Wielkie podsumowanie lutego i marca

Marzec się kończy, a ja nawet lutego nie podsumowałam!


Choć „Hedonizm i Eskapizm” to blog o tym, co próżne i powierzchowne, zdarza się tu poruszać tematy ważne i warte uwagi. Ostatnio była to inicjatywa 2H – finansowanie edukacji kobiet w Indiach. Możecie o tym przeczytać w tym wpisie:

Inicjatywa 2H - dwie godziny edukacji kobiet



Lakier do paznokci inicjatora tej akcji – firmy Diadem stał się moim ulubieńcem ostatnio.

Diadem: Lakier do paznokci LKW 265



Wkrótce pokażę Wam dwa inne produkty.

Poza tym podzieliłam się z Wami wrażeniami na temat kilku innych kosmetyków oraz pomysłami na aranżację wnętrz, prezenty, a nawet ubrania.

Na początku lutego blogosferę opanowały Walentynki, więc też coś zrobiłam w tej sprawie. ;-)

Walentynki nadciągają!


1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7.

Był też wpis o aromatycznych sposobach na przeziębienie. Sama się dziś chyba przeziębiłam... Przy tej pogodzie to nie mniej prawdopodobne niż w czasie zimy – pogoda zmienia się teraz błyskawicznie i niespodziewanie. Może więc przyda się ten post?

Olejki eteryczne na przeziębienia



Poświęciłam też trochę uwagi mydłom w kostce – naturalnym i mniej naturalnym. (Ale wszystkie ładnie pachną)

Lawendowe mydła: Alverde i Alterra



Stenders: mydło czekoladowe i kawowe



O dłonie zadbałam przy pomocy balsamu Luvos...

Luvos: Odżywczy balsam do rąk



...a o włosy, dzięki odżywce Neobio:

Neobio: Regenerująca odżywka do włosów




A z „kolorówki” dla odmiany coś „niemineralnego”. :-)

Wypiekany cień do powiek P2




Pojawiło się też trochę wpisów o urządzaniu wnętrz i designie.

Piece kaflowe



6 pomysłów na jasne wnętrza



Inspiracje: Norsu Interiors



Nowa ceramika IKEA



13 tapet inspirowanych historią



Przy kominku



IKEA: Szaro-bure przedwiośnie



W marcu zaczęło być wiosennie. :-)

IKEA: Wiosenne nowości



...a nawet wielkanocnie. ;-)

Wielkanocne inspiracje: zające i pastele



Było też coś dla miłośniczek kotów:

Dzień kota


1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7. / 8.

I trochę refleksji nad blogowaniem.

Płeć, wiek, lokalizacja - kim jesteś, blogerko?


Bloglovin': Plusy i minusy


W lutym i marcu było kilka piątków. I kilka „Piątek na piątkę”.

Podzieliłam się „blogowymi odkryciami” ze stycznia i lutego. Marcowe odkrycia – już wkrótce, gdy tylko uda mi się wybrać 5 spośród wielu! :-)

Pokazałam też swoje „wishlisty” - kuchenną i „modową”.

Kuchenna wishlista


1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6.

Wiosenna wishlista


1. / 2. / 3. / 4. / 5. / 6. / 7.

Strasznie długi mi wyszedł ten wpis. Wygląda na to, że jednak przez te dwa miesiące działo się na blogu więcej niż myślałam. :-)

W ogóle nie wiem, kiedy to zleciało... Czy Wam też czas płynie tak szybko?

Mam wrażenie, że on ciągle przyspiesza...



33 komentarze:

  1. Takie wpisy są potrzebne, bo można wyłapać wszystkie notki, które umknęły :-) Także zabieram się za lekturę i życzę miłego wieczorku.
    PS. Jak ja ja mogłam przeoczyć ten wpis o kotach!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-)

      Też lubię takie podsumowania na blogach, bo czasem nie zdążam zaglądać regularnie, a dzięki podsumowaniom można zrobić szybki przegląd.

      Usuń
    2. Taki blogowy spis treści :)

      Usuń
  2. Mi ten miesiąc bardzo bardzo szybko minął, ale dużo się działo, więc o dlatego...

    OdpowiedzUsuń
  3. mi czas to tak przelatuje, że dzisiaj dopiero wzięłam to do siebie, że za tydzień już wielkanoc! oczywiście, przez te dwa miesiące uraczyłaś nas najcudowniejszymi zdjęciami w blogosferze <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Una, mój mąż powtarza, że czas nie biegnie, czas za.....ala. I coś w tym jest :DDD

    Mnie też czeka podsumowanie lutego i marca, po raz pierwszy będę pisać o dwóch miesiącach naraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój mąż ma świętą rację!

      Chętnie poczytam Twoje podsumowanie. Na pewno wiele mi umknęło ostatnio, więc będzie okazja do nadrobienia!

      Usuń
  5. Ja też pisałam dziś podsumowanie miesiąca i również byłam w szoku, jak ten czas szybko leci? Ledwo byłam w stanie sobie przypomnieć, co się działo na początku marca. ;) Uwielbiam Twoje zdjęcia. Jesteś genialna w tym co robisz! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! :-)

      Czas biegnie za szybko, ciągle z czymś nie zdążam!

      Usuń
  6. Za szybko te miesiące lecą. ;c
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień kota <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Lawenda skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonały wpis :) Lecę nadrabiać zaległości! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czas płynie zdecydowanie za szybko...

    OdpowiedzUsuń
  11. Już miesiąc minął... Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. rewelacyjne podsumowanie, można nadrobić to, co się u Ciebie pominęło :) a czas leci nieubłaganie szybko, mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc przyspiesza...

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzien kota byl zdecydowanie moim ulubionym wpisem u Ciebie :) Ta torebka-kot z Prady <3 Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  14. wszystkie zdjęcia sa takie ładne, ale lawenda najpiękniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten piec kafowy i tapeta w kwiaty wyglądają niesamowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam chyba wszystkie te wpisy :) co do ubrań, to ja kupuję takie same "wiosenne" odcienie ;) rodzina twierdzi, że jestem niereformowalna :P na lato kupiłam śliczną, czarną w białe wzory, sukienkę, tak w ramach szaleństwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe! To więcej nas jest takich! :-)

      Ja kupiłam niedawno różową bluzkę. Taką "fuksjową". Jakoś nie mogę jej nosić. ;-)

      Usuń
  17. Całkiem fajny pomysł na takie podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajne podsumowanie ; )) Ja oczywiście uwielbiam Twoje posty o wnętrzach, dekoracjach i tego typu rzeczach ; ))

    OdpowiedzUsuń
  19. podsumowanie świetne zdjecia mnie oczarowały siedze z rozdziabioną buzia:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ inspirujący post !

    OdpowiedzUsuń