Wróciłam z wyjazdu, wracam do zdrowia, ale jeszcze ogarniam zaległości, więc tak na szybko – zdjęcia, które mnie zainspirowały. I to tak, że zamierzam zrobić coś w tym stylu przy najbliższej okazji!
Normalnie nie lubię niszczenia książek i robienia z nich różnych rzeczy - chyba, ze są naprawdę głupie. Wtedy owszem, można zrobić z nich bieżnik czy cokolwiek. Ale te kolorowe brzegi książki nie niszczą, a może właśnie czegoś jej dodają?
Sama nie wiem i muszę to przemyśleć! ;-)
Podobają Wam się takie pomysły?
(Zdjęcia: Heart Home Magazine)
krzesełka są super!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńFajne pomysły z tymi łyżkami, niby taka drobnostka a dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie!
UsuńNiby takie proste, ale i tak by mi nie wyszło :P
OdpowiedzUsuńCzemu nie? Więcej wiary w siebie! :-)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńjak zrobić te kolorowe książki?
OdpowiedzUsuńAleksandra, jak pamiętam mocno zaciskałam książkę by nie było luzu pomiędzy kartkami i malowałam mazakiem. Myślę, że podobnie można maznąć akwarelą czy plakatówką. Delikatnie pędzlem :)
UsuńWłaśnie też myślę o czymś takim - niesklejająca farbka i można podrasować niektóre książki. :-)
UsuńDziękuję za poradę Reniu! :-)
Świetnie to wygląda tak przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńożesz.... nasmarowałam się i wcięło :(
OdpowiedzUsuńPomysł na proste dekoracje świetny! Ja już pomalowałam swoje drewniane łychy i starą zmiotkę. A brzegi książek malowałam mazakiem na lekcjach w szkole ;-)
Stare książki też mają kolorowane brzegi kart.
^Super!
UsuńTeż nie cierpię, jak mi Blogspot pożre komentarz...
Nibt taka prosta rzecz, mała zmiana a naprawdę super to wygląda :D
OdpowiedzUsuńPiękne i proste rozwiązania:)
OdpowiedzUsuńFajne i z dzieciakami można porobić!
OdpowiedzUsuńsuper, proste i pomysłowe :) uwielbiam kolory! :)
OdpowiedzUsuńfajne i pomyslowe ^^ zapraszam na moj kanał na yt https://www.youtube.com/channel/UCkXO8BOZPZN92Xz9pKKUoZQ
OdpowiedzUsuńWspaniałe pomysły!:) Na prawde bardzo inspirujące! Jak będziesz miała czas wpadnij do mnie, pozdrawiam, Zuzanna z kopytkowa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbardzo fajne rozwiązania do wprowadzenie kolorków ;)
OdpowiedzUsuńW mordę. Książki wyglądają bombowo, ale własnych bym tak nie potraktowała. Za mocno je kocham :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNiektórym może to dodać uroku.
Fajnie, tak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPomysł z książkami jest mega. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Ja chyba nie mogłabym funkcjonować w tak kolorowych wnętrzu.Kolory owszem są piękne ale do domu czy mieszkania wybieram raczej stonowane barwy
OdpowiedzUsuńAle czad! Pierwsze przykłady najbardziej mnie zachwycają, bo te powierzchnie (np szczotki czy łyżek) są tak proste do pokolorowania, a nigdy o tym nie pomyślałam :D Toż to zbyt banalne, żeby na to wpaść bez odpowiedniej inspiracji :)
OdpowiedzUsuńNajpierw pomyślałam, że w sumie genialny pomysł z tym malowaniem sprzętów kuchennych, ale..z drugiej strony, nie chciałabym mieć resztek farby z wałka w cieście albo z łyżki w zupie :D
OdpowiedzUsuń