Podczas leczenia przez pewien czas nie mogłam używać komputera, ale od kiedy mogłam bez problemu korzystać z telefonu, bawiłam się Pinterestem.
Przeglądanie obrazków to zresztą ciekawa forma "terapii wspomagającej". Myślę, że ludzkość powinna się tym bardziej zainteresować... ;-)
W efekcie mam tam na tablicach bardzo dużo nowych zdjęć. Nowych tablic zresztą też mam dużo.
Niektóre nawet nie są moje. ;-)
Oto kilka przykładów:
Poza tym mam słabość do "przekombinowanych" zdjęć...
Do niektórych z tych tablic grupowych (grup tablicowych?) mogę zapraszać nowych uczestników. Gdyby ktoś miał ochotę dołączyć, dajcie znać! :-)
Pinterest to źródło niesamowitych inspiracji, co zresztą zaprezentowałaś nam powyżej;)
OdpowiedzUsuńI jest też strasznym pożeraczem czasu.
Usuńterapia jak najbardziej na tak! musze sobie sciagnac pinteresta na telefon i sie jej poddac :)
OdpowiedzUsuńTo wciąga! Więc uważaj! ;-)
UsuńNa telefonie nie bardzo coś widać, ale jak nie ma nic innego, to też jest fajnie. ile ciekawych "tutków DIY" znalazłam leżąc po operacji. ;-)
ale swietne - ja wogole nie wiedzialam ze takie cos istniej - zaraz wejde i poczytam co i jak ..... ale jestem opozniona pierwsze slysze o Pinterest....
OdpowiedzUsuńNo to jak już usłyszałaś, to pewnie też przepadniesz! ;-)
UsuńCudowne obrazki. Mi pinterest podesłała siostra i zakochałam się w nim do szaleństwa.
OdpowiedzUsuńJa się długo opierałam, ale gdy weszłam, to wyjść nie mogę.
UsuńNie znałam tej strony. Muszę przyznać, ze bardzo mnie nią zaciekawiłaś i chyba dodam ją do ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie pinterest to okropny pożeracz czasu ;) Więc jak nie muszę to nie wchodzę.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twojej tablicy "Bohemian Rapsody". Cudowna!
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię. :-)
UsuńUwielbiam pinterest szkoda że jest tak mało czasu aby na nim przebywac:(
OdpowiedzUsuńszkoda!
UsuńUwielbiam wszelkie strony z inspiracjami <3 Ja również lubię oglądać przekombinowane fotografie ;)
OdpowiedzUsuńFajne są. ;-)
UsuńJa nie ogarniam Pinteresta (tak to się odmienia? xD), ale terapię obrazkową stosuję :) Jak byłam mała, wycinałam z gazet ładne obrazki i chowałam do specjalnej teczki. Jak tylko rodzice kupili mi komputer i drukarkę, zaczęło się masowe drukowanie ładnych obrazków. Teraz zadowalam się zapisaniem ich na dysku ;)
OdpowiedzUsuńTo takie strony jak Pinterest są dla Ciebie. Tam możesz sobie zakładać albumy/tablice ze zdjęciami.
Usuńherbata <3
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńTeż mam słabość do takich...
jak mam chandrę to oglądam, potrafi poprawić humor i motywować:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Pinteresta i zawsze gdy mam gorszą chwilę zaglądam, aby poprawić sobie nastrój:)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja.
UsuńNo to macie tak, jak ja. Mnie też poprawia humor. Choćby w telefonie, gdy trzeba było leżeć "na płask". ;-)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o tej stronie, może nie mam tam konta, ale lubię ją przeglądać, wspaniałe rzeczy można zobaczyć, takie jak tu u Ciebie :D Piękne zdjęcia, wymyślne makijaże i torty... :) Ach, przynajmniej miałaś czym się zająć ;) Bo dla mnie to wciągające zajęcie :)
OdpowiedzUsuńNo to Ci przypomniałam. ;-)
UsuńJak będziesz miała konto to zapraszam do grupy: http://pinterest.com/unaweblog/piece-of-cake/ - skoro lubisz oglądać przekombinowane torty. :-)