Neobio to jedno z moich ciekawszych odkryć kosmetycznych. Szczególnie przypadły mi do gustu kosmetyki do włosów tej firmy.
Teraz używam regenerującej odżywki do włosów – z tej serii, z której kiedyś miałam szampon. Dla odmiany stosowałam ją z szamponem do wrażliwej skóry głowy, na przemian z szamponem Alverde do włosów suchych.
Odżywka zawiera wyciągi z organicznej lilii i nasion drzewa Moringa, a także jojoba, masło shea i wyciąg z nasion brokuła. Jak wszystkie kosmetyki Neobio nie była testowana na zwierzętach, a ponadto jest wegańska i ma certyfikat NaTrue.
Według informacji w sklepie Naturvita:
Dodaje objętości i odżywia osłabione włosy (...) przywraca włosom blask, wygładza strukturę, ułatwiając rozczesywanie. Olejek jojoba i masło shea nawilżają oraz przywracają elastyczność.
Stosuję tę odżywkę zgodnie z instrukcją – nakładam na kilka minut na umyte włosy, po czym spłukuję. Nie próbowałam zostawia jej na włosach na dłuższy czas.
Mam włosy z natury suche, a teraz, w sezonie grzewczym - bardzo suche. Częściej przypominają siano niż loki. Końcówki zamierzam podciąć, bo niestety nie przetrwały zimy.
Jednak odżywka daje radę. Rzeczywiście bardzo ułatwia rozczesywanie włosów po myciu. Przy takich włosach, jak moje, da się to zauważyć.
O połysku rodem z reklamy trudno mówić w przypadku takich włosów, jak moje, suchych i zwykle matowych, ale jednak nabierają lekkiego połysku, co udało się uchwycić to na zdjęciach. Choć nie jest łatwo „nabłyszczyć” takie włosy, bo zwykle wyglądają tak, tej odżywce - samodzielnie udaje się uzyskać coś takiego:
Przede wszystkim jednak ta odżywka świetnie „definiuje skręt” (mówiąc językiem włosomaniackim ;-)). To moje zniszczone końcówki po jej zastosowaniu:
Tak wygląda na włosach tylko umytych (szamponem do włosów suchych Alverde) i potraktowanych nią po myciu. Teraz staram się jak najczęściej nałożyć na włosy olej przed myciem, a po umyciu używam jeszcze odżywki bez spłukiwania albo oleju na końcówki.
Tym razem nie zastosowałam żadnego z tych rozwiązań, żeby pokazać na zdjęciach działanie samej odżywki na dosyć zniszczonych włosach. Zdjęcie poniżej - w powiększeniu.
Ma jeszcze jedną zaletę – jest niesamowicie wydajna. Używam jej od około trzech miesięcy i wystarczy jeszcze co najmniej na miesiąc. :-)
Za każdym razem nakładam tyle, żeby dobrze pokryć włosy. Możliwe, że mniej niż wiele osób – to przyszło mi do głowy, gdy ostatnio na fanpage jednego ze sklepów zobaczyłam grafikę i dyskusję o tym, że wszystkim odżywki kończą się szybciej niż szampony. U mnie jest odwrotnie: szampony zwykle zużywam znacznie szybciej.
Myślę, że odżywka jest warta uwagi, szczególnie dla osób z kręconymi włosami, które wolą mieć „loczki” niż „siano”. Ja na pewno do niej wrócę.
Skład:
Aqua (Water), Alcohol denat., Glyceryl Citrate/Lactate/Linoleate/Oleate, Cetearyl Alcohol, Glycine Soja (Soybean) Oil*, Sorbitan Stearate, Brassica Oleracea Italica (Broccoli) Seed Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Betaine, Sodium Cetearyl Sulfate, Sucrose Cocoate, PCA Glyceryl Oleate, Moringa Pterygosperma Seed Extract, Lilium Candidum Flower Extract*, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Maltodextrin, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, Parfum (Essential Oils), Limonene, Linalool, Citronellol , Geraniol, Coumarin, Citral, Benzyl Benzoate.
Pierwszy raz widzę tą maseczkę, ale kusi kusi :) ❤
OdpowiedzUsuńjestem bardzo mocno zainteresowana! ten wpływ na skręt mnie tak kusi!
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńpierwszy raz o niej słysz, ale ciekawi się prezentuje i warto o niej pamiętać ;)
OdpowiedzUsuńOj to Twoje neobio.....
OdpowiedzUsuńChodzi za mną :)
Ja nie powiem, ile rzeczy chodzi za mną przez Twój blog (gdzie nie powinnam wchodzić!) ;-)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę, ale zaciekawiła mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
skład ma obiecujący i działanie na włosy zacne:D
OdpowiedzUsuńaaa chcę ją! Bo też chce by tak pięknie mi coś pomoglo z moim skrętem!
OdpowiedzUsuńMa fajny, dość lekki skład, więc moje włosy na pewno polubiłyby ją. ;) Na Twoich włosach dała naprawdę fajny efekt. :)
OdpowiedzUsuńKurcze nie mogę się napatrzec na twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTrzeba się przyjrzeć ten firmie, tym bardziej, że ceny też nie odstraszają :)
OdpowiedzUsuńJedna z jej zalet, to właśnie przystępne ceny i fajne, naturalne kosmetyki.
UsuńNie znam tej odżywki,ale alkohol denat w składzie mnie zniechęca,na dłuższą metę wysuszał by mi włosy :(
OdpowiedzUsuńTeż się kiedyś obawiałam tego składnika, ale widzę, ze dużo zależy od tego, w jakim "towarzystwie" występuje.
UsuńTa odżywka to raczej nie dla mnie gdyż mam włosy przetłuszczające się.
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków Neobio w obecnej, nowej wersji nie miałam jeszcze niczego. Czuję do nich jakąś, niczym nieuzasadnioną, niechęć. Może z czasem mi to przejdzie...
:-)
UsuńJa z kolei mam suche włosy i muszę je "dokarmiać", bo inaczej się niszczą, no i wyglądają marnie.
O jaka różnica! Widać, że spełnia swoje zadanie ; )) Idealna do moich włosów!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńale super kręciołki, piękne włoski :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :-)
UsuńA włosy zwykle wyglądają raczej jak na tym podlinkowanym zdjęciu - szopa siana.
To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńO no proszę jeszcze o tych kosmetykach nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńBo dopiero zaczynasz blogować na blogach dowiesz się o takich ilościach kosmetyków, jakie się nie śniły filozofom. ;-)
Usuńja mam włosy proste jak druty :(
OdpowiedzUsuńAle takie są chyba najlepsze "w obsłudze", co ma ogromne znaczenie, kiedy człowiek mam mało czasu... ;-)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej odżywce:) Ja też mam niestety suche włosy a końcówki w szczególności :(
OdpowiedzUsuńPatrząc na to co zrobiłą z Twoimi włosami zdecydowanie muszą ją mieć :)
Też mam takie włosy.
UsuńPiękny masz kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale to zasługa henny. Z natury mam... nudny kolor. ;-)
UsuńNie znam :) ehh chciałabym mieć loczki :)
OdpowiedzUsuńMasa problemów z takimi jest. :-)
UsuńNie znam jeszcze tej marki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz skręt ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! :-)
UsuńSkoro tak ładnie podkreśla skręt włosów to jest to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńEfekt pomiędzy włosami przed a po użyciu tej odżywki jest zachwycający. Ja mam podobne, tylko w odcieniu blond. Maseczka, odżywka i olejek mi jednak pomagają.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń