Pokazywałam już meble ze studia Boca Do Lobo (tutaj, tutaj i tutaj). Diamond to też dzieło projektantów tego studia.
Występuje w dwóch wersjach: ametystowej i szmaragdowej.
Ja bym wolała szmaragdową... ;-) A Wy?
(Zdjęcia: Boca do Lobo)
Pamiętam jak równo dziesięć lat temu siedziałam przed komputerem i zastanawiałam się, jak zacząć? Jakim wpisem przywitać się na blogu?
Ależ niesamowite dzieło sztuki, szmaragd chyba tez bardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Jakkolwiek motyw diamentu, szlifu uwielbiam tak w tym przypadku zamykam oczy i włączam wstecz... do poprzedniego posta. Brrr
OdpowiedzUsuńO jej! Do mnie natomiast bardziej ametyst, ale... mebel w takim przypadku to 99% wystroju :D
OdpowiedzUsuńTo prawda. Od razu "narzuca" styl. :-)
UsuńBardzo ciekawy mebel, ale szmaragd podoba mi się o wiele bardziej:)
OdpowiedzUsuńten fiolet jest swietny, taki dodatek i wystroj pokoju gotowy ;)
OdpowiedzUsuńMi zdecydowanie bardziej podoba się wersja szmaragdowa. Ciekawy mebel, ale chyba bym sobie takiego nie sprawiła ;)
OdpowiedzUsuńametystowa ma coś w sobie ;)
OdpowiedzUsuńFioletowa opcja mogłaby stać u mnie i pięknie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńAmetystową wersję z chęcią bym przygarnęła;)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny mebel, szczerze to nigdy nie spotkałam się z takim :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, piękne, obie wersje :)
OdpowiedzUsuńo matko fiolet mnie powalił normalnie :D
OdpowiedzUsuńI do mnie przemawia szmaragd (ponoć jeden z najmodniejszych kolorów w tym sezonie), ale powiem wprost widzę go w wielkim i prawie pustym wnętrzu czyli mebel zupełnie nie dla mnie....
OdpowiedzUsuńW tym roku już ponoć właśnie nie. Teraz bardziej na topie" stała się ta druga wersja... ;-)
UsuńZ tych dwóch wersji bardziej przypada mi do gustu ametystowa, ale generalnie takiego mebla w domu bym raczej nie chciała:) Wolę klasykę:)
OdpowiedzUsuńsama geometryczna forma bardzo mi się podoba, ale te nóżki mnie nie oczarowały :|
OdpowiedzUsuńTo prawda! :-)
Usuńchyba też ten szmaragd do mnie przemawia,chociaż obie godne uwagi:)
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie! szmaragd zdecydowanie to mój faworyt:))) buziaki i dobrego weekendu Una:)
OdpowiedzUsuńFikuśne, fajne, mi się te ściany w sztukaterii podobają bardzo bardzo ;) A gdzie fotki z remontu????
OdpowiedzUsuńale świetne... Chce taki!
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka (w miniaturce) myślałam, że to kopertówka :D Hehe... Niesamowita szafa :D
OdpowiedzUsuńHehe! Mogłaby być fajna!
UsuńWow, ciekawy pomysł :D Obydwie wersje bardzo mi się podobają, jednak ametyst skradł moje serce ;)
OdpowiedzUsuńkredens mi się nie podoba ale za to pomieszczenie w jakim stoi piękne :) <3
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny kredens, muszę to przyznać ;) Sama wybrałabym wersję ametystową :)
OdpowiedzUsuń