Zwykle chodzi o to, aby ograniczyć liczbę rzeczy w naszym otoczeniu, czasem chodzi o maksymalną prostotę tych rzeczy, a czasem bywa to łączone z określoną ideologią czy filozofią życiową.
Jest też styl urządzania wnętrz, zwany minimalistycznym. Zwykle kojarzy się go z wnętrzami utrzymanymi w bieli, czarno białymi, ewentualnie z dodatkiem szarości lub barw neutralnych.
Często spotykam się z określaniem jako „minimalistyczne” wnętrz „pustawych” i urządzonych bez polotu, ale to temat na osobny wpis. ;-)
Są jednak osoby, które świetnie się czują w takiej stylistyce i do nich należą bohaterki dzisiejszego wpisu. Dzisiejsze pięć blogów to kopalnia pomysłów na proste, czasem wręcz ascetyczne wnętrza, stroje, a czasem nawet potrawy. :-)
Love Aesthetics
Dla mnie to po prostu „biały blog”. Biel dominuje we wnętrzach, w strojach, które nosi blogerka – Ivania. Dominuje tak bardzo, że nawet jej włosy są siwe (i chyba nie jest to jej naturalny kolor).
A Merry Mishap
Jeśli estetyka minimalistycznej prostoty jest Ci bliska, warto tam zajrzeć. Blog pełen inspiracji nie tylko wnętrzarskich, ale też modowych, a nawet kulinarnych.
My Dubio
Urzekająca prostota wystroju wnętrz i stylu ubierania się autorki. Choć nie jest to typowy blog modowy, stroje Joyce wydają mi się bardziej inspirujące niż większość takich blogów.
Musta ovi
Blog o minimalistycznych wnętrzach. Nie rozumiem wpisów, bo nie znam fińskiego, ale zdjęcia są wystarczającym powodem, aby tam zajrzeć. :-)
House of C
Ten blog to dla mnie dowód na to, że minimalizm nie musi być „czarno-biały”. Kolorowe akcenty zawsze dodają energii i uroku. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Jak Wam się podobają? Odpowiada Wam taka stylistyka?
Ale jak to, nie znasz fińskiego? ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię zagraconej chałupy, lubię proste rozwiązania, nie znoszę firanek, serwetek, obrusów i tak dalej, ale wystroje z blogów są dla mnie hmmm "za zimne", takie sztywne, ciężko mi to obrać w słowa, ale brak mi przytulności.
Co do innych aspektów- chyba jestem zbyt pstrokatą osobowością, żeby iść w minimalizm, aczkolwiek zakupy robię rozważnie. Nie kupuję ciuchów na umór, kosmetyki otwieram kolejno- zużywam jedną odżywkę, dopiero sięgam po drugą.
Ale blogi, które przedstawiłaś są ciekawe, zaraz będę je przeglądać wnikliwiej, bo tylko je przeleciałam ;)
No kurczę, wstyd, analfabetka ze mnie...
UsuńAle jak to... przeleciałaś blogi, frywolna naturo? ;-)
Ja właśnie też nie mam zadatków na minimalistyczną ascetkę. Owszem, nie potrzebuję mieć gazyliona rzeczy dookoła, ale w drugą stronę też nie przesadzam.
I myślę sobie, że do takiego minimalizmu trzeba mieć duże mieszkanie, w małym same potrzebne rzeczy za dużo miejsca zajmują.
mustaovi idealnie trafia w moje gusta:)
OdpowiedzUsuńCiekawe blogi Uno, lubię pooglądać minimalizm we wnętrzach, bo u mnie to niemożliwe. Ale powiem, że chciałabym mieć choć jedno wnętrze takie ascetyczne, minimalistyczne jak klasztorna cela, by móc kontemplować życie i oderwać się od nadmiaru codzienności.
OdpowiedzUsuńKilkanaście lat temu trafiłam do arcycudnego, kamienicznego mieszkania cioci-babci mojego męża i dostałam oczopląsu od panującego tam minimalizmu (ha ha tak, właśnie oczopląsu). Od tego czasu marzę właśnie o takim jednym pomieszczeniu.
Aż chciałabym tam zajrzeć, czytając to...
UsuńJa bym tak w ogóle chciała jeszcze choć jedno dodatkowe wnętrze... :-P
Ja jestem minimalistką ;) a blogi chętnie poczytam ;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńU mnie w domu panuje misz-masz kolorystyczny i dużo mebli :)
OdpowiedzUsuńTo dosyć częste.
