Ostatnio trafiłam na stronę z dziwnymi i ciekawymi akcesoriami kosmetycznymi. Oglądałam je z zainteresowaniem i rosnącym zdumieniem. A potem poszukałam więcej takich wynalazków.
W wielu przypadkach nie byłam pewna, jak właściwie się danego akcesorium używa i w ruch szła wyszukiwarka. Mimo to działania niektórych i tak nie ogarnęłam i nie zamieściłam ich tutaj.
Czego to ludziska nie wymyślą...
Z instrukcji zrozumiałam, że do podnoszenia końca nosa.
Przypomniało mi się, że kiedy byłam mała, upominano nas, żeby nie pocierać nosa, bo jego koniec się podniesie i nos będzie zadarty. Ja miałam zadarty nos i mówiono mi, że to od pocierania, choć bardzo na to uważałam, bo wierzyłam wtedy w tę teorię. Może słuszną? ;-)
Całkiem pomysłowy, ale chyba tylko pod warunkiem, że ktoś ma względnie symetryczne brwi i tę część twarzy.
Jak działa (i czy działa) można dowiedzieć się z filmików na Youtube. Nie linkuję ich tu, bo jest ich sporo i nie obejrzałam wszystkiego. Myślę, że nie skusiłabym się na to urządzenie…
O nim też można znaleźć wiele informacji, recenzji i filmów. Są dostępne w różnych sklepach, cenach i zapewne są różnej jakości.
Ten wynalazek mnie przeraża. Bałabym się, że te małe elementy mogą mi wpaść w głąb nosa i licho wie, czy nie gdzieś dalej. Brrr!
1. Kolejne urządzenie do podnoszenia nosa i podobno także do zapobiegania chrapaniu, ale tego nie pojmuję. O ile dobrze rozumiem sposób stosowania, urządzenie zatyka nos i… hm… to jako sposób na chrapanie?
Dokładniej rzecz biorąc – sprężynka do usuwania owych. Ta metoda usuwania owłosienia wydaje mi się dosyć bolesna, choć nie próbowałam. Jej sposób działania można obejrzeć na filmie przy innym tego typu urządzeniu Tweezermana – nr 3.
Trochę podobny do sprężyn Tweezermana, choć tutaj są 2 mniejsze sprężynki na rączce. Zdziwiło mnie trochę miejsce, do którego modelka na zdjęciu przykłada to urządzenie...
To zafascynowało mnie najbardziej ze wszystkiego. Producent obiecuje podkręcenie metabolizmu, a w efekcie utratę wagi i chudnięcie. Bez diety i ćwiczeń. I żadnego „efektu jo-jo”. A wystarczy do tego taki oto pierścień na dużym palcu stopy… Słyszał ktoś kiedyś o takiej metodzie? ;-)
Kiedyś był taki serial „Ally McBeal”, jedna z bohaterek – sekretarka wynajdywała różne urządzenia, na których miała zbić fortunę. Jednym z nich był „stanik na twarz” i zastanawiam się, czy to on nie był inspiracją do tego wynalazku. A może właśnie ten wynalazek znany był wcześniej i scenarzysta serialu go wykorzystał?
I nie, nie kupiłam żadnego z tych akcesoriów (nie będzie więc recenzji), ale samo odkrycie ich istnienia bardzo poszerzyło moje horyzonty. ;-)
Spotkałyście się z takimi ciekawymi wynalazkami? A może ktoś używał i mógłby się wypowiedzieć na ten temat?
Hahah, fajne rzeczy i w sumie ciekawe czy działają :) Na yt dużo dziewczyn próbowało takiego dzióbka do powiększania ust :) sama bym raczej z takich wynalazków nie korzystała :)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie czuję się skuszona, ale ciekawie było odkryć istnienie tych wynalazków. :-)
UsuńIdzie się uśmiać :D
OdpowiedzUsuńZ tego co słyszałam te narzędzia do usuwania włosków są trochę bez sensu bo działają podobnie jak maszynki... W każdym bądź razie raczej się nie skuszę :D
Oj, to chyba nie najlepiej... Mnie w ogóle przeraża takie wyrywanie włosków...
