Jak minimalistyczny rysunek tuszem.
Podoba mi się intrygująca lampa, „tablicowe” drzwi i pomysł z tablicą Mendelejewa na ścianie :-)
A jak Wam się podobają takie wnętrza? Czysto przejrzyście, czy zimno i sterylnie?
(Zdjęcia: Alvhem)
Pamiętam jak równo dziesięć lat temu siedziałam przed komputerem i zastanawiałam się, jak zacząć? Jakim wpisem przywitać się na blogu?
Klasycznie i ciekawie ;) Ale jak dla mnie zbyt zimno i pusto :)
OdpowiedzUsuńtak samo uważam, jednak wole jak pojawiają się kolory ;)
UsuńPodobają mi się takie wnętrza :))
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zimno i sterylnie, we wnętrzach zdecydowanie wolę biel w towarzystwie bardzo wesołych kolorów :) Ale tablica Mendelejewa na ścianie faktycznie intrygująca!
OdpowiedzUsuńMnie też zaintrygowała. ;-)
UsuńMoje klimaty, lubię takie wnętrza. Całkiem u mnie podobnie, choć moje podłogi są szare. Dużo też u mnie kamienia i szkła. Moja mama twierdzi, że mieszkam w bunkrze :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają takie wnętrza :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cz-b wnetrza!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie idealnie:)))
OdpowiedzUsuńCzarno-białe wnętrza baaardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńTym razem nie mój styl. Lubię gdy wnętrza są przytulne, jakby "puchate" i dające uczucie ciepła.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie pomalowałam kuchnię na czarno i z dodatkiem białych mebli, i biało-czarnej podłogi wygląda super.
OdpowiedzUsuńLubię biało czarne wnętrza, ale jako wielka fanka koloru muszę mieć w swoim otoczeniu kolor. Uważam, że biało-czarna lub czarno-biała baza jest świetna. Właśnie oglądałam świetne inspiracje na blogu Magdaleny Sobuli http://wnetrzarka.blogspot.com/2013/11/czarne-wnetrza.html?showComment=1396038062461#c6327957170343870753
Rewelacja :)
Dla mnie też zbyt zimno. Lubię więcej kolorów i przytulności :)
OdpowiedzUsuńWersja z drewnianą podłogą do zaakceptowania, chociaż ja bym jeszcze trochę drewnianych akcentów dodała.
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt chłodno. Lubię minimalizm, ale sama biel z czernią to jednak trochę zbyt sterylne połącznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wnętrza, ale u mnie chciałabym mieć jeszcze jeden mocny akcent kolorystyczny :)
OdpowiedzUsuńHah Moje pierwsze skojarzenie to zakupy w showroom :D Lubię dodatki biało-czarne (lub odwrotnie). Podobają mi się też wnętrza utrzymane tylko w czerni i bieli, ale raczej nie jako mieszkania (prędzej knajpka, butik). Nie dałabym rady chyba tak mieszkać. Tak czy siak czerń i biel obok siebie zawsze pięknie grają, a duże płaszczyzny czerni sprawdzają się w bardzo jasnych wnętrzach. Dodałabym jednak jakieś odcienie brązów (ocieplą) lub szarość czy beż, jeśli ktoś nie chce wyrazistego koloru. Czarno-białe wnętrza dość szybko męczą, podobnie jak zupełnie białe. Oczy potrzebują dotknąć jakiejś łagodzącej kontrast barwy ;)
OdpowiedzUsuńHaha!
UsuńA wiesz, że ostatnio też zobaczyłam wnętrze i pomyślałam "Showroom!". Tylko ono polegało na tym, że nastawiano tam trendy i modnych rzeczy designerskich, niekoniecznie mających jakiś wspólny mianownik (chyba, żeby za wspólny mianownik uznać przymiotniki "drogi, designerski, modny") i ciężko było uwierzyć, że ktoś tam naprawdę mieszka? ;-)
Piękne, uwielbiam takie wnętrza ^_^ A jak są w nich jeszcze jakieś akcenty kolorystyczne, np. elementy czerwieni, to już w ogóle jestem w niebie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza, uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuń