Choć część marca, podobnie jak większość lutego umknęła mi, kiedy z powodu choroby znalazłam się poza blogosferą, i tak trafiłam na wiele ciekawych wpisów i blogów.
Marzec na blogach upłynął pod znakiem poszukiwania wiosny i utyskiwania na jej opieszałość. Aczkolwiek na blogach modowych wiosna trwa już od połowy grudnia. Przynajmniej w sercach blogerek: pozują na mrozie po śniegu nie tylko w wiosennych kurteczkach albo i bez nich, ale bywa, że i z gołymi nogami i brzuchami... Okazuje się, że gdy pogoda nie pasuje do ałtfitu, to jest to problem pogody.
Miałam zrobić jeden większy post ze wszystkimi ciekawymi linkami, ale dowiedziałam się się, że im więcej linków, tym mniej chętnie ludzie w nie klikają. Zaglądają tylko w kilka pierwszych, więc postanowiłam podzielić post na dwa, żeby nikt nie ucierpiał, a jak już, to minimalnie.
Dziś post o ciekawych wpisach na polskich blogach, a następnie (nie wiem, kiedy) kolejny - o blogach zagranicznych.
Większość przydatnych i inspirujących postów znalazłam w marcu na blogach "urodowych" - ze szczególnym wskazaniem na "włosowe".
Anwen zrobiła szeroko zakrojone badanie wpływu wcierek na włosy. Warto się z nim zapoznać, bo rzetelność wydaje mi się większa niż w przypadku tego, co na ogół można przeczytać na opakowaniach niektórych kosmetyków, w rodzaju "99% zadowolonych kobiet (próba 14 badanych)".
Alina przygotowała listę olejów wpływających na porost włosów.
Początkującym włosomaniaczkom może się przydać post Balbiny Ogryzek o błędach jej włosomaniackiej młodości.
Włosomaniaczki mniej ortodoksyjne, które myślą o prostowaniu włosów, mogą zajrzeć na relację Brain For Sale.
Początkującym w czytaniu składów kosmetyków przyda się post Italiany.
Jeśli poszukujecie inspiracji makijażowych - zajrzyjcie do:
- magazynu e-Makeupownia
...i jeszcze do bloga, który właśnie odkryłam i polecam - MrMajlajf, jego autor to chłopak z fantazją.
MrMajlajf to jest gość! :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie blog tego chłopaka.
OdpowiedzUsuńWidziałam już boga tego chłopaka, jednak nie jestem aż na tyle nowoczesna :)
OdpowiedzUsuńsuper post, taki skrót miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam robić takie co miesiąc, bo sama bardzo lubię znajdować takie posty u innych.
Usuńpost o cieniach fenomenalny !!!
OdpowiedzUsuńjak ja podziwiam osoby, które potrafią coś na powiekach wyczarować :)
Ja też!
UsuńBlog MrMajlajf to dopiero jest coś. Przynajmniej nie można mu zarzucić odtwórczości. :)
OdpowiedzUsuńwidziałam właśnie ostatnio bloga mrMajlajfa - zaskoczenie niemałe...
OdpowiedzUsuńblog tego chłopaka rewelacja! ;D nie myślałam, że znajdę tam takie treści ;D
OdpowiedzUsuńZaskakujący, ale oryginalny. ;-)
Usuńświetny blog tego chłopaka o.o <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://luuvmy.blogspot.com/ : )
O nie, ostatni blog nie dla mnie... Zajrzę na post o prostowaniu:)
OdpowiedzUsuńpolecasz dużo fajnych miejsc, które lubię odwiedzać
OdpowiedzUsuńKochana to miłe, że uważasz mój post za przydatny :-) odnośnie bloga MrMajlajf to jednak jestem zbyt wielką tradycjonalistką... zdecydowanie wolę zarost, nieułożone włosy itd... co nie ma oczywiście nic wspólnego z brakiem higieny :-) staram się być tolerancyjna, jednak nie przychodzi mi to z łatwością :-D mimo wszystko blog na pewno można zaliczyć do kategorii interesujących!
OdpowiedzUsuńMatko kochana, przeczytałam mój komentarz i brzmię jak stary, zgrzybiały ksenofob :D to nie tak! :) niech MrMajlajf maluje się i będzie szczęśliwy, pewnie nawet czasem wpadnę do niego na bloga po inspiracje, jednak nie jest to typ faceta który mógłby mi się spodobać jak facet kobiecie. O tak, to miałam na myśli. :-) Miłej niedzieli
UsuńJakoś kompletnie nie kojarzysz mi się ze zgrzybiałym ponurakiem. ;-)
UsuńA że masz inny typ faceta - bywa! ;-)))))) Gdyby wszystkim podobali się tacy sami ludzie, byłby problem. ;-)
Twój post jest bardzo przydatny. Gdybym była początkującą włosomaniaczką, cieszyłabym się, że na niego trafiłam. Nawet będąc zaawansowaną z ciekawością przeczytałam i porównałam to z własnymi doświadczeniami.
o, widze jakies blogi wlosomaniaczek. pewnie zajrze, bo ciagle szukam czegos, co wzmocni moje wlosy :)
OdpowiedzUsuń"Okazuje się, że gdy pogoda nie pasuje do ałtfitu, to jest to problem pogody" umarłam ze śmiechu;D
OdpowiedzUsuńTaką mam myśl, gdy widziałam dziewczyny w śniegu i na mrozie z gołymi brzuchami, gołymi nogami i minami cierpiącymi albo wymuszonymi uśmiechami...
UsuńPrzyznaję, że sama jestem dosyć próżna i powierzchowna, ale nienawidzę marznąć!
Popieram Beauty in English! To zdanie rozłożyło mnie na łopatki :)
UsuńPs. Świetne podsumowanie marca. A linki chętnie klikam, więc się nie krępuj :P
Klikam i czytam, klikam i czytam ;p
OdpowiedzUsuńOooo coś dla mnie :D chętnie poczytam o olejach i wcierkach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Ostatnio włosomaniaczki stały się bardzo popularne, z czego się cieszę, bo obydwa blogi bardzo lubię :) Anwen zna się na rzeczy i potrafi doradzić w każdej sytuacji, a Alina fajnie miesza posty o makijażu z poradami "włosowymi" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Cieszę się, że są osoby, którym moje posty przypadają do gustu : ))
OdpowiedzUsuńNigdy nie myślałam o tym, że moja recenzja o cieniach może kiedyś trafić do takiego postu... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńdziękuję za miły komentarz i zachęcam do częstszych odwiedzin !!
Fajny ten Twój blog, dodaję do obserwowanych :)
Fajny post ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ann-ania.blogspot.com/