Wczoraj zaczęła się sierpniowa promocja w Rosmannie 2+2. Przy zakupie 4 produktów objętych nią za 2 najtańsze nie płacimy.
Moim zdaniem to jedna z najciekawszych promocji w Rossmannie i mam chęć z niej skorzystać. To dobra okazja, by wypróbować nowe kosmetyki albo uzupełnić zapasy już znanych i lubianych.
Jak zwykle najbardziej interesują mnie kosmetyki naturalne, których w Rossmannie jest coraz więcej. Także dlatego, że coraz więcej „drogeryjnych” firm zaczyna produkować „naturalne” serie. Ciekawa jestem ich produktów i możliwe, że korzystając z promocji wypróbuję jakieś.
Obecnie mam serię „Plante” marki Soraya, której składów nie powstydziłaby się niejedna naturalna marka. Używam jej od niedawna i dopiero za jakiś czas napiszę porządną recenzję, ale wszystko wskazuje na to, że są one warte uwagi.
Z tego powodu mam ochotę przyjrzeć się „botanicznej” serii innej „drogeryjnej” marki – Bielenda. Głównie maskom do twarzy, pełnym ciekawych, naturalnych składników.
Spośród produktów „typowo naturalnych” marek najbardziej ciekawią mnie olejki do ciała Alterry, których zamierzam używać głównie do włosów. Kiedyś tak używałam „dawnych” olejków tej marki. Pamiętam, że był wśród nich taki o zapachu pomarańczy i inny, który pachniał limonką. Od dłuższego czasu w sprzedaży są nowe wersje olejków, które bardzo mnie ciekawią, ale ciągle mam do włosów coś innego i przez to ciągle nie sięgnęłam po nie. Możliwe, że teraz się to zmieni.
Alterra ma w ofercie także olejek przeznaczony do włosów i warte uwagi odżywki do włosów oraz maskę (olejek i maska znalazły się na pierwszym zdjęciu). Ciekawi mnie też „naturalny samoopalacz” tej marki. Skład jest niezły, a opinie użytkowniczek dobre. Tyle, że nie mam pewności, że go kupię, bo ciągle się boję samoopalaczy. Kiedyś próbowałam ich używać, ale każdy jeden robił ze mnie pomarańczowoskórą Umpa-Lumpę...
Polecam za to wypróbowane i od lat przeze mnie używane pomadki do ust Alterry.
A skoro jesteśmy przy pomadkach do ust, to polecam także Bee Natural. Miałam już tę z granatem (tu recenzja), a teraz mam kokosowo-waniliową – od wiosny ciągle noszę taką ze sobą. Przypadła mi do gustu bardziej od tej z granatem, bo zapach bardziej mi się podoba. Nie wypróbowałam jeszcze trzeciej wersji, z mango, ale zamierzam to zrobić. ;-)
Kolejna ciekawa marka to Natura Siberica. W promocji są m.in. kosmetyki z serii rokitnikowej.
Jest jeszcze Petal Fresh, ale ciągle podchodzę do nich jak do jeża przez co nie zweryfikowałam jeszcze swoich podejrzeń co do serii nawilżającej, która mogła (ale nie musiała) mieć coś wspólnego z moim silnym wypadaniem włosów kilka miesięcy temu.
Nadal lubię żele myjące tej marki – pięknie pachną, dobrze myją, nie wysuszają skóry, a składy mają imponujące. Ale te żele nie są objęte tą promocją.
Inne produkty naturalne, które wydają mi się interesujące, to olejki Kneipp i krem Lavery.
Zauważyłam w Rossmannie kilka nowych marek naturalnych, jednak nie miałam jeszcze ich kosmetyków, więc się tu nie znalazły. Jeśli przy okazji tej promocji wypróbuję coś nowego, napiszę recenzję.
Planujecie skorzystać z tej promocji? Co zamierzacie kupić?
Ja kupiłam 3 balsamy i 1 maskę do włosów.
OdpowiedzUsuńSuper! Ja poprzestałam na olejkach i maskach do twarzy w końcu.
UsuńZakupy są, ale zrobione gdzie indziej :D
OdpowiedzUsuńprzyjrzę im się :)
OdpowiedzUsuńIt looks like there are a lot of really great products here!
OdpowiedzUsuńthe-creationofbeauty.blogspot.com
Interesting skin, lips, hair care products!
OdpowiedzUsuńFajny post :) na pewno skuszę się na produkty Natura Siberica i petal fresh :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusiły, ale w końcu poprzestałam na olejkach i maskach.
UsuńWybieram się na zakupy, na pewno sięgnę po coś do włosów i maseczki, bo tych nigdy zbyt dużo... uwielbiam je ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Mam podobnie. Takich kosmetyków nigdy za wiele :-)
Usuńpo zakupach mam 2 odżywki, piankę do mycia i olejek do ciała. Promocję uważam za słabą bo było mało produktów do pielęgnacji twarzy...
OdpowiedzUsuńByły chyba tylko maski. Nie obraziłabym się, gdyby dorzucono jeszcze np. kremy czy inną "pielęgnację". :-)
UsuńJa tym razem chyba skorzystam. Pewna jeszcze nie jestem, a zazwyczaj omijam ich promocje :P
OdpowiedzUsuńTeż omijam niektóre, ale ta mi się podoba. :-)
UsuńSwietne propozycje, fajnie ze mozemy i takie z dobrym skladem spotkac w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńTeż mnie to cieszy. Pamiętam czasy, gdy takie kosmetyki były trudno dostępne, a teraz wszędzie ich pełno :-)
UsuńPrzydatny post. Już wiem, na co zwrócę okazję podczas kolejnych zakupów w Rossmannie. Często ciężko mi się zdecydować na coś konkretnego. :)
OdpowiedzUsuńWybór jest duży i często trudno się zdecydować.
UsuńCieszę się, że post może się przydać! :-)
Fajne podsumowanie, mega się cieszę że w rossmannie są dostępne naturalne kosmetyki, dla mnie Alterra to hit! Świetne produkty w dobrej cenie :) Ta pomadka jest bardzo dobra, sama używam. Z serii Botanica już korzystam i polecam jest genialna, micel i krem do twarzy. Petal Fresh mam na liście zakupowej jak skończą mi się moje produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię Alterrę, a ta pomadka jest super. Coraz szersza oferta naturalnych kosmetyków w drogeriach też mnie cieszy. :-)
UsuńŚwietny post,jeszcze takiego zestawienia nie widziałam osobiście mam pomadkę do ust Alterry :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
Usuńmi szampon petal fresh kiedyś zrobił straszną masakrę na skórze głowy, była niemal jak poparzona. nigdy żaden szampon mnie tak nie podrażnił jak tamten (to chyba był nawilżający swoją drogą)
OdpowiedzUsuńKurczę, ciekawe, czy to ta seria? Mnie włosy zaczęły bardzo wypadać i nie wpadłabym na to, że to przez szampon, gdyby mi nie powiedziała inna osoba, że czytała u kogoś o takiej reakcji.
UsuńFajna promocja ale nie skorzystam z niej bo nie jestem w Polsce
OdpowiedzUsuńJa się pewnie skuszę na jakąś maseczkę z Bielendy, serię winogronową z Petal Fresh i może na olejek z Alterry :)
OdpowiedzUsuńU mnie własnie ta seria winogronowa stoi otwarta i czeka aż się odważę sprawdzić, czy to ona tak źle zadziałała mi na włosy...
UsuńI też się skusiłam na te olejki i maski :-)