Lawendowe mydła: Alterra i Alverde

Zapach lawendy jest dla mnie jednym z dowodów, że upodobania się zmieniają. Kiedyś nie byłam fanką tej woni, teraz – bardzo ją lubię i chętnie się nią otaczam.



Olejek lawendowy stał się moim ulubionym olejkiem eterycznym, po kosmetyki z lawendą chętnie sięgam (a gdy nie pachną lawendą, jestem rozczarowana) i od dłuższego czasu zawsze mam w łazience lawendowe mydło.


Najczęściej sięgam po lawendowe mydło Alterry. To naprawdę dobry kosmetyk: ma naturalny skład, jest wegańskie, niedrogie i przyjemnie pachnie. Myje, a przy tym nie wysusza skóry i szybko się spłukuje.


Pośród mydeł Alterry podoba mi się jeszcze różane i konwaliowe, ale obecnie lawenda wygrywa. ;-) 


Pozostałe zapachy – nie spodobały mi się aż tak. Szczególnie wersja nagietkowa mnie rozczarowała. Myślę, że jednak nagietek tak nie pachnie... (I bardzo dobrze, że tak nie pachnie! ;-))


Niedawno miałam okazję zaszaleć w sławetnej niemieckiej Drogerie Mart. Tam trafiłam na lawendowe mydło Alverde.


Jest podobne do tego z  Alterry,  ale jeszcze lepsze. Pachnie bardziej lawendowo i znalazły się w nim rozdrobnione kwiaty lawendy.


Te „kawałki lawendy” dodają kosmetykowi uroku i lekko peelingują. Początkowo obawiałam się, że mogą drapać i „rysować” skórę (mam do tego skłonność), ale na szczęście nic takiego się nie zdarzyło.


Jest to jedno z przyjemniejszych w użyciu naturalnych mydełek, na jakie trafiłam, a przy tym jest nieporównywalnie tańsze od wielu innych kosmetyków tego rodzaju. Ma jednak duży feler: nie jest dostępne w Polsce. Dlatego częściej sięgać będę po to z Alterry.


Obydwa lawendowe mydełka uważam jednak za godne polecenia.


69 komentarzy:

  1. Akurat w niedzielę kupiłam lawendowe Alterry! :) używasz go także do mycia twarzy, czy tylko do ciała?

    Jak zawsze przepiękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do twarzy go nie używam. Ale do ciała jest świetne. :-)

      Dziękuję! :-D

      Usuń
  2. Takie ładne zdjęcia, że aż poczułam zapach lawendy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno skusze się na mydełko od Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam chyba wszystkie mydełka Alterry. Lawendowe i różane są moimi faworytami. Nagietkowe faktycznie niezbyt ładnie pachnie i wygląda, pomarańczowe też jest przeciętne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Oliwkowe też jest takie sobie. Lubię jeszcze konwaliowe.

      Usuń
  5. Ołł boskieee, a zdjęcia - przecudo!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam zapach lawendy... Piekne zdjecia az moglam poczuc ten zapach mydelek przez ekran monitora :) Na pewno skusze sie na Alterre :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia! Muszę sobie kupić to z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam, mam! To lawendowe z Alterry, bardzo sobie chwalę :). Nagietkowe też posiadam, zapach jest dziwny...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja własnie otrzymałam mydła z pour lamour;) kocham mydełka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam ich jeszcze! Też bardzo lubię. :-)

      Usuń
  10. Śliczne zdjęcia :) Ja lawendy nie lubię, może mi też zmieni się z wiekiem... Za to z obu firm zawsze kupuję mydełka różane. Obecnie mam Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoim wieku też nie lubiłam.

      Różane mydło Altery też lubię, ale nie wiedziałam, że Alverde też ma takie - nie spotkałam go, gdy byłam w sklepach DM.

      Usuń
  11. Robisz cudne zdjęcia :) Uwielbiam zapach lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-)

      Ja teraz też lubię bardzo ten zapach!

      Usuń
  12. Uwielbiam odcień, uwielbiam patrzeć na lawendę, ale nie przepadam za zapachem ;) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-)

      Miałam podobnie, ale potem mi się odmieniło. :-)

      Usuń
  13. Jakie świetne zdjęcia! Kiedyś zapachu lawendy nie lubiłam, teraz mi się podoba :) Może skuszę się na Alterrowe mydełko po twoich apetycznych fotkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-) Widzę, że więcej jest nas - takich, które nie lubiły lawendy, a potem polubiły. :-)

      Usuń
  14. Uwielbiam lawendowe zapachy i podobnie jak Ty kiedyś za nimi nie przepadałam. Oba mydełka miałam i zgadzam się, że Alverde jest nieco lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)

      Jesteś kolejną osobą, która nie lubiła lawendy, a potem polubiła. :-)

      Usuń
  15. Piękne zdjęcia. Ja lubię lawendę, ale nie za długo. Muszę od czasu do czasu odpocząć od tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mam z większością intensywnych zapachów.

