W końcu wybrałam się do krakowskiej drogerii Yasmeen. Od dawna się tam wybierałam, ale zawsze kiedy byłam w Krakowie, okazywało się, że nie mam czasu, by się tam udać.
Niezwykły, bo perfumy, jakie można tam kupić nie przypominają tego, co oferuje nam większość perfumerii. Są to arabskie perfumy – zwykle w formie wonnego olejku.
Warto wspomnieć, że arabskie perfumy różnią się od „zachodnich”. To właściwie zupełnie inne zapachy. Nie da się ukryć, że w zakresie perfum istnieją wyraźne różnice kulturowe.
Choć „arabskie perfumy” zwykle kojarzą się z zapachami typowo „orientalnymi”: kadzidłem, drzewem sandałowym, czy wyrazistymi egzotycznymi przyprawami, znaczna część zapachów dostępnych w Yasmeen to zapachy kwiatowe. Zaskoczyło mnie to. Choć jednak to zupełnie inny rodzaj perfum kwiatowych niż słodkie zapachy dostępne na półkach „tradycyjnych perfumerii”.
Osobną historię stanowią opakowania tych perfum. Co Wam będę pisać – sami zobaczcie! :-)
Ogrom wrażeń zapachowych i wzrokowych kompletnie mnie zdezorientował i na pewno zajrzę tam jeszcze. :-)
Jeśli zainteresowały Was te zapachy, więcej informacji znajdziecie na stronie Yasmeen.
Dziękuję Pani Justynie za umożliwienie mi sfotografowania perfum i wnętrza w komfortowych warunkach!
Dziękuję Pani Justynie za umożliwienie mi sfotografowania perfum i wnętrza w komfortowych warunkach!
|O ja nie słyszam i nie widziałam teraz muszę tam iść
OdpowiedzUsuńJak masz blisko, to naprawdę warto! :-)
Usuńa jakie ceny tych cudów?? buteleczki cudnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńCeny są różne, zajrzyj na ich stronę. Podlinkowałam w tekście.
UsuńWow przepiękne (!!!) buteleczki. Kupiłabym nawet tylko żeby pięknie wyglądało na komodzie ;D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTeż tak miałam z niektórymi flakonikami. :-)
Wow! Mogłabym w tym sklepie spędzić cały dzień! Prawdziwe dzieła sztuki, piękne flakony, a zapachy orientalne pokochałam, ciekawa jestem, czy mają różane :)
OdpowiedzUsuńMają! :-)
UsuńTam naprawdę można przepaść na długo. :-)
Bajeczne miejsce i bajeczne wyposażenie <3 Jeśli tylko będę w Krakowie, będzie to mój obowiązkowy punkt.
OdpowiedzUsuńJa też na pewno jeszcze tam pójdę! :-)
UsuńKilka razy oglądałam te cuda w internecie. Osobistej wizyty bardzo zazdroszczę;) Gdy będę w Krakowie z całą pewnością skieruje tam swoje nogi ;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWarto by było tam iść choćby po to tylko, by popatrzeć na te śliczne buteleczki:).
OdpowiedzUsuńWiele spośród tych perfum miałam przyjemność testować :) Niesamowita sprawa! Są tak inne od perfum ogólnodostępnych na naszym rynku, tak wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńJa poznawanie zapachów dopiero zaczynam i jest to trochę jak wizyta w nowych, nieznanych stronach. :-)
UsuńZupełnie inna kultura, inny świat! :-)
udało mi się dotrzeć do Yasmeen w wakacje i mam 2 flakoniki :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ja na razie próbki obczajam!
Usuńniesamowite flakony :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńAle piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńLubię arabską kulturę - no są pewne wyjątki ale ogólnie lubię :]
OdpowiedzUsuńA sklepik wygląda jak bajka - tylko nie wiem czy tego bajkowego efektu nie robią Twoje zdjęcia :]
Nie, tam naprawdę jest bajkowo! :-)
Usuńojej ale piękne flakoniki! <3
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńIście bajkowe opakowania!
OdpowiedzUsuńJak z tysiąca i jednej nocy. ;-)
Usuńciekawe fiolki :) muszę się kiedyś wybrać do tej drogerii
OdpowiedzUsuńJeśli masz możliwość, to jasne!