UsuńMam najprostszą wersję -zdecydowanie wyrywają włoski, działając jak prymitywny depilator (włoski są chwytane między kółeczka sprężynki, gdy się ją obraca "zakleszczają" się i są wyrywane). Przy odrobinie wprawy idzie szybko, a twarz jest podrażniona mniej niż po wosku.
UsuńNo proszę, czego to nie wymyślą ;)
OdpowiedzUsuńAzjatyckie gadżety zaskakują :D
OdpowiedzUsuńNie tylko azjatyckie. :-)
UsuńHaha, czego to ludzie nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńmam bandaz na twarz... nosi sie go godzinke... uczucie po zdjeciu fantastyczne! jakby twarz odpoczela. mam tez masażer do buzi i szyji i nie wiem czy to noszenie badazu, czy codzienne masaże, ale skóra na buzi jakby bardziej elastyczna i mniej opadająca..a wiem co mowie bo mam 40 na karku hihi zamowilam tez tą spręzynke do usuwania wlosków z buzi, kilka szablonów do brwie( rózne kształty) ijeszcze jest fajne urządzonko do malowania kresek na powiekach i takie do malowania dolnych rzęs, żby nie brzudzić skóry pod..zastanawiam się tez nad tym silikonowym czyms do cwiczenia miesni buzi..widzialam taki i takie co sie do buzi wklada i rozpycha buzie..chinczyki to mają fajowe pomysły co wiecej, działają!
OdpowiedzUsuńoczywiscie wszystko zamawiam na aliexpresie gdzie jest 5 razy taniej.. ceny z linków sa z kosmosu!
UsuńCiekawy może być ten bandaż... To do ćwiczenia ust i inne, to chyba japońskie / koreańskie wynalazki, z tego, co zrozumiałam. Chińczycy robią je taniej (ale też nie wiem, czy podobnie).
UsuńSzablony do brwi są teraz też w polskich drogeriach. Sama miałam takie, dołączone do jakiegoś kosmetyku. Jednak zupełnie nie pasowałyby mi te kształty.
To do malowania dolnych rzęs też bywa w sklepach. I można to samodzielnie zrobić z plastikowej łyżki. ;-)
ooo widzisz, o lyzce nie pomyslalam hihi.
UsuńChirurgia plastyczna bez wychodzenia z domu :) Z nosem nic bym nie próbowała, ale np. te szablony do brwi wyglądają fajnie.
OdpowiedzUsuńHehe! :-) Tylko na ile to działa? Choć ja i chirurgii unikam. :-)
UsuńWidziałam w użyciu niektóre gadżety na kanałach YT jedynie sprężynka do usuwania włosków mnie kusi, reszta jest zbędna
OdpowiedzUsuńmoże Cię zaskoczę, ale sprężynkę do usuwania owłosienia z twarzy można znależć w Naturze w dziale z akcesoriami :) jej używanie to ten sam poziom bólu co usuwanie włosków pęsetą, mniej więcej. co mam jej do zarzucenia to fakt, że jest nieprecyzyja i usunięcie niewielkiego meszku (wąsika) zajmuje sporo czasu, więc w ostatecznym rozrachunku i tak wolę plasterki z woskiem :]
OdpowiedzUsuńTak?! Muszę tam ją obejrzeć. :-)
UsuńJa bym się obawiała, że wyrwie za dużo włosków i potem odrosną większe te niewidoczne, a wyrwane przypadkowo... Ale może przesadzam?
ja woskuję mój bardzo jasny meszek tylko dlatego, że podkład się na nim osiada i nie wygląda to dobrze, ale nie zauważyłam, aby włoski odrastały mocniejsze czy ciemniejsze. z tym że plastry wyrywają je z korzeniami :)
Usuńboszzzz, co ja napisałam. z cebulkami miało być :P
UsuńAle od razu wiedziałam, o co chodzi! :-)
UsuńCebulki to korzenie włosów. ;-)
Ja właśnie mam podobnie i tego obawiam, że będzie coraz gorzej. ;-/ Ale może powinnam się przełamać, bo też mnie wkurza osiadający na tych włoskach puder.
Zgarnij koszyk kosmetyków !
OdpowiedzUsuńhttp://koszkosmetykii.pl/28532
Polecam !
