Niedawno czekając na pociąg w Krakowie weszłam do sklepu Stenders i nie mogłam wyjść z pustymi rękami. ;-)
Wyszłam w towarzystwie między innymi tych oto mydeł. Jest tam ogromny wybór zapachów i miałam ochotę na większość, ale na początek postanowiłam wypróbować dwa.
Oczywiście musiałam wziąć czekoladowe, bo lubię wszystko, co czekoladowe. Drugie wzięłam przez pomyłkę, zrozumiałam, że jest „kakaowe” ;-) Kiedy zaczęłam go używać okazało się jednak kawowym. Czekoladę i kakao w każdej postaci kocham i uwielbiam. Kawy nie lubię (wiem, to bardzo nietypowe).
Kawowe mydło było więc eksploatowane przez inne osoby, przy czym tak się spodobało mojej koleżance, że byłam gotowa jej je oddać. :-)
Mydła są przyjemne w użyciu. Trudno jednak nazwać je kosmetykami naturalnymi. Poza naturalnymi składnikami jak olej migdałowy, masło kakaowe czy shea zawierają wiele substancji, których zwolennicy naturalnych kosmetyków unikają. Jeśli należycie do tych bardziej restrykcyjnych, zwróćcie uwagę na skład.
Skład - mydło czekoladowe:
Aqua, Propylene Glycol, Sodium Stearate, Sorbitol, Sucrose, Sodium Laurate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Glycerine, Stearic Acid, Lauric Acid, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Theobroma Cacao Beans, Theobroma Cacao Powder, Parfum (Fragrance), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Limonene, Caramel, CI 16255, CI 19140.
Skład - mydło kawowe:
Aqua , Propylene Glycol, Sodium Stearate, Sorbitol, Sucrose, Sodium Laurate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Glycerin, Stearic Acid, Lauric Acid, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate, Glycol Stearate SE, Propylene Glycol, Stearyl Heptanoate, Stearyl Caprylate, Butylene Glycol, Glycerin, Avena Sativa, Cetyl Alcohol, Triethylene Glycol, Tricitum Vulgare Gluten, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Dehydroacetic Acid , Coffea Arabica Granules, Parfum (Fragarance), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, CI 77891.
Co ciekawe, niedługo po powrocie zawitał do mnie taki oto zestaw Stenders, o którym napiszę już wkrótce. Te kosmetyki, dla odmiany pachną morelami.
Co ciekawe, niedługo po powrocie zawitał do mnie taki oto zestaw Stenders, o którym napiszę już wkrótce. Te kosmetyki, dla odmiany pachną morelami.
Lubicie "spożywcze" zapachy w kosmetykach?
Obydwa mydła wyglądają jak bloki czekoladowe. Tylko zjeść:).
OdpowiedzUsuń:-) Miałam podobne myśli. :-)
UsuńKocham mydła, praktycznie całkowicie wyparły z mojej łazienki żele pod prysznic i wszelkie myjadła do rąk w płynie. Uwielbiam to, że mając tyle świetnych właściwości, kostki dodatkowo potrafią pięknie wyglądać. Czego Twoje nowe mydła są najlepszym przykładem. Czekoladowe wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze dominowały mydła w kostce. Niedawno zaczęłam się przekonywać do żeli, ale wybieram takie naturalne z delikatnymi detergentami, "zwykle" strasznie wysuszały mi skórę.
UsuńZgadzam się,że kostki często są ozdobą łazienki. Nawet białe proste fajnie wyglądają.
ale apetycznie wygląda, ja nie jestem przekonana do mydełek w kostce :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńUwielbiam takie sklepy ale pod warunkiem gdy mam pełny portfel :) Nigdy nie umiem się zdecydować na coś, tyle tam zapachów i kolorów że spędzam minimum 2 godziny w takich sklepach
OdpowiedzUsuńWiem, o co chodzi. Sama myślałam, ze stamtąd nie wyjdę. :-)
UsuńO jejuśku! Jakie piękne! Oczu nie mogę oderwać, aż żal używać :D
OdpowiedzUsuńTak, u mnie musiały najpierw trochę poleżeć i popachnieć. :-)
UsuńA ja znów jakoś nie mogę się przekonać do czekoladowych i słodkich zapachów. Kawę lubię, ale nie chciałabym mieć nic do pielęgnacji o tym zapachu.
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńkawowe - to cos co musze mieć kocham kawe do picia i w kosmetykach
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie - w ogóle jej nie pijam. Ale czekolada to moja wielka słabość ;-)
UsuńCzekoladkaaaaa mniaaaam! Kawa średnio mniam ;) Nie pijam, bo nie lubię, ale zapach świeżo parzonej już bardzo tak! To dopiero dziwne ;)
OdpowiedzUsuńO! Jest ktoś poza mną, kto nie lubi kawy! :-)
UsuńCo do czekolady to pełna zgoda!
Świetnie wyglądają :):):)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mogłabym mieć takie mydło, wygląda jak ciasto. Świetne :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają, ale składowo rzeczywiście nie powalają
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNa początku, zanim zobaczyłam nagłówek, myślałam, że to jakieś ciasto :D
OdpowiedzUsuńMożna się nabrać! Zwłaszcza, kiedy zamiast w mydelniczce, leżą na talerzu. :-)
UsuńTeż uwielbiam te zapachy :) Zwłaszcza kawę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała, zapach idealny! :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńA ja kocham kawe :) oba mydla wygladaja niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWszyscy lubią kawę - poza mną i Marti, jak się okazuje. :-)
UsuńMydełka są cudowne ;D Czekolada na pewno bosko pachnie! Kawę też chętnie bym wypróbowała ; ))
OdpowiedzUsuńCzekolada pachnie jak pudełko czekoladek.
UsuńChcę je ♡ kawowe w szczególności ;)
OdpowiedzUsuńChcę je ♡ kawowe w szczególności ;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa wolę czekoladowe. Ale mam chęć wypróbować więcej!
Uwielbiam takie mydła:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia takie piękne, mydła takie piękne, a składy takie nienaturalne ;( !
OdpowiedzUsuńJa w tej chwili testuję fantastyczne mydełko z Mydlarni Mikulskich ręcznie robione, również na wagę z drobinkami nanosrebra. Swoją drogą ten sklep, w którym zakupiłaś mydełko jest mi zuuupełnie obcy ;/
Ja z kolei nie znam tej mydlarni, ale poszukam. Bardzo lubię naturalne pachnące mydełka.
Usuńach jak ciasto xd
OdpowiedzUsuńMożna się pomylić. ;-)
UsuńChyba nikt nie pakuje tak pięknie jak oni. Mydło trafiłoby w mój gust zapachowy
OdpowiedzUsuńTak, pakowanie i w ogóle estetyka to ogromna zaleta.
UsuńAle pysznie te mydełka wyglądają :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! :-)
UsuńAle super! Z początku myślałam, że jest to ciasto ;D
OdpowiedzUsuńHehe! Nie tylko Ty! Zwłaszcza, ze na talerzu położyłam...
UsuńŚwietne! Wygląda jak kawałek ciasta :-).
OdpowiedzUsuńMożna kogoś nabrać i poczęstować. ;-P
UsuńO rety zjadłabym. :D
OdpowiedzUsuńO matko jak one pięknie wyglądają:)))
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie fajna strona takich kosmetyków: fajnie się prezentują i pachną. :-)
UsuńSkłady średnie, ale ostatnio przestałam na to zwracać uwagę, bo niektóre kosmetyki sztuczne lepiej na mnie działają niż naturalne. :) A jak pięknie pachną to już w ogóle bajka. :) Tylko że nienawidzę mydeł w kostkach, więc musiałabym mieć inny produkt o takim zapachu. :)
OdpowiedzUsuńA czemu nie lubisz mydeł w kostkach?
UsuńO jeżu, to są dwa produkty, które spożywam nałogowo (nie mydła, rzecz jasna :P) - brałabym bez dwóch zdań!
OdpowiedzUsuńJa tylko jeden z tych nałogów mam. Pijam za to dużo herbaty...
UsuńWyglądają jak przepyszne ciastka :D
OdpowiedzUsuńKuszą samym wyglądem :D
:-)
Usuńwygląda jak ciastko;p chciałabym powąchać :D
OdpowiedzUsuńSandicious
Uwielbiam wygląd i zapach ich mydełek :) Jednak większość z nich szczególnie tych ciemnych zostawia brzydkie osady na umywalce:(
OdpowiedzUsuńTo robi wiele mydeł. Ale mnie to motywuje do częstszego mycia umywalki.
UsuńMydełko wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńAz mam ochote to mydlo zjesc:D
OdpowiedzUsuńhttp://paniolimpu.blogspot.com/2015/03/hey-grey.html
Dlaczego na widok mydła cieknie mi ślinka? :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... :-)
UsuńJa uwielbiam zapach kawowy jak i czekoladowy, dlatego mydełka w sam raz dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Hehe! :-)
OdpowiedzUsuńMydełko wygląda tak apetycznie, że aż podczas pielęgnacji chciałoby się je zjeść ;)
OdpowiedzUsuńCo do komentarza,olejki eteryczne tez są fajne, też lubię robić swoje kompozycje.
Pozdrawiam :)
P.S. Nie widzę u Ciebie opcji dodania do obserwatorów :(
OdpowiedzUsuńJest na pasku z prawej strony (gadżet GFC i link). :-)
UsuńNie lubisz kawy?! Złamałaś moje słabe mysie serduszko! :)
OdpowiedzUsuńJa kocham kawę i czekoladę, więc bardzo chętnie bym je kupiła.