Olej kokosowy jest jednym z najpopularniejszych naturalnych kosmetyków, a przy tym jest taką "mazidłową ciekawostką" - w słoiczku jest w formie stałej, a w ręce zmienia się w płyn...
Temperatura topnienia tego oleju to ok. 25 stopni Celsjusza, więc ta magiczna przemiana odbywa się pod wpływem ciepła naszego ciała. Olej w stanie stałym jest miękkim, białym tłuszczem o przyjemnym, kokosowym zapachu.
Olej kokosowy pozyskuje się z miąższu orzechów - owoców palmy kokosowej. Miąższ ten jest mielony, a następnie tłoczy się z niego na zimno mleko kokosowe. Z niego właśnie otrzymuje się olej, w procesie oddzielania wody.
Inną metodą pozyskiwania tego oleju jest tłoczenie go z suchego miąższu - tzw. kopry. Podobno lepszy jest olej pozyskiwany w pierwszy z opisanych sposobów i ma on wyższe stężenie kwasu laurynowego.
Olej kokosowy zawiera 40-57% tego kwasu, dzięki niemu łatwo wnika we włosy. Zawiera także kwasy stearynowy, palmitynowy, kaprynowy i kapronowy oraz witaminę E.
Przeprowadzono badania, które miały na celu porównanie oleju kokosowego z popularnym słonecznikowym i najczęściej stosowanym w kosmetyce olejem mineralnym. Dowiodły one, że spośród tych trzech olejów tylko olej kokosowy chronił włosy przed utratą protein. Dotyczyło to zarówno zdrowych, jak i zniszczonych włosów.
Pozostałe oleje nie miały takich właściwości, co wynika z różnic w budowie chemicznej pomiędzy nimi. Olej kokosowy charakteryzuje wysokie podobieństwo do protein włosa i najlepiej dociera on do wnętrza włosa.
Zalecany jest przede wszystkim do włosów suchych i zniszczonych. Pomaga je odbudować i nawilżyć, a także ochrania włosy.
Można stosować go także na skórę. Polecany jest szczególnie do skóry suchej lub wysuszonej słońcem. Z uwagi na oddziaływanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze oraz wysoką zawartość witaminy E jest też odpowiedni dla cery trądzikowej, z wypryskami i zmianami łojotokowymi.
Do włosów można go stosować jako odżywkę do spłukiwania. Świetne efekty przynosi położenie tego oleju na włosy (na "długość", a od czasu do czasu także na całe włosy i skórę głowy) i zmycie go dopiero po kilku godzinach. Są osoby, które śpią z tym olejem na głowie (mnie to przerasta, nie zasnęłabym z czymś na głowie ;-)).
Stosowany tak olej kokosowy można zmieszać z innym olejem - np. z jojoby oraz dodać olejków eterycznych dobrze wpływających na włosy i skórę głowy - np. z drzewka herbacianego, rozmarynowego albo lawendowego lub ich kombinacji.
W przypadku długich, kręconych i suchych włosów, które łatwo się plączą, a trudno rozplątują (czyli takich, jak moje ;-)) dobrze jest wetrzeć odrobinę tego oleju w końcówki umytych włosów. To ułatwia rozczesanie ich i chroni takie włosy podczas rozczesywania.
Stosując olej kokosowy w ten sposób trzeba jednak uważać, żeby nie użyć go zbyt dużo - wtedy niestety można uzyskać efekt dziwnie tłustych końcówek włosów.
Olej kokosowy znajduje również zastosowanie w aromaterapii. Dodawany do preparatu podobnie jak jojoba wydłuża jego okres trwałości.
Można też dodawać go również do gotowych kosmetyków - np kremów do twarzy lub balsamów do ciała czy prostych odzywek do włosów.
Olej kokosowy ma również zastosowanie w kuchni. Sama jeszcze go tam nie stosowałam, ale mam coraz większą ochotę, zwłaszcza po zapoznaniu się z infografiką, które zamieszczam poniżej.
Courtesy of: Natural Healthy Concepts
Wygląda na to, że to niezły "suplement"...
Znacie ten olej? Jak go używacie?
jest świetny do włosów :)
OdpowiedzUsuń"Olej kokosowy charakteryzuje wysokie podobieństwo do protein włosa i najlepiej dociera on do wnętrza włosa." Jak olej, który ma budowę lipidową, może charakteryzować się wysokim podobieństwem do protein?
OdpowiedzUsuńN.
Tez mi to nie daje spokoju, ale kiedy to sprawdzałam (bo mnie zastanawiało) trafiałam na to w wielu źródłach. Wrzuć w wyszukiwarkę...
