Do mnie szarosci we wnetrzach srednio przemawiaja, trzeba miec mocno naslonecznione mieszkanie, by rzeczywiscie pasowaly. choc ja i tak zazwyczaj wybieram pastele w zestawieniu z intensywnymi kolorami :)
Lubię jasną szarość z jasnym drewnem, wtedy to kojarzy mi się z plażą w pochmurny dzień- ciężkie niebo tuż przed deszczem, rozbielone od morskiej soli konary drzew na piasku...
Wnętrza na pewno nie są bure, chociaż niektóre z nich wyglądają naprawdę ponuro, a raczej surowo. Każdy ma różne upodobania, a różne nie znaczy brzydsze. Te odcienie szarości można spokojnie wykorzystać w domu :)
Szarość jest bardzo elegancka, bardzo ją lubię szczególnie w połączeniu z bielą.
OdpowiedzUsuńWedług mnie to taki francuski styl, naprawdę elegancki i przepiekny:)
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie jest bardzo intrygujące!
OdpowiedzUsuńSurowe ściany nie bardzo do mnie przemawiają. Reszta jak najbardziej OK! Buziak :***
OdpowiedzUsuńDo mnie szarosci we wnetrzach srednio przemawiaja, trzeba miec mocno naslonecznione mieszkanie, by rzeczywiscie pasowaly. choc ja i tak zazwyczaj wybieram pastele w zestawieniu z intensywnymi kolorami :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam w necie szary pokój dziecinny z pudrowymi dodatkami, cudo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne szarości, z kremowymi akcentami cudo :)
OdpowiedzUsuńMam jeden pokój z intensywnie szarymi ścianami i panelami oraz białymi meblami - uwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńSzarość fajna jest w dodatkach. Na ściany mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńSzary to kolo, który sie nie nudzi - od trzech lat mamy gołębią szarość w sypialni i wciąż jest fajnie;).
OdpowiedzUsuńKiedyś takie odcienie mi się nie podobały, ale muszę przyznać, że z roku na rok coraz bardziej je lubię!
OdpowiedzUsuńświetne inspiracje :) :)
OdpowiedzUsuńLubię jasną szarość z jasnym drewnem, wtedy to kojarzy mi się z plażą w pochmurny dzień- ciężkie niebo tuż przed deszczem, rozbielone od morskiej soli konary drzew na piasku...
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szarości, są bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarości :)
OdpowiedzUsuńpięknie <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarości, beże i biele we wnętrzach. A sypialnia Benjamin Moore szczególnie przykuwa moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńDawniej nie podobały mi się szarości we wnętrzach, ale ostatnio tak :) mogłabym miec szarą sypialnie :)
OdpowiedzUsuńTakie surowe mi się wydają. Szarość wolę jako dodatek, nie nutę dominującą.
OdpowiedzUsuńNie szaro - bure, tylko kolory ziemi, natura, ekologia. Pierwsze wnętrze dość intrygujące, natomiast drugie, proszę jak elegancko.
OdpowiedzUsuńSzarość + biel; + pastelowy róż; + beż tyle możliwosci ;)
OdpowiedzUsuńWnętrza na pewno nie są bure, chociaż niektóre z nich wyglądają naprawdę ponuro, a raczej surowo. Każdy ma różne upodobania, a różne nie znaczy brzydsze. Te odcienie szarości można spokojnie wykorzystać w domu :)
OdpowiedzUsuń