Ponad miesiąc temu znikłam z blogosfery z przyczyn zdrowotnych.
Mary Cassatt "Five O'Clock Tea" (1880) |
Przepadło mi trochę przygotowanych postów i materiałów, bo teraz są już nieaktualne, ale postaram się wygrzebać spod blogowych zaległości. :-)
Przede wszystkim dziękuję za to, że nie zapomniałyście o mnie! Bardzo miło było wejść po przerwie i przeczytać komentarze i pytania, gdzie się podziałam. :-)
Przez pewien czas w ogóle nie miałam dostępu do internetu - potem miałam... przez telefon. Można było poczytać - a głównie pooglądać obrazki, ale pisanie komentarzy w ten sposób mnie przerastało, więc choć Was podczytywałam (czy raczej "poglądałam" ;-)), nic nie pisałam.
Miło było Was czytać, nagle miałam na to dużo czasu. Odkrywałam kolejne blogi, starsze posty na tych, które już znałam... :-)
W końcu mogę usiąść przed kompem i popisać, choć na razie jeszcze nie tyle, co przed chorobą. Postaram się dokończyć remont bloga, który mi ona przerwała - bo przygotowywałam nowy wygląd.
Dziękuję Wam za to, że tu zaglądałyście, za miłe komentarze i za życzenia zdrowia!
Nadal nie mogę zrobić sensownego zdjęcia, więc dzisiejszą herbatkę stawia amerykańska impresjonistka Mary Cassatt (1844-1926).
PS. Mam ambitne plany pisać więcej o sztuce. :-)
Super, że wróciłaś :-) tęskniłyśmy :-) chętnie poczytam więcej o sztuce, na co dzień jestem zbyt leniwa, żeby sama poszukać więcej informacji, ale Twoje gotowe posty zawsze były bardzo ciekawe :-) Mam nadzieję, że zdrówko już dopisuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTez się stęskniłam za Wami. :-)
Z blogowej formy nie wypadłaś, a to najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńTego nie wiem. Zobaczy się. ;-)
UsuńZastanawiałam się właśnie, gdzie się podziała Una. Ale już jest. Fajnie, że wracasz do zdrowia.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy szablon i teksty o sztuce, bo totalnie się na niej nie znam.
Cieszę się, że ktoś chce czytać o sztuce! ;-)
Usuńbardzo chętnie poczytam o sztuce nieco więcej ^^
OdpowiedzUsuńi wracaj szybko w pełni do zdrowia oczywiście :)
Dziękuję!
UsuńBardzo ładna sztuka ma coś w sobie . Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńswietny pomysl Kochana - czekam wiec na nowe wpisy - buziaki pappapapp
OdpowiedzUsuńWahałam się, czy się na pewno spodoba, ale skoro tak, to super!
Usuńah.. te impresjonistyczne herbatki :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
;-)
UsuńFajnie, że wróciłaś i życzę Ci dużo zdrówka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietnie, że wróciłaś, bardzo lubię czytać Twoje posty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTo czekamy na teksty dotyczące sztuki :) z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńBędą! Myślę nad nazwami "serii" postów. ;-)
UsuńWitamy z powrotem :) I nie choruj więcej!
OdpowiedzUsuńPS. Piękny obraz, kocham taką atmosferę - popołudnie, herbatka, kanapa i kobiece pogawędki ;)
Mnie też się ten obraz podoba przez to.
UsuńWitam i życzę dużo zdrówka. Doskonale Cię rozumiem, jestem w bardzo podobnej sytuacji. Szkoda, że czasami nasze zdrowie zawodzi :/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybki zdrowienie!
UsuńOstatnio kilka blogerek miało przerwy z takich powodów, jak widzę...
Witaj z powrotem! :) Czekam na te posty o sztuce. :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMiło Cię znów widzieć/słyszeć/czytać. :) Wracaj do zdrowia.
OdpowiedzUsuńA o sztuce zawsze chętnie. :]
Bardzo poproszę o posty o sztuce:)
OdpowiedzUsuń