Strzeżmy się! Nadchodzi najbardziej kiczowate święto świata, wynalezione przez kwiaciarzy, cukierników oraz sprzedawców pocztówek i innych dupereli.
1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. |
Całkiem niedawno przywlokło się do Polski i teraz w pierwszej połowie lutego robi nam się tu różowo. Serduszka atakują nas na każdym kroku, ale nie wszystkie po 14 lutego znikają z pola widzenia. Nadal jest ich pełno w przyrodzie.
Kształt serca mają wisiorki, kolczyki, torebki, a nawet kosmetyki. Serca zdobią ubrania, akcesoria kuchenne, pościel i inne tekstylia.
Kosmetyki
Perfumy
Ubrania
Biżuteria
Torebki
Jak widać na załączonych obrazkach motyw serca można eksploatować na wiele sposobów. :-)
Co o nich myślicie?
Co o nich myślicie?
I przy okazji: obchodzicie Walentynki?
Świetny przegląd!
OdpowiedzUsuńSame piękne rzeczy... :D
OdpowiedzUsuńnumer 6 mam :) chce numerek 7 :):):):)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńSuper pomysły te róże serduszka too faced strasznie mnie kuszą >.<
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te łańcuszki z serduszkami :). Ja obchodzę w końcu czemu nie :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej urzekły cacuszka kosmetyczne od Too Faced. Wyglądają zarówno kobieco, jak i słodko - ale tak słodko "po dorosłemu" ;)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też się to w nich spodobało i dlatego aż tylu zdjęć ich użyłam. :-)
UsuńJakie śliczne są te serduszka Too Faced :) (nr2)
OdpowiedzUsuńPefumy zdecydowanie dobry prezent jak sie zna gust drugiej osoby :)
OdpowiedzUsuńPerfumy*
UsuńJak się zna - to świetny! :-)
UsuńTe sercowe kuleczki z Too Faced są urocze :) U mnie jedynym walentynkowym akcentem jest kalendarz z Biedronki - zdjęcie na luty jest odpowiednie do nadchodzącego dnia :)
OdpowiedzUsuńWalentynki są dla mnie kolejną okazja do świętowania, ale tak samo mogę świętować z moim chłopakiem np. piątek:) Ważne żeby zwykłe dni tez czynić niezwykłymi:) Ja chciałam zrobić mojemu mężczyźnie niespodziankę i zabrać go do kina na film, który od dawna chciał obejrzeć i nie było czasu, ale okazało się, że w moim mieście grają w Walentynki tylko Greya...a mieszkam w dużym mieście:)
OdpowiedzUsuńO matko! W całym mieście tylko to?!
UsuńNie macie jakichś małych kin studyjnych? Tam często za niższe niż w multikinach ceny można obejrzeć prawdziwe perełki filmowe. :-)
Inaczej pewnie pozostaje Wam przenieść to wyjście.
Ale urocze te kosmetyki :) JA osobiście preferuję inne prezenty na Walentynki :) Można o tym przeczytać u mnie :)
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę! :-)
UsuńJa tam nie rozumiem tego święta. Walentynki dla zakochanych mogą być codziennie a nie tylko w jeden dzień w roku. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Jakoś wolę Noc Kupały na celebrowanie miłości, w lutym mi za zimno :) Ale rozumiem, że po styczniowym zastoju trzeba ożywić interes więc muszę jakoś przeżyć ten cały róż i serduszka na każdej wystawie, dla dobra gospodarki :)
OdpowiedzUsuńNiektóre inspiracje nawet fajne, ta czarna serduszkowa torebka od Marc by Marc Jacobs!
Noc Kupały bardziej słowiańska i szalona! :-)
UsuńWalentynki - wrr! Jakbym mogła to bym zaszczekała na to "święto"! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wzór serduszkowy na ubraniach :)
OdpowiedzUsuńJa chyba się zestarzałam,bo nie kręcą mnie walentynki:-)
OdpowiedzUsuńZresztą po 12latach małżeństwa...:-)
Długo, gratulacje! :-)
Usuń(Ale ja dłużej ;-))
ja uwielbiam takie urocze rzeczy nie tylko w walentynki :)
OdpowiedzUsuńJakoś szczególnie nie obchodzę Walentynek, jednak lubię gdy serduszka na jakiś czas zagoszczą w mym mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńJa na walentynki wybieram się do kina na Greya, z nadzieją ze film będzie lepszy niż książka :) bardzo ładne te torebki :)
OdpowiedzUsuńEkranizacje zwykle są gorsze niż książki, więc do tej nawet nie podchodzę. ;-)
UsuńAle meble fajne mogą tam być, dostarczyła je firma, co fajny design ma. :-)
Obchodzę. Dostaję czekoladki i kupuję czekoladki. lubię czekoladki. To lepsze, niż kwiaty, których przecież nie zjem.
