Na rynku pojawia się tyle nowych zapachów, że nie sposób ogarnąć to wszystko umysłem. Niektóre jednak zapowiadają się tak ciekawie, że chciałoby się poznać je bliżej, a może i dodać kolejny flakon do kolekcji?
1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8. |
Opowiem Wam dziś o perfumowych nowościach, których opisy tak mnie zaintrygowały, że niecierpliwie czekam, aż je powącham. Nie są to tylko zapachy niszowe, a jeden z nich mam nadzieję poznać już w najbliższych dniach, gdy tylko znajdę czas na wizytę w perfumerii.
L'Artisan Parfumer seria „Natura Fabularis”
L'Artisan Parfumer to marka, którą bardzo lubię i chyba najwięcej flakonów obecnie mam właśnie od L'Artisan (o niektórych pisałam już wcześniej: „Caligna”, „La Chasse aux Papillons”, „L'Eau d'Ambre Extreme”, „Tea For Two”).
Pod koniec ubiegłego roku marka wypuściła ma rynek kilka nowych zapachów, z których każdy jeden wydaje się ciekawy. Niecierpliwie czekam aż je poznam.
Sześć nowych zapachów z serii „Natura Fabularis” zamknięto w buteleczkach rodem z pracowni alchemicznej z powieści albo filmu fantasy. Opis każdego z nich sprawia, że chciałoby się poznać ten zapach.
„Rosa Arcana” to zapach różano-drzewny. Wśród nut znalazły się bułgarska róża, wetyweria, jałowiec, cedr, drzewo sandałowe i labdanum.
„Glacialis Terra” jest bardziej zielony, nuty zapachowe to: absynt, nuty kwiatowe, zielone i wetyweria.
„Tenebrae” to głównie nuty drzewne, wśród których najważniejszą jest jodła, a także nuty ziemiste i olibanum.
„Violaceum” zawierają ciekawe połączenie nut: fiołek, marchew, irys i szafran.
„Mirabilis” to zapach piżmowy. Wśród nut znalazły się olibanum, ambroksan, nuty drzewne, nuty ziemiste oraz piżmo.
„Venenum” to pamiątka z podróży do Indii. Zapach oscyluje pomiędzy aromatem świeżo upieczonego chleba, herbatą z przyprawami i drzewem sandałowym.
Autorką wszystkich zapachów jest Daphne Bugey, która swego czasu tworzyła zapachy dla DSQUARED z linii „She Wood” i „He Wood”, czy dla Issey Miyake („A Scent”). Ma na koncie także pracę dla Le Labo.
Próbki od dawna były dostępne online, ale biorąc pod uwagę koszt przesyłki malutkich sampli, uznałam, że poczekam aż będą dostępne bliżej. Albo aż przyjdzie mi do głowy zamówić coś jeszcze na stronie L'Artisan (oby nie! :-))
Koniecznie muszę poznać wszystkie sześć zapachów.
L'Artisan Parfumer „Sur L'Herbe” i „Au Bord de L'eau”
Jakby tego było mało, L'Artisan wypuszcza na rynek jeszcze dwie nowe wody kolońskie. Obie zapowiadają się intrygująco.
„Sur L'Herbe” to woda cytrusowo-zielona. Nutami głowy są bergamotka i cytryna, nutami serca - neroli i nuty zielone, a nutami bazy - białe piżmo i drzewo bursztynowe.
„Au Bord de L'eau” to zapach cytrudowo-ziołowy. Wśród nut znalazły się bergamotka, cytryna, fiołek, piżmo, kwiat pomarańczy i rozmaryn.
Diptyque i Antoinette Poisson
Bardzo lubię Diptyque, a ostatnio najczęściej pachnę „Philosykos”. Ciekawi mnie więc nowy zapach tej marki, tym bardziej, że został oprawiony w ciekawą szatę graficzną.
Marka Diptyque nawiązała współpracę z Antoinette Poisson, twórczynią papieru Domino, który zainspirował zapach „Rosa Mundi”. Zaprojektowała ona kwiatowe motywy graficzne dla tej serii. Pojawił się też nowy zapach „Eau Dominotee” do ciała i tkanin.
„Eau Dominotee” to zapach kwiatowy, a przede wszystkim różany. Nuty głowy to bergamotka i cytryna, nuty - fiołek parmeński, róża, czarna porzeczka, nuty zielone i brzoskwinia, a nuty bazy to paczula i białe piżmo.
Nie wiem, czy owoce tej współpracy będą dostępne w Polsce.
Byredo „Bibliothèque”
Szczerze mówiąc, opis nut mnie rozczarował, bo jako zdeklarowany mol książkowy oczekiwałam właśnie „książkowych” zapachów – papieru, farby drukarskiej, starej książki...
Tymczasem „Bibliothèque” to perfumy kwiatowo - drzewno - piżmowe. Nutami głowy są brzoskwinia i śliwka, nuty serca to piwonia i fiołek, a nuty bazy - skóra, paczula, wanilia i piżmo.Muszę to powąchać, aby wiedzieć, co o tym myśleć... ;-)
Perfumy przeznaczone są dla kobiet i mężczyzn. Są także świece zapachowe „Bibliothèque” - zielona i czarna, obie „zainspirowane zapachem starych bibliotek”.
Guerlain „Mon Guerlain”
Nowy zapach „Mon Guerlain” na forach i grupach o tematyce perfumowej wywołał istną burzę.
Wiele osób narzeka, że banał, że rozczarowani... Albo właśnie, że dziwny jakiś... Inni chwalą oryginalność. Albo brak oryginalności. ;-) Tudzież „noszalność”...
Nie przypominam sobie podobnego zamieszania wokół jednego zapachu. Nawet gdyby nie był to zapach Guerleina, nawet gdyby nie firmowała go Angelina Jolie, po tym wszystkim, co o nim przeczytałam, zapragnęłabym go poznać. Tak z czystej ciekawości. ;-)
Nuty głowy to lawenda i bergamotka, nuty serca - jaśmin i irys, a nuty bazy to wanilia z Tahiti, australijskie drzewo sandałowe i kumaryna.
Z tego, co widzę, obecnie jest to najłatwiej dostępna zapachowa nowość, jaka mnie ciekawi, więc mam nadzieję już wkrótce się przekonać, jak pachnie ta kontrowersyjna kompozycja.
Co rok czekam na nową wersję „Aqua Allegoria” marki Guerlain. Mam sentyment do tej serii, swego czasu chciałam ją kolekcjonować.
Tegoroczny zapach zapowiada się cytrusowo, a nazwę zawdzięcza bergamotce, której nie jestem szczególną fanką. Prawdopodobnie więc na zakup się nie skuszę, ale mimo to i tak muszę go poznać, bo to nowa „Aqua Allegoria”. ;-)
Nutami głowy są kalabryjska bergamotka i petitgrain, nutami serca - kardamon i imbir, a nutami bazy są nuty drzewne i białe piżmo.
Mieliście okazję poznać któryś z tych zapachów?
Jakie perfumeryjne nowości najbardziej Was ciekawią?
PS. Wyjeżdżam na kilka dni i kolejny wpis ukaże się po moim powrocie - najwcześniej w piątek.
Teraz to mnie zaintrygowałaś. Kompletnie nie znam marek. A kocham zapachy niszowe...
OdpowiedzUsuńJa właśnie te marki bardzo lubię.
UsuńMam próbkę Mon Guerlain i dla mnie zapach jest bardzo ładny jednak mało trwały.Z pewnością pełnowymiarowego opakowania nie kupię
OdpowiedzUsuńWiele osób pisze właśnie, że nie jest trały ten zapach.
UsuńMi się marzy YSL Mon Paris
OdpowiedzUsuńMój nos w Diptique czuje po prostu kolejną różę i tylko nową szatę graficzną :D Z L'artisana planuję kupić Venenum, reszta nie zapadła mi w pamięć głównie przez słabą trwałość na mojej skórze :( Za to zdecydowanie warto poznać wszystkie kompozycje. Koszt przesyłki za sample wcale nie był wysoki, opłacało się - sama korzystałam :)
OdpowiedzUsuńNowa AA wpadnie w moje łapki, akurat na lato będzie w sam raz - ale ja uwielbiam bergamotkę <3 Za to z Mon Guerlain mam dziwną relację, niemniej postawiłam na pakiet sampli i dam szansę kompozycji, choć w pierwszej chwili przez dłuższy czas czułam się przyduszona oparami jaśminu. Brakuje mi w nim takiej projekcji lawendy jak w New Haarlem marki Bond No 9, aczkolwiek im dłużej testuję Mon Guerlain, to lawenda pokazuje swoje różne oblicza i tylko szkoda, że tak krótko :(
U mnie nowości jako takich do poznania brak, za to przygotowana lista zakupowa konkretnych typów :)))
Wąchałaś nowy Diptyque?
UsuńWidziałam, że miałaś próbki L'Artisana. Może też powinnam je kliknąć, ale liczyłam na to, że zapachy szybko będą do powąchania w niszowych perfumeriach w Polsce. To, co napisałaś, jeszcze bardziej zaciekawiło mnie tymi zapachami.
"Mon Guerlain" nadal nie znam, wczoraj nie zdążyłam nawet podejść do perfumerii, ale ten zapach przynajmniej jest łatwo dostępny.
Z bergamotką mam tak, że generalnie za nią nie przepadam, ale czasem jest tak wpleciona w kompozycję, że mi się podoba. Ciekawa jestem, jak wypadnie w nowej AA. W ogóle każdą nową AA muszę poznać, ale nie każdą muszę mieć. :-)
Znam Eau Rose, Eau Dominotée jakoś mnie nie zaciekawiło tzn. wydaje się taką ładnym wariantem, ale wątpię czy znalazłabym dla niej zastosowanie. Za to cały czas zastanawiam się nad Eau Duelle. Niesamowicie mnie intryguje ten zapach oraz to JAK zachowuje się na mojej skórze w zależności od temperatury/pory roku.
