Nagle i spontanicznie wyszło, że weekend za dwa tygodnie spędzę w Niemczech.
Szkoda mi czasu na długotrwałe chodzenie po sklepach, więc postanowiłam wykorzystać blog do przeprowadzenia wstępnego wywiadu na temat „Co warto kupić w Niemczech?”
Zwykle z wyjazdów przywożę sobie przede wszystkim jedzenie: miejscowe specjały, przyprawy, smaki. Lubię też przywozić książki i prasę (jeśli czytam w lokalnym języku). Teraz, dryfując po blogosferze lifestylowej wiem też, że z Niemiec przywozi się przede wszystkim kosmetyki i "chemię". :-)
Poradźcie mi, gdzie warto pójść na zakupy i co warto tam kupić? Czy znacie produkty, które są niedostępne (albo słabo dostępne, względnie dużo droższe) w Polsce, a jednak warte zakupu?
DROGERIE, KOSMETYKI
Drogerie Markt
Pierwsze skojarzenie drogerii i Niemiec, to oczywiście osławione Drogerie Markt. Byłam tam ok. półtora roku temu i przekonałam się, że naprawdę warto zajrzeć, choćby z uwagi na „marki własne” tej sieci. Szczególnie przypadły mi do gustu kosmetyki naturalne Alverde. Spodobała mi się seria kremów z rokitnikiem, ale chętnie poznam inne ciekawe kosmetyki tej marki? Co poleciłybyście?
Widzę, że blogi podbiła także Balea – miałam okazję poznać jej mocno pachnące żele. Czy poleciłybyście coś jeszcze?
Rossmann
Podobno niemiecki Rossmann ma szerszą ofertę niż polski. Na przykład kolorówkę Alterra. Czy jest ona godna polecenia? Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w niemieckich sklepach tej sieci?
Müller
O sieci drogerii Müller nie miałam bladego pojęcia, dopóki teraz nie zaczęłam szukać na blogach, co polecacie. ;-) Blaubeere poleca tę sieć, która podobno jest najstarszą niemiecką siecią drogerii. Ma też własną linię kosmetyków naturalnych Terra Naturi. Czy może miałyście z nimi do czynienia? Za czym rozejrzeć się w tej drogerii, gdybym miała okazję w niej się znaleźć?
Lush
Wizyta w sklepie Lush jest bardzo mało prawdopodobna, ale jeśli się uda, odnowię zapas moich ulubieńców, czyli Angels on Bare Skin, Trichomanii i Sultana of Soap. :-)
Ale Lush ma wiele innych ciekawych produktów. Kiedy tam jestem czuję się oszołomiona i przytłoczona tą obfitością (i odurzona zapachami). Co polecacie?
Co jeszcze?
Może jest jeszcze jakaś sieć drogerii, o jakiej nie wiem? W czasach przedblogowych nie wiedziałam o DM ;-) a dopóki teraz nie weszłam na wpis Blaubeere, nie wiedziałam o Müller ;-)
Więc na pewno jest tam jeszcze coś, o czym dopiero się dowiem... Podpowiecie? ;-)
JEDZENIE, PRZYPRAWY
Jak wspomniałam: od lat najchętniej to przywożę z podróży. Lubię potem odtwarzać miejscowe dania, żeby bliskie mi osoby mogły ich spróbować.
Dotychczas Niemcy kojarzą mi się z... bobem w słoiku. Tak, tak, zajadałam się tym podczas poprzedniego pobytu, ale teraz tutaj mamy sezon na bób, więc to już nie taka rewelacja. :-)
Jakie niemieckie potrawy warto przywieźć? Chodzi mi o takie, które zajmują niewiele miejsca i mało ważą – czeka mnie podróż z przesiadkami i taszczenie bagażu :-))
I jakie przyprawy są dla Was (zwłaszcza dla tych z Was, które znają Niemcy) takie bardzo „niemieckie”? :-)
Sklepy tureckie
Poprzednio poznałam tam także kuchnię turecką i tureckie sklepy. Tym razem koniecznie muszę taki odwiedzić!
Poprzednio kupiłam dwa rodzaje chałwy i teraz też tak zrobię. Skusiłam się także na turecką hennę (pisałam o niej tutaj). Kupujecie w takich sklepach? Czego warto spróbować?
Supermarkety i ekosklepy
Jeśli chodzi o niemieckie produkty, planuję odwiedzić miejscowy supermarket (będę mieć jakiś w okolicy), ale chętnie zajrzałabym też do podobno popularnych tam ekosklepów.
