Trompe l'oeil (dosłownie "mylące oko") to nazwa, jaką nadano malarstwu iluzorycznemu, czyli takiemu, które wywołuje złudzenie trójwymiarowości na dwuwymiarowej powierzchni.
Prekursorem tego malarstwa był podobno Grek Parrazjos, który tak doskonale namalował zasłonę, że próbowano ją odsunąć. Malowidła trompe l'oeil zdobiły ściany w Pompejach, a do dziś możemy je podziwiać w wielu barokowych zabytkach. W czasie baroku było ono bowiem bardzo popularne. Szczególnie popularne w kościołach i w pałacach.
Dziś można sobie sprawić tapetę w tym stylu. Zdobiące ją motywy mogą być różnorodne. Od klasycznych drzwi czy półek z książkami aż po małpy pośród arkad.
(Zdjęcia: Cole&Son)
Ciekawie to wygląda, jednak ja wolę jednolite ściany :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na powiększenie przestrzeni :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest fenomenalne!
Świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze zdjęcie nr 1 ;)
Jestem fanką dawnych czasów, wszystkie przedstawione tu wnętrza bardziej lub mniej do nich nawiązują.
OdpowiedzUsuńOdnośnie dawnych czasów: Pietro da Cortona - na przykład - tworzył coś wprost niepojętego, wpisującego się niejako w ten temat. Jego [i jemu podobnych] twórczość naścienna zapiera mi dech w piersiach :)
Tak! Barokowe malowidła naścienne są niesamowite! :-)
UsuńUwielbiam... Naprawdę robi to wrażenie.
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się na myśl oszukanej zasłony. :)
Dziś chyba największą popularnością cieszą się fototapety/naklejki ścienne, ale idea mniej więcej ta ta sama ;) Aranżacje ze zdjęć cieszą oko. Kojarzą mi się trochę z taką książeczką dla dzieci pop-up :D Byłoby bardzo sympatycznie przebywać w takiej książeczce.
OdpowiedzUsuńFajne skojarzenie! ;-)
UsuńI pomysł! :-D
genialne! uwielbiam takie zagadki dla oka;)
OdpowiedzUsuńMałpki do mnie nie przemawiają ale takie drzwi... ciekawe ile osób by wlazło w ścianę XD
OdpowiedzUsuńfascynujące!
OdpowiedzUsuńMarzyło mi się zawsze, żeby namalować sztuczne okno-lupę imitujące widok na zewnątrz domu! Coś jak na 3obrazku tylko z inną perspektywą. Niestety ograniczyłam rozwój swoich umiejętności do rysunku, a rodzice kategorycznie zabronili malować po ścianach (zostawiając mi do obsmarowania jedynie drzwi, jednak tamtejsze "freski" niczym nie przypominały tych które przedstawiłaś:P)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się akcenty takiej iluzji, ale tylko akcenty, żeby nie zgłupieć po alkoholu wchodząc do takiego wnętrza :)
świetne, szczgólnie do ciasnych pomieszczeń jako element powiększający i ozdobny zarazem:)
OdpowiedzUsuń