UsuńMon Guerlain teraz można spotkać prawie wszędzie ;) jednak odradzam testy na miejscu w perfumerii, weź próbkę najlepiej firmową.
Mam identyczny stosunek do AA :D rzadko się w nich odnajduję i do tej pory nie mogę odżałować Winter Delice. Niemniej czasami kupuję, by mieć taką bezpieczną opcję na niezobowiązujące okazje.
Ja z kolei mam pecha do marki L'Artisan Parfumeur, większość z ich zapachów źle się na mnie układa. Ale bardzo ciekawi mnie Glacialis Terra i Rosa Arcana, mają "moje" nuty. Niebieska i zielona nowość też wyglądają ciekawie. :) No i Aqua Allegoria! Zawsze czekam na nie z niecierpliwością, choć ostatnie mnie nie zachwycały. Mnie Mon Guerlain rozczarował, trochę przerost formy nad treścią. Ładny, no... ale wyżej stawiałam Guerlain poprzeczkę.
OdpowiedzUsuńTeż zawsze czekam niecierpliwie na nowe AA, choć też wiele zapachów mnie rozczarowało.
UsuńNa mnie zapachy L'Artisan nawet się trzymają, ale na mnie chyba w ogóle długo się trzymają zapachy.
Mnie właśnie też najbardziej ciekawią "Glacialis Terra" i "Rosa Arcana". I jeszcze "Violaceum" - połączenie fiołka i marchwi jest intrygujące.
Mon Guerlain dla mnie nudny i bardzo przewidywalny. Za to niecierpliwie czekam na kolejne wydanie pszczółek, zeszłoroczną gruszkę sobie odpuściłam, czego w sumie nie żałuję.
OdpowiedzUsuńNie poznałam jeszcze "Mon Guerlaina", ale po komentarzach jeszcze bardziej muszę poznać. :-)
UsuńTeż odpuściłam sobie zeszłoroczną gruszkę, ale ją niemal od początku wiedziałam, że odpuszczę. Z bergamotką może być podobnie...
A jeszcze dodam, że marzy mi się na lato coś limonkowo-miętowego, takie perfumowe Mohito.
OdpowiedzUsuńNa mnie Eau de Gaga pachnie jak mojito. :) Batucada L'Artisan Parfumeur troszkę też, ale słodziej.
UsuńPrzyłapałam się na tym, że nie wiem, jak pachnie Mojito.
Usuń"Batucada" to jeden z zapachów, który chyba chce mieć, ale zawsze, kiedy mam go kupić odkrywam coś innego w tym stylu i wybieram to drugie. ;-)
Czy Limon Verde z AA nie przypomina czasem Mohito?
UsuńA ja w tym roku zamierzam wydać trochę kasy na jakiś typowy klasyk :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam się sprawdzonych zapachów, chociaż ostatnio zakupiłam jeden nowy na wypróbowanie
OdpowiedzUsuńJaki wypróbowujesz?
UsuńPrzyjemnego wypoczynku :) z tych perfum które pokazałaś nie znam ani jednego :)
OdpowiedzUsuńTo niestety nie wypoczynek, wyjazd do pracy i to intensywnej. ;-(((
UsuńWiększośc tych perfum to tzw. niszowe i mało dostępne, więc wiele osób ich nie zna.
Bardzo ciekawe perfumy. Sama chetnie bym je poznala
OdpowiedzUsuńObwąchalibyśmy wszystko!
OdpowiedzUsuńA ja nieustannie La vie est belle <3
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio perfumowy zawrót głowy ;). Zakochałam się z Aqua Allegoria i moja lista zapachowych chciejstw się nagle zwiększyła o Flora Rosa i Limon Verde ;D.
OdpowiedzUsuńMam to za sobą. I mam trochę "Aqua Allegorii" w domu, choć nie wszystkie, które bym chciała. Ale tych, co najbardziej bym chciała, już nigdzie nie można dostać. ;-(
UsuńCiekawa jestem jak pachnie nowa Aqua Allegoria :) Te zapachy strasznie przypadły mi do gustu, a zwłaszcza Pamplelune - niestety nie mam ich :D
OdpowiedzUsuńW Pamplelune zainwestować warto. Pachnie pięknie i jest trwała jak na serię AA.
UsuńMon Guerlain mnie bardzo zaciekawił. Uwielbiam nuty jaśminu w perfumach i woskach zapachowych <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie. Muszę sprawdzić nową wersję Aqua Allegorii :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu Guerlain :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji przetestować żadnego z tych zapachów...
OdpowiedzUsuńObserwuję! :)
http://beatypunktwidzenia.blogspot.com/
Mon Guerlain jest piękny , ot co choc mi coś przypomina z Avonu jednak trwałość ponad 9 godzin wielce mi sie podoba ;D
OdpowiedzUsuńHuh, nie znam żadnego :P Udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć "węch" do perfum, ale kompletnie nie umiem wyłapywać nut...
OdpowiedzUsuńMon Guerlain pachnie na mnie po kilkunastu minutach fasolką tonką:/.
OdpowiedzUsuńZ nowości planuję poznać oczywiście najnowszą Aqua Allegorię:).