Ostatnio modny jest „minimalizm”, który bywa rozumiany rozmaicie. Pokazywałam już kiedyś blogi nazywany minimalistycznymi, ale powiem Wam, że lubię też oglądać blogi w stylu zupełnie innym. Wręcz odmiennym. :-)
Skoro tamte są minimalistyczne, to te nazwano by chyba maksymalistycznymi. Zamiast jednobarwnych ścian i ascetycznego wystroju, mamy tu fantazyjne tapety, puszyste dywany oraz festiwal wzorów i kolorów. Jednak zwykle wszystko to jest tak z sobą pozestawiane, że miło się na to patrzy.
Pierwszym, blogiem, jaki przychodzi mi do głowy jest blog Ashliny.
The Decorista
Można tu znaleźć fantazyjne wnętrza w intensywnych kolorach, pełne złota, luster i tkanin.
Pasjonatkom kosmetyków polecam ten wpis o luksusowych toaletkach. :-)
Little Blue Deer Design
Autorka bloga, Shari, zajmuje się też designem i projektowaniem stron – w tym blogów i tej tematyce też poświęca dużo uwagi.
La Dolce Vita
Na tym blogu lubię coraz częstsze otatnio „metamorfozy wnętrz” i zdjęcia przed i po. Podoba mi się też omawianie we wpisach różnych stylów, czy informacje o projektantach.
Made By Girl
Blog Jen, która jest też malarką i projektuje plakaty ostatnimi czasy trochę się zmienił. Jen została mamą i obok wpisów wnętrzarsko-domowym pojawiły się też takie o jej rodzinie.
Chinoiserie Chic
Zgodnie z nazwą – chinoiserie. Czasem bardzo bogate. Tutaj nawet sam wystrój bloga jest bardzo ozdobny, ale jeśli człowiek widuje tyle surowych, skandynawskich wnętrz, to warto czasem, dla odmiany, zobaczyć coś takiego. ;-)
Co myślicie o takich wnętrzach?
Jeszcze nie znam żadnego z tych blogów, ale koniecznie muszę je sprawdzić ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę na te blogi : )
OdpowiedzUsuńOstatni z blogów za słodki jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJest specyficzny, ale ciekawy. :-)
UsuńNie znam tych blogów. :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tych blogów. :-)
OdpowiedzUsuńNie znałam żadnego z tych blogów, ale koniecznie na nie zajrzę
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego ale z chęcią zajrzę zaraz :)
OdpowiedzUsuńchętnie odwiedzę te blogi jak będę miała chwilę czasu :)
OdpowiedzUsuńLa Dolce Vita mi sie spodobal :) Ciekawe wnetrza.
OdpowiedzUsuńnie znam ale zaraz zajrrze:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje 5 :)) Zawsze dzięki Tobie odkrywam ciekawe blogi :) Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie! :-)
UsuńNie znałam ich wcześniej, ale np. na tym ostatnim, przez tło, jakoś źle mi się patrzy :D. Wnętrza pokazane, też jakoś średnio do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńTen ostatni blog jest... bardzo maksymalistyczny. :-)
UsuńOglądanie ascetycznych wnętrz dość szybko mi się nudzi, o co w przypadku tych bogatszych zdecydowanie trudniej! Najbardziej zainteresował mnie "chinoiserie chic" bardzo lubię estetykę Dalekiego Wschodu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że takie "maksymalistyczne" wnętrza to większe wyzwanie. Ale też znacznie trudniej dobrze takie urządzić. :-)
UsuńMinimalistyczne tez mogą być ciekawe, choć ostatnio mam wrażenie, że wiele "minimalistycznych" wnętrz w blogosferze i blogów bardzo się trzyma jednego z kilku schematów... I często brak im oryginalności.
Dwa odwiedzam od czasu do czasu, a na resztę chętnie zerknęłam :)
OdpowiedzUsuńNie znałam żadnego z nich, idę polukac :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych blogów,a le takie wnętrza chyba są dla mnie.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMyszy lubią urozmaicenia? :-)
Pierwszy i ostatni, coś dla mnie :) Jak wiesz uwielbiam maksymalizm, choć to styl o wiele trudniejszy od minimalizmu. Wymaga naprawdę dużej wiedzy i oka do przedmiotów, tkanin, wzorów i "zagęszczenia" produktów w przestrzeni.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się zagłębię, dzięki :)
Uściski :)
Zgadzam się, że to trudny styl! Sama nie mam odwagi, ale lubią popatrzeć na takie wnętrza. Chciałabym tak umieć. :-)
UsuńO w końcu coś dla mnie, bo z minimalizmem mi nie po drodze :D Na pewno przejrzę te blogi :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych blogów, więc muszę zajrzeć.
OdpowiedzUsuńŻadnego nie znam. ale widzę talenty faktycznie ludzie potrafią mieć ;)
OdpowiedzUsuńno i wychodzi na to, że minimalizm jest mi zupełnie obcy :D
OdpowiedzUsuńTa metalowa toaletka u Ashlinki ♥
Super jest!
UsuńWgląda trochę jak zrobiona z tych ikeowych podpórek pod biurko. :-)
Zawsze Pani na plastyce mówiła mi " Marta tylko nie przesadź" bo zawsze miałam tendencję do barokowego przepychu w swoich pracach. Muszę koniecznie zajrzeć na blogi :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńjestem raczej zwolenniczką minimalizmu, ale zaraz zobaczę co to za strony; już się boję :D
OdpowiedzUsuńI jak? :-)
UsuńNie znamy tych blogów, jednak już zaglądamy :)
OdpowiedzUsuńOdwiedzę na pewno :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tymi blogami! ❤
OdpowiedzUsuńNIE znam żadnego z nich, ale już zerkam ;-)
OdpowiedzUsuńJa odnajduję swój styl pośrodku- lubię proste, jednokolorowe ściany i meble, a do tego trochę ozdobnych dodatków, ostatnio poszalałam ze złotym brokatem i dobrze mi z tym ;)
OdpowiedzUsuńPewnie! Nie ma co trzymać się jednego stylu czy schematu! :-)
UsuńNiestety nie znam żadnego z podanych blogów ale chętnie to nich zajrzę:)
OdpowiedzUsuńŚwietne adresy! Zwłaszcza dwa pierwsze mi się spodobały :) Bardzo lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNie znam tych blogów :) ale chętnie odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać- nie znam żadnego
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego. Zachęcam do oglądania mojego blogu (po niemiecku :-( ) ale z Polski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Angelika
Nie czytam po niemiecku, ale znam Twój blog! Tylko go oglądam. :-)
UsuńPozaglądam sobie, bo nie znam żadnego ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego,chętnie zajrzę.
OdpowiedzUsuńI wszystkie te blogi (część znam, części - nie) są dla mnie. Absolutnie! Super :)
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam u sąsiadów - starsze małżeństwo grubo po 70. Jak podobają mi się przejrzyste wnętrza bez przepychu, tak ich "grajdołek" totalnie mnie zauroczył. Nawet stosy gazet na krzesłach mają u nich swój urok. Nasze mieszkania mają taki sam metraż (65m), a czułam się jakbym do klitki weszła :D Mój dwuletni syn czuł się tam jak w raju, nei chciał iść, robił mi papa ;)
OdpowiedzUsuń