UsuńMimo, iż jestem z Krakowa to pierwszy raz słyszę o tym miejscu:)
OdpowiedzUsuńIle osób z Krakowa! :-)
Usuńo jej! ale wspaniałe miejsce! jestem z krk, a do tej pory nie wiedziałam, że mam takie coś tak blisko! obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJak jesteś z Krakowa, to zajrzyj, fajne miejsce! :-)
UsuńOjoj, to chyba nie mój klimat ;D Za dużo wszystkiego ! Aż wiruje mi w głowie od kolorów ;D
OdpowiedzUsuńPiękne są te flakoniki! Aż szkoda, że nie mieszkam w Krakowie
OdpowiedzUsuńZawsze można się tam wybrać, zwiedzić miasto i przy okazji sklep. :-)
UsuńO mamuniu jak ja kocham takie klimaty <3 są takie egzotyczne i tajemnicze a zarazem takie intrugujące :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też takie lubię!
UsuńOoooo te perfumy faktycznie mają piękne flakony!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zapachy, to na zimę są świetne (mówię o sobie), nie wiem czy latem nie byłyby dla mnie za ciężkie... W każdym razie ja będąc w sklepiku ( lubelskim, bo do Krakowa mam kawałek ;) ) zwróciłam uwagę na perfumy w kostce. Strasznie mnie zaciekawiły i mocno zastanawiam się nad zakupem.
Jejku, jak ja lubię takie miejsca z klimatem :)
Mnie z kolei zafascynowały perfumy w postaci olejków. Bardzo ciekawa sprawa! :-)
UsuńNo i teraz muszę tam pójść, gdy tylko będę w Krakowie. To chyba cudowne miejsce z tymi buteleczkami zapachami, etnicznościami... Dziękuję Ci za ten wpis, zainspirowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też lubię "arabskie etniczności"!
UsuńAle cudowne flakoniki! Jakoś nie przepadam za minimalizmem, jeśli chodzi o wygląd perfum :) Jestem bardzo ciekawa, jak te perfumy pachną, koniecznie muszę się tak wybrać :)
OdpowiedzUsuńFlakoniki są właśnie takie arabskie i egzotyczne. Zapachy w nich zamknięte zresztą też!
Usuńte buteleczki to dzieła sztuki :) a zapachy... jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMam trzy sztuki tych olejków w kulce od Yasmeen- jestem w nich zakochana :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero testuję próbki, ale nie wiem, jak się to skończy...
Usuńjeju taką butelkę można położyć na biurku i podziwiać:D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNo proszę. Złapałaś dwa moje ulubione zapachy (jednego z nich mam nawet dwie flaszki) i także najładniejszy (w moim odczuciu) flakonik. Przypadek? Nie sądzę. Zbieżność gustów na wysokim poziomie. :)
OdpowiedzUsuńKtóre, które? Ciekawa jestem!
UsuńAle to jest całkiem możliwe!
BTW. Jak to ostatnio powiedziała nasza wspólna koleżanka G. (gdy z nią się tak zgrałyśmy): "Great minds think alike"! :-)
UsuńWow, jak tam przepięknie :)
OdpowiedzUsuńwow, jakie bajeczne flakony
OdpowiedzUsuńNie byłam! Ale chciałabym!
OdpowiedzUsuńale nacieszyłam oczy, też lubię te klimaty, aż żal, że na blogerze nie mam jeszcze opcji włącz zapach :)
OdpowiedzUsuńO! Przydałaby się taka opcja! :-)
Usuńpięknie to wszystko wygląda, pierwszy raz słyszę że istnieje taki sklep :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObłędne flakony! :) Nie jestem nawet sobie w stanie wyobrazić jak mogą pachnieć. Jestem ciekawa na czym polegają różnice w kompozycjach europejskich i arabskich.
OdpowiedzUsuńPiękne flakoniki perfum. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Flakoniki robią dobre wrażenie :-). Mogłyby służyć jako eksponaty w filmach :-D.
OdpowiedzUsuńboskie... Jejuu.. istny raj..
OdpowiedzUsuńFlakony wyglądają bardzo oryginalnie i kobieco :)
OdpowiedzUsuńkiedys na pewno odwiedze:)
OdpowiedzUsuńRównież w końcu dotarłam do Yasmeen. Jestem oczarowana klimatem perfumerii i oszołomiona zapachami. To była cudowna wizyta a Pani Justyna jest niesamowitą osobą!
OdpowiedzUsuńprześliczne buteleczki takie inne, ale cudne
OdpowiedzUsuńEstetycznie obłędnie. Jak będę kiedyś w Krakowie to zajrzę:)
OdpowiedzUsuńYasmeen jest cudowne, bardzo ładne stylowe buteleczki :)
OdpowiedzUsuńCzy ta perfumeria jeszcze istnieje?
OdpowiedzUsuńNa Karmelickiej?
OdpowiedzUsuń