Choć jestem zwolenniczką kosmetyków mineralnych do makijażu, czasem i mnie nachodzi pokusa, aby dać szansę czemuś innemu. :-)
Na przykład podkładowi w płynie, ale najchętniej – możliwie „naturalnemu”. Coraz więcej marek produkujących kosmetyki ekologiczne ma w swojej ofercie takie produkty. Podobało mi się używanie kremu BB Lily Lolo, ale teraz, kiedy nie jestem opalona, jest dla mnie zbyt ciemny, więc postanowiłam rozejrzeć się za czymś innym.
Na początek przyjrzałam się naturalnym podkładom dwóch znanych zwolenniczkom kosmetyków ekologicznych marek: Lavera i Alva.
Ich kosmetyki rzadko można spotkać w polskich drogeriach, więc nie miałam okazji sprawdzić „na żywo”, jakie mają kolory. Odkryłam jednak, że sklep Biosna daje możliwość zakupienia próbek w słoiczkach plastikowych za 3 zł.
Można je zamówić tutaj - wybierając spośród różnych kolorów. Dostępne są próbki podkładów marek Alva i Lavera, ale na stronie jest informacja sugerująca, że pojawią się kolejne.
Wielkość próbki pozwala na przetestowanie koloru na całej twarzy.
Wybrałam najjaśniejsze odcienie:
1) Płynny podkład Fluid 00 Porcelain Alva
2) Płynny podkład Fluid 01 Light Alva
4) Podkład - fluid do makijażu - 01 Kość Słoniowa Lavera
5) Podkład - fluid do makijażu - 02 Ciepły Beż Lavera
Do mojej skóry najbardziej pasuje „Porcelain” Alva (jest odrobinkę za jasny) i „Kość słoniowa” Lavera – ma odrobinę zbyt różowy odcień.
Żaden z tych podkładów nie wywołał u mnie podrażnienia. Nie mogę się wypowiedzieć na temat wpływu tych kosmetyków na skórę, bo po jednorazowym użyciu nie sposób tego stwierdzić. Mogę też mylić się co do tego, jak wyglądają na skórze, bo czasem to zależy od dnia, stanu skóry, itp. Bywa, że kosmetyk na początku się nie podoba, a potem okazuje się świetny (albo odwrotnie). Dlatego, aby wypowiedzieć należałoby używać kosmetyku przez dłuższy czas, obserwując jego wpływ.
Jednak to, że podkłady nie wywołują podrażnień i „dobrze leżą” na skórze już jest cenną informacją. Jeszcze cenniejszą są ich kolory, których nie mogę sprawdzić „stacjonarnie”, dlatego myślę, że dostępność takich próbek to świetna sprawa.
Może komuś przydadzą się moje „swatche”. Zawsze poszukuję takich zdjęć w internecie, zastanawiając nad wyborem kosmetyków kolorowych, niedostępnych stacjonarnie. Dlatego odkąd mam blog, chętnie się takimi dzielę! :-)
Używacie naturalnych podkładów w płynie? Jakie są Wasze doświadczenia? Polecacie coś?
Ja używam tych normalnych podkładów, nigdy nie używałam żadnych naturalnych. Ciekawe jak spisałyby się na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńZawsze można spróbować. :-)
UsuńJak dla mnie najlepsza by była kość słoniowa :)
OdpowiedzUsuńdla mnie chyba też;p
UsuńFajnie, że można kupić próbki, bo ciekawią mnie te podkłady, a nie chciałam całych kupować.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to świetny pomysł! :-)
Usuńfajny pomysł z próbkami, a kolory bardzo ciekawe, ja bym obstawiała u siebie 3 najjasniejsze
OdpowiedzUsuńPodobnie obstawiałam u siebie. :-)
UsuńOho, jestem zaintrygowana. Na pierwszy rzut oka Alva: Porcelain chyba odpowiadałaby kolorytowi mojej cery - dziękuję Ci za informację, że można nabyć próbki. Z chęcią przekonam się, czy faktycznie się nie mylę. Ach, no i zdjęcia... Są przepiękne, moja wewnętrzna estetka aż zaciera rączki! To sama przyjemność wchodzić na Twojego bloga! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńCieszę się, że wpis mógł się przydać! Ciągle trudno znaleźć "stacjonarnie" naturalne podkłady, a kupowanie w ciemno to zawsze ryzyko. Dobrze, że jest możliwość kupienia próbek!
