poduch... A nieraz zbieram wszystko, chowam do szuflad i cieszę się błogim minimalizmem. Mój Mąż czasem nie może się odnaleźć, a słowa: "Znowu coś poprzestawiałaś?" są u nas na porządku dziennym :)
OdpowiedzUsuńU nas też, choć właśnie na małej przestrzeni i tak wszystkiego jest jakby za dużo. :-)
UsuńZdjęcie nr 2...bajka..
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekło. :-)
UsuńMnie marzy sie juz od lat taki bujany fotel, jak z przedostatniego zdjecia. Moja ciotka taki miala i powiedzialam sobie, ze w doroslym zyciu bede taki miec. Lampe z tego samego zdjecia, widzialabym u siebie w sypialni.
OdpowiedzUsuńJa tez od dziecka marzyłam o takim fotelu. Niestety - nadal pozostaje on w sferze marzeń... :-)
UsuńOgromnie mi się podoba taki eklektyzm ze sporą dawką klasyki:) a propos projektowania wnętrz, znajomi wynajęli panią "artystkę", która gustownie walnęła im wszystko na trendy stalowy kolor, wieje deprechą od drzwi, nie wiem jak ma się do tego fakt, ze mają małe dzieci. Ja bym nie chciała wychowywać się w takim wnętrzu, tylko czekać aż maluchy staną się Emo;)))
OdpowiedzUsuńMogą też w ramach buntu stać się kolorowymi hipisami ;-)))
UsuńMnie teraz rozbroiła historia o ludziach, którzy wynajęli projektantkę, która im urządziła designerskie wnętrze i oni się w nim okropnie czują, ale jest takie designerskie. nikt takiego nie ma! ;-)
Mnie bardzo podobają się wnętrza w stylu industrialnym, eklektycznym, vintage czy glamour. Śliczne są też wnętrza w stylu angielskim, ale... Nie chciałabym takiego wystroju we własnym domu. Nie mam czasu na cotygodniowe ścieranie kurzu z multum bibelotów, omijanie odkurzaczem mnóstwa małych mebelków itd... Poza tym mój chłopak ma alergię na wszystko i trzeba zmniejszyć liczbę roztoczy. :) Zatem minimalizm to jest to. Ale magazyn - super.
OdpowiedzUsuńA można wiedzieć dlaczego tak wygląda u Ciebie czas, kiedy większość osób świętuje. :)
Chyba można poszaleć w tych stylach bez tabunu bibelotów...
UsuńW czasie świąt odwiedzam wiele osób w różnych częściach kraju. Dlatego zawsze mnie to wykańcza...
wspaniałe inspiracje:)
OdpowiedzUsuńłóżko w sypialni z jajem:) ale obawiam się, że szybko by mi się taki kolor znudził, stawiam na klasyczne kolory bazowe a szaleństwo dodatkami:)
OdpowiedzUsuń^Jak się znudzi, to pewnie można przemalować. :-)
UsuńMnie się spodobało, ze tak urządzono stary dom i wygląda on ciekawie i fajnie. U nas ciągle panuje przekonanie, że w starych domach trzeba mieć zabytkowe meble, itp.
diabeł tkwi w szczególe
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten biały pokoik :]
OdpowiedzUsuńPooglądać lubię, ale nie chciałabym tak mieszkać :)
OdpowiedzUsuń"Koza" ze skrzynką na drewno, to jest TO. Moje TO. A poza tym, co kto lubi, choć masz rację we wnętrzu jakaś osobowośc musi być, inaczej nie wiadomo nic o włascicielach.
OdpowiedzUsuńTeż zaczynam marzyć o takiej, choć mieszkam w bloku, bo zimno i trochę bym dogrzała. ;-)
Usuńlubięinspiracje
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcia, po czym spoglądam na mój pokój. Ponownie mój wzrok analizuje zdjęcia i na pokój. Chyba czas na jakieś zmiany ... ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to jest stan permanentny. ;-)
UsuńKanapa jest genialna na ostatnim zdjęciu!
OdpowiedzUsuńSądząc po komentarzach, ta patchworkowa kanapa wygrywa. :-)
UsuńUwielbiam takie kolorowe dodatki :) a drugie wnętrze jest wg mnie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńbo w urzadzaniu wnetrz najwazniejsze jest to zeby mieszkanie mialo charakter, dusze...! a nie bylo perfekcyjne jak z ksiazki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Mieszkanie powinno pasować do mieszkańców, nie do trendów, itp. :-)
UsuńWszystko jest kwestią gustu ;) każdy powinien urządzać mieszkanie według własnego uznania a nie wpasowywać się w jakieś wzorce, czy aktualną modę.
OdpowiedzUsuńTrue! :-D
Usuń