Łupy z DM (Drogerie Markt) :-)

Przy okazji wyjazdu do Niemiec napadłam sławetną drogerię DM (Drogerie Markt). Choć prawdę mówiąc raczej ta drogeria napadła mnie. :-) Wyszłam z niej mając znacznie mniej pieniędzy niż miałam, kiedy tam wchodziłam... Za to przywiozłam sobie to, co widać na tych zdjęciach.


Niestety nie zdążyłam zrobić porządnego rozeznania. Nie było mowy o sprawdzaniu w internecie, bo oni nie mają WiFi w centrach handlowych ;-( Przynajmniej we wszystkich, w których byłam nie mieli. ;-/ Szkoda, bo chętnie usiadłabym gdzieś na chwilkę, sprawdziłam na stronach i zaraz wiedziałabym wszystko...
(I wydała wszystko! ;-P)


Zainteresowała mnie np. firma P2, ale pojęcia nie miałam, co zacz i czy nie jakaś lipa albo co. Nie było jak sprawdzić, więc nic nie kupiłam, a teraz widzę, że mogłam w sumie...

Intrygujące też były naturalne pasty do zębów, ale trudno było się w tym połapać. Chętnie sprawdziłabym to gdzieś, a nie było gdzie...

Nieciekawym zwyczajem okazało się niefoliowanie kosmetyków. Niektórzy ludzie najwyraźniej nie rozumieją, do czego służy tester i muszą otwierać i "macać" kosmetyki przeznaczone na sprzedaż. ;-/ Spodobała mi się kolorówka Alverde, cienie z letniej limitowanki (brązy, czerń i ciepła zieleń) kupiłabym od razu (zwłaszcza, że chyba na wyprzedaży były), niestety wszystkie "zmacane" do granic możliwości. ;-/


Chciałabym, żeby DM były w Polsce z takim zaopatrzeniem, jak mają w Niemczech. ;-) Żebym nie musiała chodzić po sklepie jak w amoku i kupować tyle rzeczy na raz, trochę po omacku, tylko w miarę potrzeb sprawiać sobie te wszystkie fajne rzeczy.


Będę to wszystko stopniowo testować i zdawać relacje na blogu!

A mojemu rozpasaniu zakupowemu winne są blogerki, które zachęciły mnie do tego.

Miałyście może któryś z tych produktów? Jak wrażenia?

37 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też!
      Robimy petycję?

      Usuń
    2. I mój! :D Zazdroszczę tych wszystkich cudowności :)

      Usuń
    3. No to już cztery podpisy są. Zrobimy wydarzenie na "Fejsie", zaprosimy wszystkich i zaraz będzie... ;-)))

      Usuń
    4. Podpisuje się i ja również pod tym! ;)

      Usuń
  2. Kosmetyki, o których piszesz znam tylko ze słyszenia. Niestety! A kosmetyki P2 są fajne, z tego co wiem, oglądając filmiki Inez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez znałam je tylko z blogów i legend. ;-)
      A o P2 nie słyszałam. Szkoda, bo fajne były i w przystępnych cenach.

      Usuń
  3. Ale fajnie! też bym tak chciała!
    Projekt denko to fajna sprawa, bo widać ile czego się zużywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ^Właśnie widać. fajny pomysł z tym denkiem.

      A do DM chce jeszcze!

      Usuń
  4. Ja też w DM mam obłęd w oczach. Korzystam z pobytu lub przejazdu przez Niemcy i niestety, ale zawsze robię tam zakupy w pośpiechu. A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak, jak ja: obłęd w oczach, mina zaślinionego buldoga i ogólne zagubienie...

      Usuń
  5. Dziękuję za dołączenie do akcji i obserwowania. Ja też obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do akcji nie wiem, czy dołączę, bo nie jestem systematyczna. ;-)
      Ale blog ciekawy i z miłą chęcią będę zaglądać! :-D

      Usuń
  6. chciałabym kiedyś wypróbować produkty Balea i Alverde, ale niestety nie mam takiej możliwości..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w końcu zrobią DM u nas? Rynek przecież jest! nie wiem, czemu jeszcze tego nie zrobili...

      Usuń
  7. Faktycznie drogeria napadła na Ciebie :D
    Oj zazdroszczę :) Ja planuje zamówić coś na stronie gdzie mozna kupić ich produkty , ale póki co mam ''zakupowy odwyk'' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazdroszczę tym, co mają takie sklepy "koło domu"... ;-)

      Usuń
  8. O kurcze dużo tego:) szkoda że w Polsce nie da się ich kupić....

    OdpowiedzUsuń
  9. U la la :)))

    Będę wypatrywać recenzji Weledy i Lavery. Ciekawe smakołyki wybrałaś.
    Przyjemnego używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się niecierpliwie, aż się do nich "przypnę", ale na razie muszę zużyć obecny zestaw kremów. ;-)

      Usuń
    2. Poczekam :)

      Za Weledą już tak nie szaleję ale Laverę mam pod nosem i dumam czy dać się przekonać :)

      Usuń
  10. Ja ich nie znałam, ale z każdym kolejnym olejkiem moja miłość do indyjskich specjałów rośnie :D Pozwolę sobie poobserwować i wpadać częściej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam! Indyjskie (a także arabskie, itp) cuda uwielbiam od dawna.

      Usuń
  11. Kuuuurczę, ale zazdroszczę ! Każdy teraz pokazuje te wpaniałe kosmetyki na blogu, tylko ja nie mam do nich dostępu :((

    OdpowiedzUsuń
  12. Też ubolewam nad brakiem Drogerie Markt w Polsce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. wow .... udane zakupy :) też chcę te kosmetyki !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawa jestem Alverde, niedługo być może otrzymam olejek z czarną porzeczką :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj chętnie bym napadła z Tobą na taki sklep i zakupiła kilka rzeczy :D zwłaszcza alverde

    OdpowiedzUsuń
  16. ahhh, marzą mi się zakupy w dm'ie, ale do Niemiec mi nie po drodze :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Lakiery z P2 są naprawdę dobre. Świetne krycie, od biedy wystarczyłoby nawet jedno, a po dwóch jest już idealnie, poza tym dłuuugo się trzymają. Sama kupiłam trochę w ciemno, dla spróbowania, bo kolor mi się spodobał, i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, szczególnie, że są niedrogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już za późno, bym to wiedziała.

      Tam było tyyyle wszystkiego. Zgubiłam się w tym sklepie. Same półki z ziołami były przytłaczająco atrakcyjne.

      Usuń
  18. Ja uwielbiam krem do rak z P2 - jest swietny. Anka

    OdpowiedzUsuń