Gdy czytając o wnętrzarskich trendach 2018 trafiałam na zdjęcia przedstawiające pokaźne rośliny doniczkowe i zwieszające się z półek pnącza, myślałam, jak bardzo „w tym trendzie” było moje mieszkanie jeszcze 3-4 lata temu.
Przez kilka lat ze wszystkich półek zwieszały się pnącza filodendronów o ciekawie fakturowanych liściach (miałam 3 różne odmiany). Na podłodze dużo miejsca zajmowały cztery wielkie fikusy, które rozrastały się coraz bardziej.
Ponieważ mam małe mieszkanie, a wszystkie te rośliny szybko się rozrastały, musiałam się ich pozbyć. Znalazły dom w wielkich i przeszklonych salach pewnej biblioteki. Zrobiło się nam luźniej, ale czasem za nimi tęsknię.
Mam jednak jeszcze trochę roślin, a niektóre już się nieźle rozrosły. Nie jestem jakąś szaloną ogrodniczką, ale chyba mam szczęście do roślin. Lub też, jak powiadają niektórzy, dobrze im służą stare mury z czerwonej cegły, w których mieszkam. ;-)
Jednak nawet mając dwie lewe ręce można udekorować dom roślinami – niekoniecznie prawdziwymi – i być trędi i edżi. ;-)
Bo przy okazji mody na wypełnione zielenią wnętrza, botaniczne motywy częściej niż zwykle pojawiają się na różnych elementach dekoracji wnętrz.
Botaniczne tapety
Mam do nich słabość, o czym już pisałam np.
tutaj,
tutaj i
tutaj.
Botaniczne grafiki
Bardzo mi się podobają te poniżej!
Botaniczne motywy
na innych elementach dekoracji wnętrz
Prawdziwe rośliny
Jak dla mnie - one wygrywają. Nie ma to jak oryginał. ;-)
Podoba Wam się ten trend?
Macie w domu rośliny?
Ja tapet nie lubię ale te wyglądają nieziemsko. A w połączeniu z tą zieloną sofą chesterfield to po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekła ta sofa. :-)
UsuńA co do tapet, to zależy jakie. Większość tych, jakie widuję w mieszkaniach wokół mnie jakoś mnie nie zachwyca, ale takie ciekawe - owszem... :-)
Nie jestem przekonana... Wzory przyprawiają mnie często o ból głowy. Nie umiem tego wyjaśnić logicznie, ale bardzo mnie męczą wnętrza, w których roi się od detali, stąd też coraz częściej skłaniam się ku spokojniejszym wersjom. Podoba mi się szara propozycja Norsu Interiors. I jeszcze ceglana ściana z Out There Interiors. Niekoniecznie towarzysząca jej dżungla, ale sama ściana plus może coś co dodałoby jej kontrastowego sznytu - byłabym za :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, podoba mi się u kogoś ale sama chyba bym się nie odnalazła :)
OdpowiedzUsuńpięknie :) ja nie mam żadnych roślin... może w innym mieszkaniu...
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam w czasie, kiedy mieszkałam w wynajmowanych mieszkaniach, gdzie nie było roślin. nie wiedziałam, gdzie będę mieszkać później, więc nie hodowałam żadnych roślin.
UsuńBoskie są te botaniczne tapety :D Jeśli chodzi o żywe rośliny w domu, to nie mam ani jednej, już się poddałam :P
OdpowiedzUsuńDlaczego? Nie rosły i marniały czy nie wciągnęłaś się w podlewanie, itp? :-)
UsuńUwielbiam ten roślinny trend. Jak najbardziej te grafiki do mnie przemawiają a te liście filodendronów - kwiatów które znowu wracają do łask są wspaniałe. U mnie królują stare sprawdzone gatunki roślin. Czy ktoś jeszcze pamięta sansewierie ze swoimi długimi liśćmi :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPamiętam sansewierie i chciałabym je mieć. Już od paru lat za mną chodzą. :-)
UsuńA mieszkanie mam zarośnięte głównie filodendronami, fikusami i bluszczami. Też "stare" gatunki.
