Kiedy odkryłam, że dziś jest Dzień Kota, postanowiłam zrobić wpis o kocich inspiracjach projektantów.
1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8. |
Gdy jednak zaczęłam przeglądać zdjęcia, okazało się, że najwięcej kotów znalazłam u projektantów mody. Nie brak ich nie tylko na „wysokopółkowych” kreacjach znanych projektantów, ale także w popularnych sklepach internetowych.
Dlatego znalazło się tu „kocie” wzornictwo takich projektantów jak Charlotte Olympia (kojarząca mi się jako „kocia projektantka”), Jonathan Adler, Prada, czy Lagerfeld, ale także to w przystępnych cenach.
torebki pierwsze 2 i 3 bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTe buty spod numeru 7 bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńAle świetne :) Buty nr. 7 mi wpadły w oko ale jak zobaczyłam ich cenę.. szkoda że takie drogie. A ja dziś mojego kota pogoniłam w dniu jego święta. Rano wlazł do domu kiedy szłam do pracy i nawet nie chciał się przekupić za chrupki, no ale na szczęście udało mi się go wygonić...
OdpowiedzUsuńBaletki Charlotte Olympia z chęcią bym przygarnęła pod swój dach. Dbałabym o nie, doglądała, czyściła. Miałyby swoje wygodne pudełko.....
OdpowiedzUsuńSolniczka (5) jest bardzo urocza :))
OdpowiedzUsuńBluza z kotem (nr 7) jest świetna, rewelacja:).
OdpowiedzUsuńMam torbę-kota i dwa koty i kota na punkcie kotów :D
OdpowiedzUsuńDo mnie jednak najbardziej przemawia żywe zwierzątko, co nie zmienia faktu, że inspiracje bardzo ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że z żywym stworem nawet nie ma co porównywać tych rzeczy! :-)
UsuńAch ja też uwielbiam te żywe, kochane i psotne futra. Jakoś nie przemawiają do mnie te symbole :)
OdpowiedzUsuńŻywe futra! :-) Super określenie!
UsuńBardzo lubię wszelkie żywe futrzaki i pluszaki. :-)
Nie przepadam za kotami, nic do nich nie mam ale niech trzymają się daleko. Ale inspiracje ciekawe;)
OdpowiedzUsuńTe portfeliki są boskie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widziałam je już na kanale Szusz :)
mam swoją blogerską koszulkę z kotem ;)
OdpowiedzUsuńkilka to bym przygarnęła rzeczy, bo ja kociara okropna jestem! <3
OdpowiedzUsuńTe butki z numeru 7, kupiłam ostatnio w H&M, córce mojego męża;)
OdpowiedzUsuńBrusia sie na mnie obrazi, jesli kupie "cos w innego kota" :DD
OdpowiedzUsuńMoje futro właśnie leży zmęczone na dywanie, ale tak to jest jak się śpi cały dzień, to się ma prawo być zmęczonym ;)
OdpowiedzUsuńAle świetne :D Hahah
OdpowiedzUsuńNo proszę ja nawet nie wiedziałam, że jest Dzień Kota :))), ale kocie stroje i dodatki bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
buty z kotem - świetna oryginalna rzecz :)
OdpowiedzUsuńDla "kociarzy" - super :)
OdpowiedzUsuńMnie kocie gadżety nie ruszają, bo kotów się boję ;-)
torebusie z kotkiem zawsze zacne:D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się balerinki z kocim pyszczkiem :)
OdpowiedzUsuńCharlotty w koty mi się marzą od dawna, ale ich cena przeraża. ;)
OdpowiedzUsuńSolniczka z pieprzniczką CZAD :)
OdpowiedzUsuńMiałam kocie balerinki, niestety, już są martwe ;) Kocie dodatki uwielbiam. Mam pieprzniczkę z solniczką, lusterko i masę innych rzeczy. Jako współlokatorka dwóch cudnych kiciastych (wiadomo, mieszkanie należy do kotów hehe), ale bez możliwości dalszego zakocenia, jestem zdania, że takich kotowatych drobiazgów nigdy za wiele :D
OdpowiedzUsuńTa torebeczka-czarny kot (2) jest cudowna!
Torebki w koteczki w mojej szafie mile widziane :D
OdpowiedzUsuńDla takiej kociary jak ja, gadżety i bluzki idealne heh. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Całkiem niezły koci look :)
OdpowiedzUsuńCute stuff!
OdpowiedzUsuńhttp://beautyfollower.blogspot.gr
hehe :) mam buty z kotkiem ;D te co na pierwszym zdjeciu sa tylko bordowe ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kocie gadżety :) Szczególnie ukochałam sobie rajstopy z kocim motywem :)
OdpowiedzUsuńMam legginsy z kocimi mordami na kolanach- ludzie dziwnie na mnie patrzą :D
OdpowiedzUsuńkupiłam podobne balerinki (nr 7) w Centro za 39 złotych w kolorze fioletowym i wyrzuciłam je dopiero tydzień temu, chyba po dwóch latach śmigania :) kocie mordki i uszka były obłędne!
OdpowiedzUsuń