Mam więc pytanie do tych z Was, które tam bywają albo miały okazje odwiedzić takie sklepy: co warto tam kupić?
MAGAZYNY, CZASOPISMA
Nie czytam po niemiecku, więc na pewno nie kupię książek. Hurrraaa! Zaoszczędzę dużo pieniędzy i wagi bagażu! :-)
Ale Niemcy to dla mnie kraj „Burdy”, z której kiedyś uczyłam się szyć i nie tylko. Większość z Was już tego nie pamięta, ale dawno, dawno temu, gdy byłam nastolatką, nie było blogów, Pinterestów, itp. Były czasopisma (polskie mało kolorowe i niezbyt inspirujące), ale była Burda, której nie rozumiałam, ale była kopalnią pomysłów inspiracji. Teraz jest też w Polsce, a że od kilku lat praktycznie nie szyję, przestałam się nią interesować.
Za to lubię rękodzieło wszelakie i urządzanie wnętrz. Czy w ofercie niemieckiej prasy jest tam coś, co warto sobie przywieźć? Czego nie trzeba będzie czytać, ale jest tam co oglądać? (Lubię sobie tak oglądać skandynawskie czasopisma ;-))
CO JESZCZE?
Co jeszcze warto przywieźć sobie z Niemiec?
Jak już pisałam, nie jadę tam na „shopping”, ale nie zamierzam unikać sklepów. :-)
Będę Wam wdzięczna za wszelkie porady i sugestie! :-)
Pakuj kosmetyki Balea na pewno, bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńWszystkie informacje znajdziesz na ich stronie - http://www.allepaznokcie.pl/ :)
W odpowiedzi na komentarz u mnie :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie ma jakiejś szczególnej weryfikacji, tylko wystarczy odesłać produkt w razie braku efektów, zacytuję "dajemy Ci prawo do zwrotu produktu po 4 tygodniach w przypadku niezadowolenia z wyników. Możesz odesłać do Nas niezużytą część produktu najpóźniej po 90 dniach od daty zakupu."
W Lidl'u jest dużo produktów z certyfikatem Fair Trade, nie są to rzeczy drogie.
OdpowiedzUsuńLush - pastylki do mycia zębów np Atomic. Dziś kupiłam Dirty. Kosztują grosze. Jeśli lubisz zapach róży to kup balsam do ciała Ro's Argan. Świetny nawilżacz.
Bardzo lubię zapach róży, a tego kosmetyku nie znam jeszcze!
Usuń2 tygodnie temu wróciłam z Niemiec :) poza zwiedzaniem oczywiście, bardzo nastawiałam się na zakupy kosmetyczne (głównie lakierowe) produktów u nas niedostępnych. bardzo polecam Ci markę P2, która ma fajowe lakiery i całą masę ciekawych kosmetyków. generalnie ja odwiedzałam głównie DM'y i Müller'y i czułam się tam jak dziecko w sklepie z zabawkami! ;)
OdpowiedzUsuńO! Dziękuję! Dobrze wiedzieć! :-D
UsuńO nie wiedziałam, że tam jest Lush:)
OdpowiedzUsuńSą sklepy w niektórych miastach!
UsuńAle okazuje się, że jednak tam nie będę, więc z Lusha nici ;-(
Usuńw DM koniecznie złap odżywkę do włosów z Balei - ta z pompką, pomarańczowa, mango + aloe vera, do wygładzenia i nabłyszczeni włosów. Cudo, nie kosmetyk! W zasadzie weź cały karton, nie pożałujesz! :)
OdpowiedzUsuńOK! Cały karton, powiadasz? ;-D
UsuńTak jest lush ? no prosze; d
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Balea tak jak najbardziej o Lush koniecznie. Ja gdybym mogła to kupiłbym tez chemię zwłaszcza proszek Ariel. Kuzynka mi mówiła ze ona kupuje Ariel w Niemczech zawsze i jest ogromna różnica miedzy tym niemieckim a polskim.
OdpowiedzUsuńw pierwszej kolejności udałabym się do drogerii DM i wykupiła sporo kosmetyków balea a później wąchała ich żele i zachwycała sie.
