Niektórzy projektanci wnętrz i elementów ich wyposażenia mają tak niesamowite pomysły, że efekty ich pracy ogląda się jak dzieła sztuki.
Pokazywałam już projekty studia Boca do Lobo, dziś - designerskie cuda i inspiracje od Brabbu.
Skończyłam remont (a raczej pewną jego fazę) i od pewnego czasu zastanawiam się, czy pokazać efekty, a jeśli tak, to ile pokazać?
Większość społeczeństwa uważa, że gdy ktoś ma bloga, to ma wielkie „parcie na szkło” i zero potrzeby prywatności. Gdyby naprawdę tak było, to w życiu nie założyłabym bloga. Zdecydowanie wolę pokazywać "cudze wnętrza", zwłaszcza urządzone z pomysłem i fantazją, niż swoje własne. :-
Jak Wam się podobają projekty Brabbu? Lubicie oglądać takie wzornictwo?
(Zdjęcia: Brabbu)
jaki piesio:*
OdpowiedzUsuńMi również najbardziej spodobał się właśnie on :D
UsuńLubię oglądać pięknie urządzone wnętrza, a jeszcze bardziej takie, w których ktoś rzeczywiście mieszka, a więc pokazuj swoje:) Najbardziej bym była ciekawa kuchni i salonu.
OdpowiedzUsuńKuchni nie zmieniałam, salon... właściwie to nie za bardzo mam salon - to raczej "pokój wielofunkcyjny".;-)
Usuńpodoba mi się fotel ze zdjęcia 3 od spodu. Muszę mieć taki w mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie duże fotele, na których można się zwinąć z książką... Też bym taki chciała. :-)
UsuńBardzo ciekawe wzornictwo.
OdpowiedzUsuńraczej nie mój style, ale ładnie :)
OdpowiedzUsuńJak ktoś ma ochotę na czytanie tylko bezdusznych artykułów to zawsze może kupić gazetę. Nie wiem czemu jest teraz taka nagonka na prywatę. Każdy blogger pokazuje tyle ile chce. Sama lubię wiedzieć odrobinę więcej o osobie, która pisze bloga. Drobne wzmianki na temat życia prywatnego nie naruszają wartości wpisu.
OdpowiedzUsuńJest super i tak trzymaj! Kasiek
Dzięki! :-)
UsuńJa też lubię czasem poczytać coś bardziej osobistego. :-)
Piękne! A według ciekawie zobaczyć jak wygląda codzienność jakiegoś blogera :)
OdpowiedzUsuńPokazuj pokazuj, większość społeczeństwa ma beżyki z dekorem i wenge albo calvados..... więc skoro uważa, że prowadzenie bloga to parcie na szkło, niech zerknie co się za tym szkłem dzieje ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki blogosferze coś drgnęło i zaczynamy podciągać się wnętrzarsko.
A design z najwyższej półki? Jak najbardziej :)
Fajne sformułowanie z "zerkaniem za szkło"!
UsuńZgadzam się, że blogi mają wpływ na upodobania i "tworzą potrzeby". Sama jestem bardzo podatna na te wpływy i lubię im ulegać! :-)
Wzornictwo piękne, ale nie mój styl :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż swoje remontowe dzieło! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na odsłonę Twojego gnazdka nawet w minimalnej ilosci ;-)
OdpowiedzUsuńPokaż - mnie ciekawi, w jaki sposób osoba interesująca się designem urządziła własne cztery kąty.
OdpowiedzUsuńtakie bardzo bogate wydaja mi sie te wnetrza jak na moja mała klitkę to sie nie sprawdziłoby chybaa....
OdpowiedzUsuń>> NOWA NOTKA mój blog <<
Też mam małe mieszkanko, ale lubię pooglądać ciekawe projekty.
UsuńŚwietne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńzielone fotele^^ :D
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńlubieee :)
OdpowiedzUsuńSuper wnętrza :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Pochwal się efektami remontu :) Nie musisz pokazywać wszystkiego, tylko to co sama uznasz za stosowne :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDziękuję za zachętę! Pokazałabym chyba tylko takie małe fragmenty.
Pokazać! Efekty remontu pokazać. :)
OdpowiedzUsuńCo do projektów: na pierwszym zdjęciu urzekł mnie widok za oknem, na drugim pies.
Za to wnętrze na czwartej fotografii ma coś w sobie. Mimo nowoczesnych materiałów jest jakieś takie... Pierwotne. Elementarne. Drzewne. Zdecydowanie ciekawe.
^I ta szafka - biblioteczka jest ciekawa! wiesz, oni mają też piękną biblioteczkę. Gdybym była bogata, strzeliłabym sobie w bibliotece takie regały. (I wtedy już w ogóle bym stamtąd nie wyszła, hehe! :-D)
UsuńZamieszczę kiedyś jej zdjęcia, tylko czekam na więcej materiałów prasowych, bo choć widziałam ten regał pustawy (jak na moje standardy), tak szybko wyobraziłam sobie odpowiednio zapełniony. ;-)
podobają mi się. ale nie wybrałabym ich dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńHello, thanks for featuring BRABBU in your blog! Really nice to see it! Best Regards, Tiago
OdpowiedzUsuń