Mam zamiar sprawić sobie poduszki z motywem roślinny- u mnie królują jasne i stonowane kolory i dzięki temu kilka detali zmienia charakter wnętrza :) Marzy mi się monstera , muszę tylko doczytać czy nie jest trująca bo koty na pewno będą musiały jej posmakować :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dowiedziałam się, jak wiele roślin jest trujących dla zwierząt. Niektóre też dla ludzi. Rzeczywiście, lepiej to sprawdzić, jeśli ma się w domu zwierzaki czy małe dzieci.
UsuńA co do wystroju mieszkania, to mam podobnie. Kupiłam tkaninę w roślinne motywy i z niej zamierzam poszyć poduszki, tylko ciągle nie mam kiedy. ;-)
Piękne tapety, choć u siebie ich nie widzę. Wolę raczej jasne, jednobarwne pomalowane ściany. Za to bardzo lubię doniczkowe rośliny, tylko one nie bardzo lubią mnie :) No i ze względu na na koty nie mogę mieć niektórych gatunków :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie, jeśli chodzi o ściany. A co do roślin, to pewnie koty mają wpływ na to, że nie masz w domu dżungli. Z tego, co wiem, koty nieszczególnie dbają o rośliny doniczkowe. :-)
UsuńSkubańce lubią je podgryzać, ewentualnie patrzeć jak spadają na podłogę z doniczką ;) Czasami są trujące dla zwierząt, więc wolę uniknąć nieszczęścia ;)
UsuńMasz rację! Też wolałabym uważać na koty, gdybym je miała. :-)
UsuńJa już od jakiegoś czasu nie mam żadnych roślin, ze względu na przeprowadzki. Jednak w nowym domu planuję przynajmniej kilka sztuk i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakieś ładne filodendrony :) Niestety na taką półeczkę pełną kaktusów nie będę mogła sobie pozwolić!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, przy takim "podróżniczym" trybie życia nie ma jak hodować roślin. :-)
UsuńOstatnio rozdałam filodendrony i mam jeden, ale będę go rozsadzać i chętnie się podzielę. :-)
Nic nie ożywia tak mieszkania jak rośliny! I faktycznie motywy zieleni są teraz coraz bardziej na czasie. Ostatnio nawet pojawiają się liście kwiatów w reklamach i wcale nie mówię tutaj o branży dom/ogród :-D
OdpowiedzUsuńW reklamach niezbyt się orientuję, ale trend mi się podoba. :-)
UsuńUwielbiam! Wiedziałam, że ten trend w końcu przyjdzie do Polski
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńUwielbiam zielone, soczyste dodatki do domu <3
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńPodobaja mi sie te tapety :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis Fajne te tapety
OdpowiedzUsuńSzczerze uwielbiam ten trend, bo zaliczam się do tych właśnie osób z dwiema lewymi rękami do roślin ;) A jak przeczytałam o Twoich roślinkach, to byłam pełna podziwu. Ja się cieszę jak mi sukulent przetrwa...
OdpowiedzUsuńAle ja z roślinami nie robię nic specjalnego. Tylko je podlewam. ;-)
UsuńAlbo mam szczęście, albo naprawdę te mury ceglane tak działają, że wszystko mi rośnie. ;-)
Uwielbiam połączenie: rośliny+kamień+drewno. Tyle, że motywy roślinne lubię w formie dodatków i samych roślin, bo cała ściana we wzory to dla mnie trochę za dużo ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie zestawienie.
UsuńA cała ściana u mnie mogłaby taka być, tylko wtedy reszta musiałaby być stonowana, no i ściany musiałabym mieć większe niż mam. ;-) Bo na obecnych nawet się ten wzór dobrze nie zmieściłby. ;-)
Uwielbiam rośliny <3 Tapety jak najbardziej mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńJestem po prostu zachwycona tym tendem :D Coś w 100% dla mnie :)
OdpowiedzUsuń