UsuńW jednej dyskusji wyjaśniono to tak "Olej kokosowy jest trojglicerydem kwasu laurynowego - ma wysokie podobienstwo do protein wlosa".
Choć oczywiście jest możliwość, że ktoś napisał bez sensu, a reszta to powtarza...
Przepraszam, że dopiero teraz, ale wyjechałam. Sprawdzałam trochę i w budowie oleju kokosowego nie ma grupy amidowej, która jest niezbędna do budowy protein, z których zbudowane są białka. Olej kokosowy jest naturalnym produktem i dokładnie jest właśnie trójglicerydem kwasu laurynowego. Sądzę, że określenie 'podobieństwo do protein' opiera się w tym przypadku głównie na tym, że podobnie jak one ma zdolność wnikania, co nijak upodabnia go jednak do samych protein,więc właściwie dość spekulacyjne określenie...
Usuńpozdrawiam serdecznie!
N.
Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch słoiczków tego oleju - jeden stoi w kuchni a drugi w łazience :) Używam w jedzeniu, na skórę, do kąpieli i na włosy zarówno odrobinę po myciu jak i na noc od czasu do czasu :) Zapewniam, że spanie z olejem na głowie nie sprawia problemu, chyba że to np. olejek indyjski o intensywnym zapachu ;) Nakładam tak żeby coś na włosach było, ale żeby nie ściekało i nie brudziło poduszki i wtedy jest ok :) No a efekty na włosach - bajka ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że jest aż tak dobry:)
OdpowiedzUsuńSiostra mojego Robala kupiła niedawno spory słoiczek oleju kokosowego.
OdpowiedzUsuńCzasami z niego korzystam :)
Używam do włosów, ciała, twarzy i do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach, w przeciwieństwie do sztucznego kokosa w kosmetykach, którego nie cierpię.
W jednym zdaniu-Kocham ten olej!
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)). używam go do włosów i w kuchni ;-). kurczak na oleju kokosowym smakuje wybornie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie od dłuższego czasu stosuję olej kokosowy do olejowania włosów :D nakładam go zmieszanego z wodą i odżywką na włosy na jakąś godzinkę lub dwie przed myciem :D
OdpowiedzUsuńużywam od dawna i uwielbia ;) szczególnie latem w trakcie opalania doskonale pielęgnuje skórę i opaleniznę doprowadza do pięknego brązu ;)
OdpowiedzUsuńNo i znowu prezentujesz coś, co było dla mnie zupełnie nie znane! I znowu jest to bardzo intrygujące! :)
OdpowiedzUsuństress relief...z pewnością bo uwielbiam ten zapach:)
OdpowiedzUsuńmoje włosy to cudo jednak puszy, dlatego stosuję go na bardzo któtko, obecnie używam go do ssania oleju
OdpowiedzUsuńŚwietny post, również jestem zwolenniczka oleju kokosowego, dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa, pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam go używać po kąpieli i później cała pachnę kokosem ;)
OdpowiedzUsuńDodaję go do balsamów w kostce i smażę na nim naleśniki - polecam, bo uwielbiam w obu zastosowaniach:)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka wersji oleju kokosowego z ziołami ajurwedyjskimi, ale na swojej głowie jeszcze nie próbowałam. Natomiast stosuję olej kokosowy w kuchni, zdradzę Wam ciekawy patent - jeśli do dania, które wyszło nam zbyt ostre, dodamy łyżeczkę lub dwie oleju kokosowego, ostry smak zostanie złagodzony (patent Nimi, u której byłam na kursie gotowania w Kerali)
OdpowiedzUsuńGotowanie we Kerali - wooow! ;-)
UsuńPatent z chęcią sprawdzę!
jako posiadaczka suchych loków, lubię, używam :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają olej kokosowy - odkąd go używam, zapomniałam co to suche końcówki
OdpowiedzUsuńKocham olej kokosowy! Ja stosuje przed myciem na włosy, wydaje mi się, że jakiś wpływ na nie ma, ale już na pewno ma wpływ na moje samopoczucie - cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olej kokosowy i w kuchni tez go juz uzywam - niesamowite wlasciwosci posiada ten olej!!!
OdpowiedzUsuńChce sobie sprawić duży słój do włosów i ciała :D
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy doskonale nawilża moją suchą skórę, aczkolwiek moja kapryśna twarz za nim nie przepada. Włosy preferują produkt uzyskany z nasion słonecznika, aczkolwiek ich potrzeby ciągle ulegają zmianom;)
OdpowiedzUsuńnon lo conoscevo, troppo forte.
