Styczeń minął niepostrzeżenie, a ja wzorem innych blogerek postanowiłam zrobić małe podsumowanie miesiąca.
W minionym miesiącu pojawiły się tu między innymi... podsumowania minionego roku. ;-)
Przede wszystkim:
Cieszę się, że tyle osób wzięło udział w tej zabawie i postaram się w przyszłym roku przygotować ją z większym rozmachem.
Oraz inne wpisy z działu
Założyłam też wreszcie stronę dla blogerek od 35 lat wzwyż.
W ten weekend zamierzam ją podrasować. :-)
Zapraszam wszystkie blogerki w „koneserskim” wieku! Do zgłaszania swoich blogów (w komentarzach do tego wpisu).
Remontując mieszkanie, szukałam inspiracji (i znajdowałam ją) na innych blogach i stronach. Niektóre zdjęcia mieszkań pokazałam na blogu.
ehhh mój styczeń był niesamowicie zapracowany :) jeszcze jutro i potem na dwa tygodnie oddaję się po pracy totalnemu lenistwu - oczywiście takiemu kreatywnemu ;p a przede wszystkim muszę nadrobić spotkania towarzyskie :)
OdpowiedzUsuńa u Ciebie remont zbliża się ku końcowi ?
AAAAAAaa!
UsuńTeż tak chcę!
Remont "jako taki" już zakończony. Teraz trzeba jeszcze tylko posprzątać, ale walczę z pracami - takimi, które szybko musza być zrobione i dużo nad tym siedzę. ;/
Mój styczeń minął tak szybko, że nie wiem kiedy... i czuję, że kolejne miesiące będą upływały podobnie.. im jestem starsza, tym mam wrażenie, że czas szybciej płynie:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie,że to się nasila z wiekiem... W moim wieku to już w ogóle... galopuje ten czas!
Usuńmnie w ogóle ostatnie miesiące szybko mijają, ale jak zimowe miesiące mijają szybko, to dobrze :P nie lubię zimy, właśnie leżę w łóżku chora :-(
OdpowiedzUsuńA ja nawet lubię...
UsuńZdrowiej szybko!
Ten czas to zdecydowanie za szybko leci, a my za szybko się starzejemy :(
OdpowiedzUsuńPrawda to!
UsuńU mnie styczeń szybko minął choć nie do końca pozytywnie:(
OdpowiedzUsuńOj! Ale mam nadzieję, że już jest lepiej?
UsuńJa w styczniu mialam egzaminy i zsliczenia szkolne 'lepiej pozno niz pozniej' i to na tyle, zadnych przelomow o tyle co skonczylM recenzje z eveline, mialam zrecenzjowac kosmetyki jskie dostalam do konca stycznia!
OdpowiedzUsuńA ja zrobilam plakat marzen.. Zapraszamna niego za 2dni,
Tymczasem aktualna notka to przepis na ciasto rafaello ;))
Kiss
Plakat marzeń? Ciekawie brzmi. :-)
Usuńmi styczeń zleciał masakrycznie szybko... dopiero co był początek roku a teraz już koniec miesiąca...
OdpowiedzUsuńWłaśnie...
UsuńLubie takie podsumowania :)
OdpowiedzUsuńNo to będę je często robić!
Usuńja też nie wiem kiedy minął ten styczeń.. :) bardzo szybko a jeszcze przed chwilą pokazywałaś świąteczne inspiracj e :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie... a w ogóle to dopiero co było lato!
UsuńMuszę się mocniej przyjrzeć kosmetykom Lily Lolo :) Zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńStyczeń na Twoim blogu minął ciekawie i różnorodnie ;) Fajnie, że zebrałaś się i założyłaś stronę dla osób powyżej 35 roku, mam nadzieję, że "wyrośnie" z tego coś fajnego ;)
OdpowiedzUsuń