Taki wyszczuplacz twarzy bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńTeż bym mogła. Tylko żeby działał...
UsuńZ większością spotkałam się na yt, ale to do odchudzania stopy zdziwiło nawet mnie ;D
OdpowiedzUsuńTo jest chyba do odchudzania całego ciała przy pomocy takiego pierścienia na palcu u stopy...
UsuńSzablony do brwi jakoś mnie przerażają :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTen tutaj mnie też nieco...
Czego to Chińczycy nie wymyślą :P uśmiałam się od rana ;)
OdpowiedzUsuńTo nie tylko Chińczycy... ;-)
UsuńHaha niezłe :D Słyszałam tylko o tych sprężynkach do usuwania włosków z twarzy. Najbardziej rozbroiło mnie to coś na paluch. Po przeczytaniu samego nagłówka myślałam, że chodzi o odchodzenie palca :D
OdpowiedzUsuńo odchudzenie
Usuń;-)
UsuńHehe. ;-)
Odchudzający pierścień chcę :DDD
OdpowiedzUsuńJa też, tylko żeby działał. ;-)
Usuńniezłe te sprzęty :D ja mam jakiś chiński stelaż do malowania rzęs, jeszcze nigdy go nie używałam, może czas wreszcie przetestować :D
OdpowiedzUsuńPrzetestuj! ;-)
UsuńI pokaż koniecznie. :-)
Takie produkty mnie zawsze śmieszą. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAzjaci wyprodukują nawyraźniej WSZYSTKO! :D I ewidentnie mają jakiś nosowy fetysz O.o Ale to urządzenie wkładane do wnętrza nosa to już przesada, faktycznie jest creepy, aż ciarki przechodzą na widok tego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTo nie tylko Azjaci.
UsuńAle to do nosa jest "creepy" właśnie. I nie wiem, czy to nie jest niebezpieczne. Wolałabym mieć płaski nos, niż ryzykować uduszenie się czymś takim...
O matko, czego to ludzie nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńHahaha, ten przyrząd do ust mnie ubawił! Widziałam gdzieś filmik z tym urządzeniem do malowania brwi :)
OdpowiedzUsuńOMG, ten zestaw do zmieniania kształtu nosa jest przerażający.
OdpowiedzUsuńO matko i córko :D
OdpowiedzUsuńWiększość z tych dziwnych akcesoriów widziałam, ale niektóre są wręcz komiczne :) Jednak najdziwniejszym gadżetem na którego się natknęłam był przyrząd do sikania na stojąco dla kobiet :D :D :D
OdpowiedzUsuńHahahah padłam :) takie narzedzie do rysowania konturu brwi mam wrazenie, że używa spora część dziewczyn z tymi super równymi brwiami :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że mnie nawet rozśmieszyły niektóre z tych gadżetów :D szczególnie ten do modelowania ust :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
O jaaa co oni mają z tym nosem! :) Przerażające te gadżety :))
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaskoczyły mnie narzędzia tortur do zmiany kształtu nosa. Aż strach tego używać. Spiralki do wyrywania włosków mam, tak pieruńsko trudne w obsłudze i bolesne, że nie polecam :)
OdpowiedzUsuńTa sprężynka - epistick - naprawdę daje radę z usuwaniem włosków z twarzy. Mam i polecam, choć do najprzyjemniejszych metoda nie należy ;)
OdpowiedzUsuńZ takimi wynalazkami spotykam sie na codzien bo mieszkam w Azji :D Ale jak sie tutaj wprowadzilam to szczerze myslalam ze to jakies narzedzia tortur.... Zostaje na tym blogu na dluzej ! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO gadżecie do zmiany kształtu nosa słyszałam ;p swoja droga bardzo zbieżne opinie u innych działa o innych nie ;p
OdpowiedzUsuńPrzeglądając np. ebay byłam w głębokim szoku widząc te wszystkie gadżety, ale nie powiem - maska do kształtowania konturu i coś do zwężania nosa by mi się przydały. Nie do końca jednak wierzę w ich skuteczność :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawi urządzenie do ust.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawi urządzenie do ust.
OdpowiedzUsuńhaah śmieszne rzeczy :)
OdpowiedzUsuń