OdpowiedzUsuństosuje na wlosy i suche partie ciala, ale nie na twarz; podzielilam wielkie opakowanie na 2 mniejsze, by moc na nim smazyc, choc nie do kazdego dania pasuje jego kokosowy zapach, wtedy smaze na rzepakowym :)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam do smażenia olej kokosowy. Praktycznie nie ma smaku i pasuje do wszystkiego.
Usuńbardzo pouczająca notka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę przed komp. z olejem kokosowym Efavit na głowie :) Także....post na czasie. Upewniłaś mnie, że dobrze robię :)
OdpowiedzUsuńu mnie na włosach się nie sprawdził, za to plusem było, że zmywał się łatwiej niż inne oleje
OdpowiedzUsuńoj a ja mam olejek kokosowy i sie zastanawaiałam co z nim robic ehhee
OdpowiedzUsuńW tekscie i w komentarzach znajdziesz sporo pomysłów. :-)
UsuńZdecydowanie odradzam stosowanie go na twarz - jest bardzo komedogenny, do tej pory pamiętam jaką miałam na twarzy makabrę kiedy się nim nieświadomie posmarowałam. Zdecydowanie odradzam.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach robi puch ale jeszcze spróbuję się z nim dogadać.
Można dodać łyżeczkę oleju do kąpieli =)
A ja jeszcze dodaję tego oleju do kakao czy gorącej czekolady =)
A co do zapachu - moja mama twierdzi, ze ten olej zalatuje jej czymś spleśniałym i mdłym - też wyczuwam takie nuty jak powącham dłużej, ale mój węch jest chyba jakiś skrzywiony.
A ja ten zapach lubię, podobnie jak Bumtarabum, w przeciwieństwie do "chemicznego kokosa" w niektórych kosmetykach.
UsuńSzkoda, że tak zareagowała Twoja twarz...
Wydaje się być wspaniałym, wręcz uniwersalnym kosmetykiem. :)
OdpowiedzUsuńznam, kupiłam z przeznaczeniem do włosów czysty olej kokosowy, czyli też taki do stosowania w kuchni..
OdpowiedzUsuńdo włosów - u mnie niestety klapa, wyglądają gorzej niż przed robią się suche,
do smażenia kotletów - super, nie zmieniają smaku a olej kokosowy jest zdrowszy:)
Masz rację! To fascynujące, ile z niego można zrobić - jeszcze włókno kokosowe i te łupinki...
OdpowiedzUsuńDużo informacji widziałam na temat pozytywnego działania tego oleju, ale jakoś na razie mnie do niego nie ciągnie. Fakt, że przekonałam się do olejowania włosów i używam do tego Amli, ale kokosowy musi poczekać aż ja dojrzeję do decyzji jego zakupu :-)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy zawsze mnie fascynował :) i zanim zagościł w pielęgnacji, to sięgnęłam po niego w kuchni. W taki sposób uzależniłam się od niego, choć wiem że nie każdemu pasuje w kwestii smaku.
OdpowiedzUsuńDo włosów po niego nie sięgam w czystej postaci, jest z reguły bazą tak jak np. z OilMedicą ale występują w nim dodatki :)
ja śpię z olejem kokosowym na włosach :D
OdpowiedzUsuńlubię efekty jakie to przynosi ;)
jest świetny na skórę podrażnioną depilacją czy opalaniem
stosuję go już długi długi czas :)
Jak tylko skończy się mój olej arganowy, to na pewno zakupie na jego miejsce kokosowy:)
OdpowiedzUsuńU mnie kokosowy się całkowicie nie sprawdził na włosach był po nim straszne :D najbardziej lubię arganowy ale na włosy mi go szkoda więc nakładam go tylko na twarz :)
OdpowiedzUsuńteż mam olej kokosowy ale wygląda odrobinę inaczej, jest biały jak śnieg.
OdpowiedzUsuńmoże dlatego, że nigdy nie był roztopiony
Moje włoski lubią olej kokosowy:) Ja za to uwielbiam wszystko co kokosowe choć w tym akurat mało naturalności:(
OdpowiedzUsuńswoją przygodę z olejami zaczęłam niedawno i jeszcze tego olejku w czystej postaci nie miałam przyjemności poznać, aczolwiek mam olej będący mieszaniną różnych, w tym kokosowego i podoba mi się działanie ;)
OdpowiedzUsuńA mnie spleśniał.Najpierw poczułam,że źle się po nim czuję a potem,za parę dni dostrzegłam w tym nie dawno otwartym słoju pleśń.To mój pierwszy kontakt z olejem kokosowym.Chyba miałam pecha.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń