Zostały podzielone na kilku działów:
- Zupy,
- Przystawki,
- Przekąski,
- Mięso i dziczyzna,
- Drób,
- Ryby i owoce morza,
- Potrawy Wegetariańskie,
- Makarony i rośliny strączkowe,
- Sałatki,
- Dodatki,
- Desery,
Trochę się zdziwiłam połączeniu makaronów z roślinami strączkowymi oraz oddzieleniu drobiu od mięsa... Jakby nie było, makaron nie powstaje z ziaren fasoli, a kurczaki na drzewach nie rosną. ;-)
Przepisy rzeczywiście są "z całego świata", mamy tu dania rodem z kuchni włoskiej, hiszpańskiej, a nawet indyjskiej oraz trochę "hybryd", co mnie się podoba, bo lubię w kuchni łączyć różne pomysły.
Poza przepisami w książce zawarto garść informacji o tłuszczach, ich rodzajach, przetwarzaniu i metabolizmie. Wyjaśniono to prostym i zrozumiałym językiem.
Świetnym pomysłem jest zamieszczenie na początku książki przepisów na bardziej złożone składniki dań, w rodzaju bulionów, czy zagęstników. Takich rzeczy bardzo brakuje w wielu publikacjach, głównie prasowych.
Owszem, jest to "książka dietetyczna", jednak myślę, że takie książki przydadzą się nie tylko osobom odchudzającym się. Nie bardzo wierzę w diety nakazujące zmianę nawyków żywnościowych na pewien czas. Uważam, że takie nawyki trzeba trwale zmienić, żeby efekty były trwałe.
Jednak diety, narzucające jedzenie określonych dań są zwykle kopalniami przepisów i pomysłów. I tak je traktuję. ;-)
Mam nadzieję już wkrótce przetestować pierwsze przepisy i podzielić się wrażeniami (i "patentami")!
Ciekawa pozycja, pewnie kupię bo niestety nie wolno mi przesadzać z tłuszczem ze względów zdrowotnych, chociaż nie tęsknię za nim, ale chętnie dowiem się czegoś nowego;) myślę też, że kupię ją niereformowalnym kucharkom z rodziny;)))
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem fanką tłuszczu, a takie książki to zawsze zbiór pomysłów i inspiracji. ;-)
Usuńciekawa. szczególnie te połączenia :D niestety, jestem bardzo kiepska w kuchni. długo się muszę namęczyć, żeby powstało coś zjadliwego :)
OdpowiedzUsuńDobra, dobra... Widziałam Twoje "nieapetyczne" muffinki! ;-)
UsuńJa jestem na diecie od lipca, schudłam już prawie 13 kg i taką książkę to ja mam w jednym małym paluszku, ot co! :D
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!
UsuńPodziwiam!
Respect!
Czekam na pierwsze przepisy :) Sama ciągle jestem na diecie, więc może skusiłabym się na taką książkę, ale nie wiem czy warto.
OdpowiedzUsuńMailowałam z Panią z wydawnictwa i zgodziła się na podzielenie się przepisami. Nie chciałam tego robić bez zgody. ;-)
Usuńtestuj, testuj, a uwielbiam gotować, więc może się zainspiruję! :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza dieta to MŻ, czyli mniej żreć. mi brak czasu na jakieś takie wymyślne diety niestety chociaż bym może i chciała się lepiej, zdrowiej, rozsądniej odżywiać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się,że to najlepsza dieta!
UsuńJak wspomniałam, to nie jest post i książka o dietach ;-)))
Niektóre dania tego typu są bardzo smaczne :) Trzeba tylko na fajny przepis trafić :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie krokiety z batatow :)
OdpowiedzUsuńMnie też. Nigdy nie jadłam, więc nie wiem, jak mają wyjść. ;-)
UsuńWygląda bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJa jem wszystko co popadnie, na zasadzie co wygląda ładnie i dobrze smakuje = jest idealne dla mnie :D czasem jest to zdrowe, czasem trochę mniej. Będę czekać na wpisy testujące przepisy :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, przecież nie mówię, że to moja "biblia odchudzania" czy coś! To po prostu książka z przepisami dla mnie i można w niej znaleźć ciekawe pomysły.
