Cosnature to nowa na polskim rynku marka naturalnych kosmetyków w przystępnych cenach.
W jej ofercie znalazły się produkty pielęgnacyjne do twarzy, ciała i włosów. Wszystkie kosmetyki mają wegański skład i nie były testowane na zwierzętach. Mają też certyfikat Natrue i są produkowane w Europie: w Niemczech, Francji i Luksemburgu.
Moje pierwsze kosmetyki tej marki to szampon i żel pod prysznic z organicznym olejem z granatu. Używałam ich przez ponad dwa miesiące i czas podzielić się wrażeniami.
Szampon z olejem z nasion organicznego granatu
Szampon przeznaczony jest co delikatnego mycia cienkich i osłabionych włosów. Według deklaracji producenta szampon zwiększa objętość włosów i im włosom witalności. „Łagodnie oczyszcza, nie podrażniając skóry głowy. Wzmacnia włosy od nasady aż po końcówki bez ich obciążania. Włosy stają się wygładzone, odżywione, błyszczące i jedwabiste w dotyku. Ułatwia rozczesywanie włosów oraz nadaje im wyjątkowy połysk. Szampon nadaje włosom apetyczny owocowy zapach.” - można przeczytać na stronie dystrybutora.
Mam cienkie i suche włosy, więc ten opis mnie zachęcił. Jak się okazało wcale nie był daleki od prawdy. Byłam pod wrażeniem już po pierwszym użyciu szamponu: naprawdę działa, włosy sprawiają wrażenie gęstszych i nabierają połysku.
Nie jest to spektakularny blask i objętość rodem z reklamy, ale widać różnicę. Włosy wydają się bardziej lśniące nawet bez zastosowania odżywki.
Co więcej – moje włosy po umyciu nim można rozczesać nawet bez odżywki czy oleju. O niewielu szamponach mogę powiedzieć coś takiego.
Szampon potrafi to, choć nie zawiera silikonów (staram się ich unikać, zwłaszcza przed farbowaniem, bo silikony pokrywające włosy mogą utrudniać farbowanie henną). Nie zawiera także PEG, SLS, glikolu, parabenów, sztucznych barwników, phenoxyethanolu oraz składników GMO. Ma fizjologiczne pH.
Szampon przypadł i do gustu i na pewno jeszcze go kupię.
Skład:
Aqua, coco-glucoside, sodium cocosulfate, sucrose, betaine, sodium chloride, citric acid, glyceryl oleate, ounica granatum seed oil, parfum, limonene, citral, linalool, geraniol, tocopherol, hydrogenated palm glycerides citrate, lecithin, ascorbyl palmitate, sodium benzoate
Odżywczy żel pod prysznic z owocem granatu
Żel pod prysznic, jak deklaruje producent, zapewnia delikatne oczyszczenie skóry. Zastosowano w nim składniki wspomagające naturalne funkcje skóry i zapobiegające utracie wilgoci m.in. właśnie organiczny olej z nasion granatu pochodzącego z kontrolowanych upraw ekologicznych.
Kosmetyk nie zawiera natomiast SLS i PEG, parabenów, glikolu, sztucznych barwników i składników GMO. Ma fizjologiczne pH i jest przeznaczony do każdego rodzaju skóry i do codziennego stosowania. Więcej informacji znajdziecie na stronie Bio-Beauty.
Zapach jest owocowo-słodki i trochę przyprawowy. Kojarzy mi się z ciastem owocowym, zimą i Bożym Narodzeniem. Używałam go w tym czasie i przypominał zapachy świątecznych edycji różnych marek kosmetycznych.
Rzeczywiście nie przesuszał skóry, jak wiele żelów myjących z mocniejszymi detergentami. Sprawdził się nawet na mojej suchej skórze i w sezonie grzewczym. Jednak moim faworytem jest szampon. :-)
Skład:
Aqua, coco-glucoside, sodium coco-sulfate, sucrose, sodium chloride, betaine, citric acid, glyceryl oleate, punica granatum seed oil, tocopherol, hydrogenated palm glycerides citrate, lecithin, ascorbyl palimitate, parfum, limonene, sodium benzoate
Krótko mówiąc przekonała mnie do siebie ta marka i na pewno sięgnę po kolejne jej produkty. Wraz z tymi kosmetykami trafiło do mnie trochę próbek oraz miniaturka innego szamponu. Teraz mam jeszcze olejek, który znalazł się w grudniowym pudełku Naturbox.
Poznałyście te kosmetyki?
Nie znam, ale chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco, nie znam
OdpowiedzUsuńSzampon, działaniem mnie zaciekawił :). Marki kompletnie nie znam i chyba powinnam to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczył. Nie wiem, jak spisuje się na innych włosach, ale dla cienkich i suchych jest super.
UsuńFajny zestaw, przyznam się, ze pierwszy raz słyszę o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęci. Produktu nie znam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką, ale koniecznie muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńNo i po co jak tu wchodziłam????
OdpowiedzUsuńWidziałam markę wielokrotnie, ale zupełnie mnie nie kusiła. I było mi z tym dobrze! A teraz mam ochotę na szampon....
Ja tak mam za każdym razem, jak zajrzę do Ciebie. Zawsze mi podsuniesz nową potrzebę jakąś...
UsuńNie spotkałam się z tą marką nigdzie :P
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zapowiadają się interesująco :)
OdpowiedzUsuńna razie nie miałam z marką do czynienia, ale kto wie - pewnie kiedyś coś u mnie zawita :)
OdpowiedzUsuńSzampon strasznie plątał mi włosy;) Na razie testuję ich olejek do ciała
OdpowiedzUsuńMiałam szampon i był całkiem w porządku, chociaż konsystencja mogła by być nieco gęściejsza. Nieco plątał włosy, jednak teraz przy moich krótkich mi to nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki :) ale chętnie zapoznam się z kosmetykami jakie mają :)
OdpowiedzUsuńSkóra mojej głowy potrzebuje trochę mocniejszego oczyszczenia, więc szampon mógłby być dla moich włosów po prostu obojętny.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ;) ale zapowiada się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon z granatem, co prawda z innej firmy, ale uwielbiam granat w szamponach :)
OdpowiedzUsuńMam tą wersję z różą, ale granat brzmi bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMam od nich maskę do włosów i jest super ale działa na moje włosy tak samo jak Alterra z Rossmana, więc do niej nie wrócę, bo Alterra jest dużo tańsza :)
OdpowiedzUsuńMam ten szampon ale na razie czeka w kolejce aż skończę Vianek. Ciekawa jestem jak sprawdzi się i mnie.
OdpowiedzUsuńMam pytanie może trochę nie na temat, a jednak włosy :)
OdpowiedzUsuńPo umyciu włosów nie mogę ich zwykle rozczesać a nie mam czasu na odżywki, tylko wcieram zwykle jakiś olejek z marketu,
Czy możesz jakiś polecić z produktów naturalnych? Chodzi mi o coś co ułatwi rozczesanie i jednocześnie nabłyszczy włosy, mam tłuste więc nie mogę ich zbytnio obciążać.
Małgosia