      Usuń
  16. Uwielbiam lawendę, musze poszukać tych mydełek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To drugie jest niedostępne (trudno dostępne) w Polsce.

      Usuń
  17. Sama skłaniam się raczej ku żelom i emulsjom niż mydłom, a i wersje zapachowe, po które sięgam zazwyczaj koncentrują się na innych nutach, ale przyznam, że mydełka wyglądają przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)

      Ja mam odwrotnie. Żeli używam rzadko, dopiero się do nich przekonuję.

      Usuń
  18. fantastyczne zdjęcia, jestem zachwycona i me oczy takżę :) Ze mną było podobnie, nie lubiłam lawendowego aromatu, teraz bardziej, ale też zależy, jaką lawendoną to coś pachnie;)
    Będę pamiętała o lawendowym mydle z alterry będąc w Pl...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz więcej takich osób w wątku. Może lawendę zaczyna się lubić z wiekiem? ;-)

      Usuń
  19. Z Alterry mam teraz mydło pomarańczowe;) za lawendą nie szaleje, ale może też mi się odmieni;)
    Piękne ujęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pomarańczowe średnio przypadło do gustu.

      Z lawendą tak bywa, że może się to odmienić. Kilka osób w komantarzach powyżej pisze, że tak miało. :-)

      Usuń
  20. Uwielbiam zapach lawendy! ; )) Cudne mydełka!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniale zdjecia :)! Musze sie w takim razie rozejrzec za mydelkiem alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mydełka z Alterry uwielbiam ;) niedawno z chęcią powróciłam do mydeł w kostce ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zawsze raczysz nas przepięknymi zdjęciami! Szkoda, że kosmetyki Alverde nie są dostępne w Polsce, bo takie peelingujące lawendowe mydełko byłoby naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Gabi! :-) To wielki komplement przeczytać to od Ciebie. :-)

      Usuń
  24. uwielbiam lawendę! śliczne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam tak samo ja ty :) dawniej nie cierpiałam lawendy a teraz za nią przepadam :) co do samych mydełek nie znam ani jednego ani drugiego ale myślę, ze skuszę się na to Alterry :) piękne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest nas więcej! :-)

      Wiele osób w tym wątku też tak miało. :-)

      Usuń
  26. Tak jak ty uwielbiam lawende:) olejek dodaje praktycznie do wszystkiego, polubilam się tez z woda lawendowa z Fitomedu. W maseczkach z dodatkiem olejku czuje bardzo przyjemne uczucie mrowienia. Mydel jeszcze nie miałam ale po te z Alterry sięgnęła, szkoda ze Alverde nie jest dostępne w Polsce bo te kawałki kwiatów w środku rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  27. Z ciekawości wypróbuje to z Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam lawendowe mydło z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie przepadam za zapachem lawendy x__x mydełka jednak wyglądają przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam zapach lawendy i wszystko co z nią związane, wiec mydełka jak najbardziej dla mnie. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  31. Będę miała na uwadze oba mydełka - kocham lawendę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie lubię lawendy. Zdjęcia są śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-)

      Ja kiedyś też jej nie lubiłam. :-)

      Usuń
  33. Bardzo lubię mydła Alterry, chyba już wszystkie wypróbowałam, a lawendowe jest jednym z tych do którego wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie. Lubię też różane i konwaliowe.

      Usuń
  34. Wygralas musze kupic to z alterry, a z alverde kupie jak kolega pojedzie do niemiec :)

    OdpowiedzUsuń
  35. sam zapach lawendy mnie uspokaja kupię wszystkie:D

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie powiem nic odkrywczego: bardzo ładne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale zdjęcia! Chętnie bym wydrukowała i powiesiła na ścianę :)))
    A wiesz, że nie używałam jeszcze żadnego mydła alterry? Kupowałam mamie, ale sama jakoś nie miałam... Kupię sobie lawendowe :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Kocham lawendę, ale tylko i wyłącznie w klasycznym wydaniu :) Uwielbiam wieczorem usiąść na tarasie i czuć jak wiatr niesie ze sobą zapach tych fioletowych kwiatków - natomiast olejki i świeczki dla mnie są nie do zniesienia :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Skuszę się na różane wobec tego! Przepadam za różanymi woniami, a skończył mi się zapas florenckich mydeł o tym zapachu, więc sprawdzę tańszą alternatywę :)

    OdpowiedzUsuń