OdpowiedzUsuńCo do samych serduszek - mam wstręt do tego motywu. Nieracjonalny zupełnie. Pamiętam, jak ze dwa lata temu z okazji Walentynek wrzuciłam recenzję Blood Concept okraszoną realistycznym zdjęciem wyflaczonego serca. Takie kolczyki to bym nosiła! :D
Widziałam takie wisiorki kiedyś: z takim sercem "anatomicznie rozumianym".
UsuńPewnie, że czekoladki są lepsze niż kwiaty! :-) I każda okazja dobra jest na czekoladki.
fajna biżuteria, nie znam żadnego z tych zapachów.
OdpowiedzUsuńdla mnie dzień jak każdy :) nie param się sercami ;p
OdpowiedzUsuńKuszące rzeczy.
OdpowiedzUsuńNie obchodzę, ale te serduszkowe kosmetyki i niektóra biżuteria bardzo mi się podobają :) Kiedyś strasznie nie podobał mi się motyw serca w biżuterii, ale ostatnio zaczynam się przekonywać do niego :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest reklama - po prostu napisałam już na blogu, co myślę o Walentynkach. Serdecznie zapraszam;). W skrócie: nie obchodze, ale rozumiem, że wielu obchodzi;).
OdpowiedzUsuńJa nie obchodzę bliżej zdecydowanie mi do przeciwniczki niż to zwolenniczki, ale to dlatego że z roku na rok mam wrażenie, że to święto robi się coraz to bardziej "przerysowane" . Ale fakt niektóre kosmetyki bym kupiła z miłą chęcią :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę zauroczył mnie ten mix serduszek :D Za Walentynkami jakoś nie szaleję, ale może sama kupię sobie z tej okazji jakieś słodkie serduszko? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie. Mdli mnie od tych serduszek, ale tutaj naprawdę fajnie. Z takim sercem przyjmę każde życzenia :)
OdpowiedzUsuńJa obchodzę walentynki z wielką pizzą, pod kołdrą i przy ulubionych serialach z moim chłopakiem :)
OdpowiedzUsuńTorebki w serduszka wyglądają urzekająco! Niech inni mówią że to kit- według mnie ciekawe uzupełnienie każdej stylizacji! :) Zapraszam do obserwacji bloga;)
OdpowiedzUsuńTe serduszka z 3 zdjęcia są przeurocze <3
OdpowiedzUsuńtzn. oznaczone jako nr 2 ;)
UsuńObchodzimy! Ale traktujemy to jako możliwość spędzenia czasu tylko we dwoje, z dala od wszystkich - tego niestety często brakuje gdy w grę wchodzi codzienne życie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://lab-runner.blogspot.com/
Osobiście obchodzę raczej Noc Kupały ;) chociaż miło jest dostać fajny prezent, niekoniecznie serduszkowy i miło jest spędzić ten czas w jakiś przytulaśny sposób :D Obchodzę za to na blogu, bo u nas walentynkowa komercha zaczęła się zadomawiać gdzieś pod koniec zeszłego stulecia, ale w Europie ma trochę dłuższą tradycję. Walentynkowe kartki vintage bywają prześmieszne :D
OdpowiedzUsuńNie będę jednak ukrywać, że motyw serca na dodatkach, ubraniach i jako biżu podoba mi się. Bardzo Ma swój "dziecięcy" urok, trochę niepoważnie się robi, a to lubię. A kosmetyki i perfumy w opakowaniach serduszkowych wyglądają jakoś bardziej zachęcająco - czuję się w ich towarzystwie, jakbym sama sobie przesyłała walentynkę :D
Walentynki to jeden wielki kicz! :)
OdpowiedzUsuńCieszą oczy takie gadżety, ja z mężem staramy się jakoś bardziej wyjątkowo spędzić ten dzień jeśli czas pozwala :) każda okazja żeby spędzić czas razem jest dobra :P
OdpowiedzUsuńJejku wszystko co pokazałaś w tym poście jest takie fajne i z chęcią wszystko dostalabym na walentynki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten róż w kształcie serduszka, fajnie mieć coś takiego ,,ładnego"
OdpowiedzUsuńZadomowiło się u nas to komercyjne święto, trudno, co zrobić. Aczkolwiek motyw serca w lutym powoduje u mnię chęć zrobienia w tył zwrot i ucieczki jak najdalej, to chyba nie ma szans, żeby uniknąć wpadnięcia na coś różowego czy czerwonego w tym okresie.
OdpowiedzUsuń