Przy okazji wyjazdu do Niemiec napadłam
sławetną drogerię DM (Drogerie Markt). Choć prawdę mówiąc raczej ta
drogeria napadła mnie. :-) Wyszłam z niej mając znacznie mniej pieniędzy niż miałam, kiedy tam wchodziłam... Za to przywiozłam sobie to, co
widać na tych zdjęciach.
Niestety nie zdążyłam zrobić porządnego rozeznania. Nie było mowy o sprawdzaniu w internecie, bo oni nie mają WiFi w centrach handlowych ;-( Przynajmniej we wszystkich, w których byłam nie mieli. ;-/ Szkoda, bo chętnie usiadłabym gdzieś na chwilkę, sprawdziłam na stronach i zaraz wiedziałabym wszystko...
(I wydała wszystko! ;-P)
Zainteresowała mnie np. firma P2, ale pojęcia nie miałam, co zacz
i czy nie jakaś lipa albo co. Nie było jak sprawdzić, więc nic
nie kupiłam, a teraz widzę, że mogłam w sumie...
Intrygujące też były naturalne pasty do zębów, ale trudno było
się w tym połapać. Chętnie sprawdziłabym to gdzieś, a nie było
gdzie...
Nieciekawym zwyczajem okazało się niefoliowanie kosmetyków.
Niektórzy ludzie najwyraźniej nie rozumieją, do czego służy
tester i muszą otwierać i "macać" kosmetyki przeznaczone
na sprzedaż. ;-/ Spodobała mi się kolorówka Alverde, cienie z
letniej limitowanki (brązy, czerń i ciepła zieleń) kupiłabym od
razu (zwłaszcza, że chyba na wyprzedaży były), niestety wszystkie
"zmacane" do granic możliwości. ;-/
Chciałabym, żeby DM były w Polsce z takim zaopatrzeniem, jak mają
w Niemczech. ;-) Żebym nie musiała chodzić po sklepie jak w amoku
i kupować tyle rzeczy na raz, trochę po omacku, tylko w miarę
potrzeb sprawiać sobie te wszystkie fajne rzeczy.
Będę to wszystko stopniowo testować i zdawać relacje na blogu!
A mojemu rozpasaniu zakupowemu winne są blogerki, które zachęciły mnie do tego.
Miałyście może któryś z tych produktów? Jak wrażenia?
Miałyście może któryś z tych produktów? Jak wrażenia?
Ehhhh... ja chcę DM w PL!
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńRobimy petycję?
Macie mój podpis :D
UsuńI mój! :D Zazdroszczę tych wszystkich cudowności :)
UsuńNo to już cztery podpisy są. Zrobimy wydarzenie na "Fejsie", zaprosimy wszystkich i zaraz będzie... ;-)))
UsuńPodpisuje się i ja również pod tym! ;)
UsuńKosmetyki, o których piszesz znam tylko ze słyszenia. Niestety! A kosmetyki P2 są fajne, z tego co wiem, oglądając filmiki Inez :)
OdpowiedzUsuńJa tez znałam je tylko z blogów i legend. ;-)
UsuńA o P2 nie słyszałam. Szkoda, bo fajne były i w przystępnych cenach.
Ale fajnie! też bym tak chciała!
OdpowiedzUsuńProjekt denko to fajna sprawa, bo widać ile czego się zużywa.
^Właśnie widać. fajny pomysł z tym denkiem.
UsuńA do DM chce jeszcze!
Ja też w DM mam obłęd w oczach. Korzystam z pobytu lub przejazdu przez Niemcy i niestety, ale zawsze robię tam zakupy w pośpiechu. A szkoda.
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja: obłęd w oczach, mina zaślinionego buldoga i ogólne zagubienie...
UsuńDziękuję za dołączenie do akcji i obserwowania. Ja też obserwuje!
OdpowiedzUsuńDo akcji nie wiem, czy dołączę, bo nie jestem systematyczna. ;-)
UsuńAle blog ciekawy i z miłą chęcią będę zaglądać! :-D
chciałabym kiedyś wypróbować produkty Balea i Alverde, ale niestety nie mam takiej możliwości..
OdpowiedzUsuńMoże w końcu zrobią DM u nas? Rynek przecież jest! nie wiem, czemu jeszcze tego nie zrobili...
UsuńFaktycznie drogeria napadła na Ciebie :D
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę :) Ja planuje zamówić coś na stronie gdzie mozna kupić ich produkty , ale póki co mam ''zakupowy odwyk'' :D
Ja zazdroszczę tym, co mają takie sklepy "koło domu"... ;-)
UsuńO kurcze dużo tego:) szkoda że w Polsce nie da się ich kupić....
OdpowiedzUsuńU la la :)))
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywać recenzji Weledy i Lavery. Ciekawe smakołyki wybrałaś.
Przyjemnego używania :)
Też się niecierpliwie, aż się do nich "przypnę", ale na razie muszę zużyć obecny zestaw kremów. ;-)
UsuńPoczekam :)
UsuńZa Weledą już tak nie szaleję ale Laverę mam pod nosem i dumam czy dać się przekonać :)
Ja ich nie znałam, ale z każdym kolejnym olejkiem moja miłość do indyjskich specjałów rośnie :D Pozwolę sobie poobserwować i wpadać częściej!
OdpowiedzUsuńZapraszam! Indyjskie (a także arabskie, itp) cuda uwielbiam od dawna.
UsuńKuuuurczę, ale zazdroszczę ! Każdy teraz pokazuje te wpaniałe kosmetyki na blogu, tylko ja nie mam do nich dostępu :((
OdpowiedzUsuńCzyli dołączasz się do naszej petycji?
UsuńTeż ubolewam nad brakiem Drogerie Markt w Polsce. ;)
OdpowiedzUsuńI Ty też? ;-)
Usuńwow .... udane zakupy :) też chcę te kosmetyki !
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Alverde, niedługo być może otrzymam olejek z czarną porzeczką :)
OdpowiedzUsuńBrzmi super!
Usuńoj chętnie bym napadła z Tobą na taki sklep i zakupiła kilka rzeczy :D zwłaszcza alverde
OdpowiedzUsuńChodź, napadamy! ;-D
Usuńahhh, marzą mi się zakupy w dm'ie, ale do Niemiec mi nie po drodze :D
OdpowiedzUsuńLakiery z P2 są naprawdę dobre. Świetne krycie, od biedy wystarczyłoby nawet jedno, a po dwóch jest już idealnie, poza tym dłuuugo się trzymają. Sama kupiłam trochę w ciemno, dla spróbowania, bo kolor mi się spodobał, i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, szczególnie, że są niedrogie.
OdpowiedzUsuńTeraz już za późno, bym to wiedziała.
UsuńTam było tyyyle wszystkiego. Zgubiłam się w tym sklepie. Same półki z ziołami były przytłaczająco atrakcyjne.
Ja uwielbiam krem do rak z P2 - jest swietny. Anka
OdpowiedzUsuń