OdpowiedzUsuńJak w każdej książce... z przepisami! ;-)
(Zresztą widzicie, na co ja podaję przepisy, właśnie przygotowuję kolejne posty z "patentami" na szybkie ciasta... ;-))
bardzo lubię książki kucharskie z zdjęciami potraw:) przynajmniej wiem jakiego efektu się spodziewać:D
OdpowiedzUsuńJest to też pomysł, jak można to ciekawie podać... ;-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie książki... oglądać :) Czasami nawet zdarzy mi się, że coś z nich przygotuję :) A już na pewno lubię je mieć :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię oglądać! ;-)
UsuńOoo, przydałaby mi się taka książka, żeby serwować mojej połówce dania, co go trochę by uszczupliły ;)
OdpowiedzUsuńPrzegoń połówkę kilka razy dookoła bloku czy czegoś innego! ;-) Ruch to zdrowie i zgrabna figurka! ;-)
Usuńciekawa i wartościowa książka dla dbających o zdrowie
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie znaleźć sobie taką książkę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać takie książki i... już;) Zawsze mnie odstraszają składniki do produktów, bo zawsze czegoś tam nie mam, lub w ogóle nie znam...;)
OdpowiedzUsuńTak! Mnie najbardziej rozwalają składniki, o której trudno w naszym klimacie!
UsuńA szczytem wszystkiego była dla mnie amerykańska książka kucharska z przepisami z wykorzystaniem produktów dostępnych tylko w USA... ;-D (Była wydana po polsku!)
Ale to nie jest książka o diecie. Raczej pomysły na dania! ;-)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolennikiem takich diet, bo tłuszcz jest potrzebny nam do prawidłowej pracy mózgu :) Cukier może dla mnie nie istnieć, chociaż całkowicie też go nie powinno się wykluczać, bo nasz mózg potrzebuje 50g dziennie, a reszta jest przetwarzana w tłuszczyk i to ten zły. Mięso (ale nie cały czas kurczak) jest u mnie na pierwszym miejscu :) i jak nie ma dania mięsnego, to się po prostu nie najem. Od warzyw chce mi się ciągle jeść, bo to nic innego jak węglowodany :)
OdpowiedzUsuńAle przecież nie ma w tym poście ani słowa o tym, że tłuszcz jest niepotrzebny, ani nawet o diecie jakiejś...
UsuńtAKIE przepisy to sama bym w życie wprowadziła :)
OdpowiedzUsuńprzy mojej kulinarnej wyobrazni a raczej jej braku:P, wszystkie tego typu książki chętnie kupuję :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się przymierzam do zakupu tego typu publikacji. Podobno dieta niskotłuszczowa jest idealna dla łojotokowców. Oczywiście jakieś tam pojęcie mam, ale nie na tyle, żeby wyczarować danie na każdą okazję. Nie ukrywam, że grafika tego typu książek jest również dla mnie ważna, a tutaj widzę po screen-ach, że podanie bardzo ładne. Czy osoba która raczej nie wykazuje się za dużymi zdolnościami w kuchni (nie umiem i nie lubię gotować), wykorzysta taką książkę? Chodzi mi o trudność dań. Proszę się tylko nie śmiać z pytania ;):*
OdpowiedzUsuńMniam a zainteresował mnie makaron hinduski czy mogłabyś zrobić większe zzdjęcie lub skan ? i mi przesłać :)
OdpowiedzUsuńfajnie brzmi ;)
OdpowiedzUsuńa czy możesz napisać czy dania "dietetyczne" odnosza sie do racjonalnej diety tzn opartej na łączeniu weglowodanow i bialka? czy jedno albo drugie? szukam ksiazki, w ktorej znajde sporo przepisow na bazie weglowodan+bialko (+warzywa, ktore mozna do wiekszosci dan dorzucic).