Mam krem BB Lavery... I to było najgorzej wydane 55 zł w życiu. Ciemny (pomarańczowy), smuży, alkohol na samej górze składu. Nie mam pojęcia jak go zużyć.
OdpowiedzUsuńSzkoda... To jest właśnie problem z kupowaniem kolorowych kosmetyków bez możliwości podejrzenia koloru, czy sprawdzenia próbki.
UsuńPiękne zdjęcia! Miałam podkład lavery i byłam z niego bardzo zadowolona. Bardzo fajny podkład jest również z So Bio.
OdpowiedzUsuńto samo chcialam polecic: so bio ale nie podklad a krem bb :) rewelacyjnie nawilza, kryje niezle (a jak na bb to wrecz bardzo dobrze), super sklad bez silikonow
UsuńMam ten BB krem! :-) Dopiero zaczynam przygodę z nim, bo dopiero co go dopadłam. Długo miałam na niego chęć, ale wszędzie był niedostępny jasny kolor.
UsuńPokażę go na blogu, kiedy bliżej go poznam, żeby napisać "miarodajnie".
Moja buzia nie do końca lubi naturalne produkty, a że podkładów ani pudrów nie używam, to i tutaj nie mogę się za bardzo wypowiedzieć. :( Ale za to zdjęcia przepiękne! :))
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
Usuńpierwszy raz o nich słyszę :) ale ja ostatnio używam jedynie kremów BB :)
OdpowiedzUsuńJa do tych kremów dopiero się przełamuję. :-)
Usuńkurczę, oprócz porcelain wszystkie są ciemne....
OdpowiedzUsuńWłaściwie tak. Jeszcze "Kość słoniowa" jest w miarę jasna.
UsuńŚwietnie to zrobiłaś! Mając taki wgląd jaki zaprezentowałaś, w ciemno można wybierać odcień !
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMam nadzieję, że przydadzą się zdjęcia osobom, które mają chęć na taki zakup. :-)
Od dłuższego czasu mam ochotę na więcej kosmetyków Lavery, jak na razie z tych co miałam jestem zadowolona a i próbki wypadły bardzo obiecująco. :)
OdpowiedzUsuńCo do wstępu, próbowałam kiedyś mineralnych podkładów, też właśnie próbek i u mnie nieziemsko podkreślają pory, wydają się znacznie większe niż kiedy jestem bez make upu, nie wiem czy to kwestia tych próbek które miałam, czy do podkładów mineralnych tłusta cera z takimi porami raczej się nie nadaje :D
Podoba mi się pomysł z próbkami :) Podkładów naturalnych nie używam, ale dla wielu osób z pewnością będzie to fajna opcja.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z próbkami :) Podkładów naturalnych nie używam, ale dla wielu osób z pewnością będzie to fajna opcja.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu interesował mnie podkład Alvy a widzę że bez zamówienia próbek ciężko było by dobrać kolor. Ja mimo tego często zamawiam pudry ekologiczne tylko na podstawie swatchy z Internetu.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu też mam ochotę odstawić minerałki i spróbować podkładu naturalnego. Wiadomo, kobieta zmienną jest ;) Myślałam nad tym z Lavery :)
OdpowiedzUsuńJa ich nie chcę odstawiać, tylko tak, raz na czas, urozmaicić sobie. :-)
Usuńz tej firmy nci nei miałęm ale czesto na blogach ostatnio ją widzę : ]
OdpowiedzUsuńZ której? ;-)
UsuńNie miałam płynnego podkładu naturalnego, zwykle w formie sypkiej.
OdpowiedzUsuńJa od lat tak samo. ;-) Ale dawniej próbowałam tych płynnych.
UsuńNie miałam nigdy naturalnego podkładu :P
OdpowiedzUsuńTeż dopiero zaczynam, jeśli nie liczyć kosmetyków mineralnych.
UsuńBardzo dobrze, że można zaopatrzyć się w próbki .
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :-)
UsuńTen płynny podkład z Alvy (porcelain) byłby dla mnie idealny.
OdpowiedzUsuńDla mnie też on jest najlepiej dopasowany.
