Te zdjęcia zrobiłam w Krakowie w ubiegły weekend. Kwitły forsycje i fiołki i pachniało wiosną. W Warszawie dopiero rozkwitają pąki.
Jednak w marcu jak w garncu. W okolice rynku trafiłam w zimny, ponury i deszczowy dzień.
Co nie zniechęciło mnie do zrobienia kilku zdjęć. Stary Kraków ma swój urok w takim świetle. :-)
Chętnie dziś poszłabym poszukać wiosny z aparatem, ale mam pilną pracę i tkwię w domu. ;-(
Mam nadzieję, że wkrótce się z tym uporam i wrócę do normalnego blogowania. Znowu będę zamieszczać własne zdjęcia i testy. I będę mogła na spokojnie poczytać Wasze blogi!
Jeszcze mało tej wiosny w Krakowie dlatego ostatnio chętniej wracam do domu na weekend.
OdpowiedzUsuńJak pięknie Kraków wygląda w Twoim obiektywie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Aż nabrałam ochoty na małą wycieczkę do Krakowa :)
OdpowiedzUsuńoj tak, w Wawie wszystko pączkuje, czekam aż się bujnie na dobre ;)
OdpowiedzUsuńW Bydgoszczy pączkuje, kwiatów jeszcze nie widać. Byłam w Krakowie w pierwszym tygodniu marca, było szaro, deszczowo, zimno. Nosa z hotelu nie chciało się wyściubić.
OdpowiedzUsuńoj tak, mamy już wiosnę w Krakowie :) piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w Warszawie pąki, ale niektóre krzaczki już żółte i drzewka zielone ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem brak czasu - u mnie dokładnie to samo :/
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne! Kraków to jedno z miast, w którym nigdy nie byłam (przejazd czy przesiadka się nie liczą), a bardzo chciałabym kiedyś móc tam pojechać i pozwiedzać na spokojnie.
Ja zdecydowanie wolę Kraków ze słoneczną pogodą ;-)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :) w Rzeszowie powoli wszystko rozkwita :) za oknem kwitną mi bazie kotki :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAch ta wiosna! Uwielbiam gdy wszystko budzi się z zimowego snu - najpiękniejsza pora roku, jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńjakie piekne zdjęcia, wręcz niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne, wręcz nostalgiczne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja mieszkam bliżej Warszawy i muszę jeszcze poczekać na prawdziwą wiosnę, ale już idzie wielkimi krokami...