UsuńOstatni blog jest bardzo fajny i pierwszy też przyciąga wzrok. Lubię biele-szarości połączone z kolorem np. turkusem, żółcią, fioletem
OdpowiedzUsuńJa właśnie też lubię jakieś kolorowe przełamania takiego "tła".
UsuńZainteresował mnie tylko ostatni blog :) Ja nie przepadam za minimalizmem :))
OdpowiedzUsuńŚwietne blogi, których wcale nie znałam. Będę teraz nadrabiać zaległości. Tak na pierwszy rzut oka, to najbardziej podoba mi się mustaovi
OdpowiedzUsuńFajnie, że linki się przydały!
Usuńja uwielbiam minimalizm, ale nie ascetyczną biel.. blogi ciekawe w sumie ostatni najbardziej mi się spodobał.. a ogólnie.. wiele wnetrz tylko z nazwy jest minimalistyczne..ogranicza sie w nich kolor do bieli i czerni ale pełno w nich dupereli, durnostojek drogich gadżetów...
OdpowiedzUsuń^Zgadzam się!
UsuńLubie minimalizm jesli chodzi o design wnetrz, podoba mi sie prostota no i brak tych wszystkich ramek, figurek i innych bibelotow, ktorych szczerze nie cierpie :P
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOstatnia propozycja najbardziej przypadła mi do gustu, bo nie lubię przesadnego minimalizmu. Poza tym - jak utrzymać taki biały dom w czystości? :D Co chwilę trzeba ze ścierką latach i każdy pyłek zbierać !
OdpowiedzUsuńNa białym nawet tak nie znać kurzu. Gorzej na ciemnych i błyszczących powierzchniach. Miałam kiedy akie płytki w łazience w jednym z wynajmowanych mieszkań. Nawet zaraz po sprzątaniu wyglądały jak brudne - woda na nich zasychała...
UsuńTen ostani jest chyba najbardziej w moim guście :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo!
UsuńLubię oglądać takie inspiracje minimalistyczne,ale u mnie raczej by się to nie przyjęło :)
OdpowiedzUsuńU mnie też. :-)
Usuńidę odkrywać nowe wody blogowe:D
OdpowiedzUsuńHous Of C najbardziej w moim guście. Przyznam, że trudno mi się przekonać do takich 'higienicznych' wnętrz, więc kolorowe akcenty od razu sprawiły, że wszystko wygląda bardziej domowo:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńUwielbiam minimalistyczne blogi! Wszystkie te strony przypadły mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńfajnie było po patrzeć ale zbyt chłodne te wnętrza jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńlubię minimalizm w każdej dziedzinie :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię przesadzonego minimalizmu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Też nie jestem materiałem na minimalistkę. :-)
UsuńMinimalizm nie jest chyba dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIii to lista stworzona idealnie dla mnie :) Uwielbiam minimalizm chętnie sprawdzę każda z Twoich propozycji
OdpowiedzUsuńMiłego oglądania.
UsuńWłaśnie takie nieco są...
OdpowiedzUsuńJa raczej minimalistka nigdy nie będę, bo za bardzo lubię się otaczać bibelotami i kolorami, ale blogi chętnie przejrzę:)
OdpowiedzUsuńMam podobnie. :-)
UsuńJa polecam blog Proste jest piękne. Stosunkowo nowy, ale już bardzo wartościowy. :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.prostejestpiekne.pl/prostejestpiekneblog
Zaraz zajrzę! :-)
UsuńJak potrafisz wynaleźć takie fajne blogi, to ja nie wiem! :)
OdpowiedzUsuńSame przychodzą! :-)
UsuńEhhh... czytam o miniamaliźmie, ale żeby go wprowadzić w czyn... to już inna sprawa :(
OdpowiedzUsuńWszystkiego za dużo, miejsca brak a kusi i kusi i kusi kolejne.
I po co?
Idę sobie pooglądać. Może mnie coś natchnie...
P.S. Mąż nie chce mi przemalować miekszania na biało. Powiedział, że nie będzie mieszkał w kostnicy
Kostnica nie jest biała! Tam jest ten taki kolor zielony w dziwnym odcieniu. Przynajmniej w filmach jest taki. :-)
UsuńBiałe ściany fajnie rozświetlają mieszkanie. Wszystkich przekonały zmiany u nas.
A z minimalizmem u mnie... jak u Ciebie. :-)
Ja nie jestem zwolenniczką minimalizmu, ale takie kolorowe akcenty są bardzo znośne :)
OdpowiedzUsuń