Domowa wishlista 2017

Dawno nie było wpisu z „wishlistą”, a przecież ostatnio mam wielką wenę do zmian w domu.

1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8. / 9. / 10. / 11.

Na liście królują rzeczy, których „nigdy za wiele”, bo nawet trzymając się rozsądnych granic, zwykle ma się więcej niż jedną taką rzecz. ;-)



Kiedyś byłam praktyczna i drewnianą deskę miałam tylko do chleba. Wszystko inne kroiło się na plastikowych, a potem szklanych deskach, bo łatwo je umyć.

Teraz myślę o tym, żeby pozostawić szklane do takich produktów jak mięso czy buraki, a resztę kroić na drewnianych. Są nie tylko praktyczne, ale i ładne. Mogą służyć do serwowania i świetnie wyglądać na stole.

Najbardziej podobają mi się deski z pni ciętych w poprzek - takie, jak podstawki na zdjęciu. Oglądałam takie niedawno, ale były ogromne, więc rozglądam się za mniejszymi.


2., 4., 7., 11. Motywy botaniczne

O modnych ostatnio motywach botanicznych we wnętrzach już pisałam. Obecnie właściwie w każdym sklepie z wyposażeniem wnętrz: od tych „wysokopółkowych” to „budżetowych” można znaleźć takie motywy.

U mnie botaniczny klimat zapewniają żywe filodendrony i fikusy, ale pomyślałam, że ciekawie byłoby zestawić je jeszcze np. z poduszkami z takim nadrukiem.


Nie musi być z Maroka, chodzi mi o styl. Podobają mi się takie tace, a brak mi czegoś takiego, gdy uda mi się znaleźć w łóżku z książką...



...i osłonki doniczek. Zawsze miałam dużo roślin i dobrze mi one rosną. Nawet bardzo dobrze – niektóre rozrastają się bez opamiętania, przez co musiałam wiele oddać do mieszkań, domów i innych budynków, gdzie miały one lepsze warunki. W ciągu ostatnich lat oddałam więcej roślin niż obecnie mam w mieszkaniu, a mam niemało...

Rosną one jednak w takich-sobie doniczkach. Jedyne, co mi się udało, to zadbać o nich kolory: są białe albo w kolorze gliny. Kiedy jednak widzę takie ciekawe doniczki czy osłonki, jak np. te marmurowe, chętnie umieściłabym moją „dżunglę” w takich...



Tego nigdy za wiele. Szczególnie w małym mieszkaniu, pełnym ludzi z rozmaitymi zainteresowaniami i pasjami, które wiążą się z intensywnym zapełnianiem tej niewielkiej przestrzeni. W koszach i pudłach można zmieścić więcej rzeczy niż na półce. I nie zbierają kurzu.

9. Porcelanowe filiżanki

Do ceramiki zawsze miałam słabość. Mam kilka filiżanek, pojedynczych lub w kompletach po dwie, ale zaczyna mi się marzyć cały zestaw.

Jednak ostatnio znajoma pokazała mi część swojej kolekcji porcelanowych filiżanek (cuda!) i teraz sama już nie wiem, czy lepszy cały komplet takich samych filiżanek, czy kilka różnych...


Powracając do tematu koszyków: wpadły mi w oczy „piętrowe” kosze na owoce. To dobre rozwiązanie, jeśli się lubi owoce i warzywa, a ma mało miejsca na stole i blatach w kuchni.


Tak wygląda moja obecna „wishlista”, a jak u Was?

Macie jakieś plany i życzenia, związane z wyposażeniem Waszych wnętrz?


25 komentarzy:

  1. Życzę spełnienia wishlisty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te poszewki z motywem liści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też będę potrzebowała koszyków, najlepiej takich całkiem sporych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie upolowałam to co miałam długo na oku, a mianowicie biały i złoty ananas z porcelany ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dopiero będę o tym myśleć jak zrobię remont na mieszkaniu, generalnie robię wszystko od 0 więc najpierw zbieram na sam start ( wylewki, instalacja i gładzie ) później będę myśleć o kolorystyce ścian a dopiero umeblowanie i dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie domowa wishlista jest bardzo długa, chociażby z tej racji, że przede mną remont.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobają mi się te marmurkowe doniczki :) Coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie krążki z drewna pociął mi mąż przed weselem :D Były ułożone pod potrawami na weselu w kąciku wiejskim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super! Musiało to świetnie wyglądać! :-)

      Usuń
    2. Ja również organizowałam takie na wesele (udało się załatwić z wioski). Jeden krążek był na każdym stole gości plus wykorzystałam je na słodkim stole. Dodatkowo mech, paprocie, gipsówka, szyszki i wyszło wymarzone forest wedding:)

      Usuń
  9. Lubię takie klimatyczne pierdoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo letnio się zrobiło przez te dodatki. Nawet wakacyjnie bym powiedziała. :D Miło tak odmienić sobie wnętrze raz na jakiś czas. Mam nadzieję, że zobaczymy zdjęcia Twoich propozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się botaniczny trend, więc w końcu mogę mieć więcej zieleni w mieszkaniu (ze względu na dwa koty większość roślin nie jest w stanie przeżyć ;) Nie ukrywam, że ja też trochę się do tego przyczyniam, bo mam dwie lewe ręce do roślinek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-)

      U mnie wszystko dobrze rośnie, ale botaniczne motywy na tkaninach i tak są prostsze w utrzymaniu niż prawdziwe rośliny! :-)

      Usuń
  12. Botaniczne wzory są naprawdę kuszące :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne są te drewniane deski ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Hopefully useful for the community in the world, may we always be given a healthy and happy life, thanks obat hidrokel tanpa operasi

    OdpowiedzUsuń