UsuńSuper, że o tym napisałaś! Nie wiedziałam, że można kupić próbki, muszę tam zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tymi próbkami. Na pewno wiele ułatwia. ;]
OdpowiedzUsuńOsobiście jednak nie używam podkładu.
To super! :-)
UsuńZaciekawiłaś mnie ;) nigdy jeszcze nie używałam naturalnego podkładu :P
OdpowiedzUsuńTeż dopiero zaczynam zgłębiać tę tematykę.
UsuńDobór podkładu to dla mnie koszmar, nigdy nie trafiam dlatego możliwość kupienia takich próbek jest dla mnie bezcenna! Od dawna myślę o w miarę naturalnym produkcie tego typu, bo drogeryjne mnie uczulają. Co z tego, że "zrobię się" popularnym fluidem jak potem muszę leczyć skórę przez miesiąc. Możliwość pomacania, powąchania i popaćkania próbką bardzo mnie kusi i pewnie skusi :)
OdpowiedzUsuńMam właśnie podobnie, kiedy używałam tamtych, choć rzadko to robiłam, kończyło się tak, jak u Ciebie. Stąd zainteresowanie kosmetykami naturalnymi i mineralnymi.
Usuńoj, niezly rozrzut kolorystyczny; nie jestem super blada , ale i tak tylko jeden wydaje sie dla mnie odpowiedni :)) kupienie probki to swietna opcja!
OdpowiedzUsuń^Podobnie jak u mnie. Też nie jestem super blada. ;-)
UsuńTakie próbki są bardzo przydatne! Zajrzę na ich stronę i chętnie sobie kilka zamówię :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNic nie miałam z tej firmy ale pomysł z próbkami to super. Gdyby inne marki brały przykład to byśmy miały mniej nieudanych zakupów jeśli chodzi o podkłady
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńNigdy nie kupuje najjasniejszych odcieni, ale tu wszystkie wydaja mi sie bardzo ciemne.
OdpowiedzUsuńMnie też zdziwiło, że są takie ciemne - poza Porcelain, który jest bardzo jasny.
UsuńNie miałam tych podkładów, ciekawe czy dałyby u mnie radę :) Ostatnio bardzo kuszą mnie minerały Anabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńWszyscy je chwalą. Ja mam wielką kolekcję minerałów, więc na razie nie szaleję z zakupami.
UsuńMyślałam, że tylko z drogeryjnych podkładów ciężko wybrać coś jaśniejszego, ale widzę, że naturalne też dość ciemne są :(
OdpowiedzUsuńJa używam minerałów, ale naturalne podkłady płynne mnie kuszą od dłuższego czasu, jednak brak możliwości zobaczenia koloru mnie trochę odstraszał, bo nie są zbyt tanie. Dobrze wiedzieć, ze jest możliwość zakupienia próbek.
Cena produktów pełnowymiarowych pewnie trochę odstrasza...
OdpowiedzUsuńPodkład Lavera to dla mnie pozycja obowiązkowa. Sprawdza mi się również Alverde Pure Teint - ma bardzo lekką konsystencję i raczej niski stopień krycia, dlatego z reguły stosuję go jako bazę do makijażu. Myślę jednak, że będzie świetny samodzielnie latem.
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie stosowałam, ale moze dlatego, ze dopiero wdrążam sie w świat makijażu :)
OdpowiedzUsuńdomi-doomi.blogspot.com
Ja używam najczęściej Missha BB Perfect Cover #13 oraz BB Super Hot Pink ze Skin79 - jestem blada i te podkłady kolorystycznie mi pasują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te zdjęcia. Z pewnością wiele osób uchronią przed błędnym zakupem. Ale tak szczerze, to jestem trochę zaskoczona, aż tak ciemnymi kolorami.
OdpowiedzUsuńOstatnio do zakupów dostałam próbkę kremowego podkładu z 100% Pure i jestem oczarowana. A stosowałaś kremy z Luvos?
Naturalny podkład to ciekawa sprawa, nigdy takich nie używałyśmy a może przypadłby nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że maja ładne opalone kolory. Takie lubię najbardziej. Ja zawsze poszukuję w podkładach dużej ilości żółtych pigmentów. Niestety dużo jest typowo różowych bądź takich ziemistych, które postarzają.
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale tak patrząc na Twoje swatche najlepiej by mi pasowały Lavera: Kość słoniowa oraz Lavera: Ciepły beż. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**