OdpowiedzUsuńHahaha! :-D
UsuńJa w Niemczech wchodzę zawsze do DM(zrozumiałe :D) i do wszystko po 1Euro :P
OdpowiedzUsuńJeśli są ciekawe, to też je odwiedzę. :-)
UsuńJa pamiętam zwiozłam z Niemcorów duuużo kremów pod oczy i do twarzy na dzień, takich miniaturowych i... wszystkie były superowe :)
OdpowiedzUsuńNo i perfumy - upolowałam dużo taniej i to w wersji perfomowanej a nie woda toaletowa :) To tak od siebie dodam :D
Z perfumami miałam się uspokoić i chyba tak zrobię.
UsuńJakie miałaś te kremy? Z jakich firm?
Marzę by do LUSHa skoczyć kiedyś :) W Niemczech mają tyle fajnych eko-produktów, że aż żal bierze, że do Polski trafia tu tylko ich garstka!
OdpowiedzUsuńPolecam kremy do ciała Balea, z Alverde są fajne szampony bez sylikonów, ja osobiście lubię też szampony i odżywki Balea z linii profesjonalnej. Polubiłam się także z kolorówką Alverde (podkład i puder mineralny).
OdpowiedzUsuńCo do Rossmanna to wybór jest spory... z ciekawostek - są dwie szafy z kolorówką Rival de Loop (RdL i RdL young)
Jeśli planowałaś zakup kosmetyków z perfumerii, to niemieckie mają często większą ofertę, ale też jest taniej więc warto zrobić zakupy tam :) oczywiście warto odwiedzić Lush, ale u mnie są też stacjonarne sklepy Loccitane i Rituals, w których jest pełna oferta tych marek :) Lubię też sklepy z sztuczną biżuterią, które teraz zaczynają świetne promocje :) W DM są też cudowne jednorazowe sole i tabletki do kąpieli, mydełka w piance i wiele innych. Mogłabym tak bez końca ;) coraz bardziej doceniam regularne wizyty w Niemczech ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie doradzę Ci, ale nie ważne gdzie kupisz kosmetyki i chemie mają lepszą :)
OdpowiedzUsuńPiwo - ciemne lokalne ;) Try to design
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz gotować, to polecam odwiedzenie supermarketu azjatyckiego. Można zaopatrzyć się w przyprawy, sosy, pasty, z użyciem których można potem wyczarować mnóstwo różnych potraw :) Zazwyczaj tego typu rzeczy można długo przechowywać i do gotowania stosujemy za każdym razem tylko odrobinę, więc warto zrobić sobie zapas :) Ja zawsze kupuję tam np. koreańską pastę chili, kurczak przyrządzony z jej dodatkiem smakuje genialnie :)
OdpowiedzUsuńPoza tym bio-supermarkety, gdzie jest zazwyczaj ogromny wybór herbatek ziołowych, superfoodsów itp.
W niemieckim Rossmanie warto zwrócić uwagę na większy wybór kosmetyków Rival de Loop, np. mają świetne płatki pod oczy i kremy pod oczy o całkiem dobrych składach, w Polsce chyba tego nie ma.
Warto też odwiedzić The Body Shop w trakcie wyprzedaży, w Niemczech jest niemal na każdym kroku, na dworcach i każdej ważniejszej stacji metra.
Jeśli jedziesz autem, to nie zaszkodzi przywieźć sobie coś z chemii, ale to pewnie sama wiesz.
O DM nie będę się rozpisywać, bo pewnie sama masz już listę, co warto kupić :P
I jeszcze sklep Kiehl's, w wielu miastach są stacjonarnie, jeżeli masz ochotę na ich kosmetyki :)
UsuńMoja siostra od kilku lat mieszka w Niemczech i bardzo dziwiła się, że ja się tak "napalałam" na kosmetyki z DM-u :) Wg niej Niemki kupują raczej kosmetyki naturalne i eko, np. dr Hauschka, Lavera, wspomniany wyżej Kiehl's. Oczywiście są to produkty odpowiednio droższe od marek dostępnych w DM.
OdpowiedzUsuńŻeeelki! <3 Zawsze jak ktoś jedzie to zamawiam od niego żelki :D
OdpowiedzUsuńZ wielką uwagą przeczytałam bo niedługo będę Niemcy przejeżdżać, tak więc na pewno mi ise ten post przyda:)) Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńKiko? ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kilka lat temu gdy byłam w Niemczech przywiozłam mnóstwo słodyczy i ubrań, trafiłam na wyprzedaże a w moim mieście jeszcze nie było żadnych galerii handlowych :)
OdpowiedzUsuńPłyny do mycia naczyń sarewelacyjne
OdpowiedzUsuń