Święta to zawsze okazja, aby coś komuś sprzedać. Idea adwentowych kalendarzy dodatkowo wykorzystuje pociąg do niespodzianek. Obok kalendarzy adwentowych ze słodyczami, pojawiają się więc i takie z kosmetykami.
Jak dotąd widziałam wiele takich kalendarzy na zagranicznych blogach i stronach. Zaczęłam rozglądać się po polskich sklepach, ciekawa, w jakim stopniu ta tradycja dotrze i do nas?
Wśród tych, które znalazłam poza Polską, większość można zamówić do Polski, tyle, że czasami wysyłka jest niestety dosyć droga.
Najchętniej przygarnęłabym
kalendarz adwentowy Diptyque.
Znalazło się w nim 15 świec zapachowych, 7 miniaturek wód toaletowych, masło do ciała i olejek. Świece (35 g) to: Pomander, Genevrier, Santal, Feu De Bois, Ambre, Opoponax, Vanille, Benjoin, Noisetier, 34, Oud, Geraniumrosa, Figuier, Rose i Cypres. I jeszcze duża świeczka (70 g) Baies!
Miniaturki wód mają po 10 ml i są to: 34 Eau de Toilette, Florabellio, Oud Eau de Parfum, Do Son, Philosykos Eau de Toilette, Tam Dao Eau de Parfum, Ombre Eau de Parfum.
Ciekawy może być także
kalendarz adwentowy Jo Malone. Niestety nie napiszę Wam, co tam można znaleźć, bo tutaj trzymano się tradycji, ze w takich kalendarzach mają być niespodzianki i skrzętnie to ukryto.
Znalazłam jeszcze kilka kosmetycznych kalendarzy adwentowych.
Nie wiem, czy będzie dostępny także w Polsce. W zeszłym roku, zdaje się, był taki kalendarz w sprzedaży.
Kalendarze ze świecami Marks & Spencer. Także nie wiem, czy będą dostępne u nas.
I jeszcze ciekawostka - to chyba są olejki do brody. :-)
Taki kalendarz adwentowy Mikołaj sam sobie mógłby sprawić. ;-)
Mam nadzieję, że na początku grudnia będzie wiadomo, jak wygląda sytuacja z dostępnością w Polsce takich pudełek, bo myślę, że to fajny pomysł na prezent. Jeśli okaże się, że jest w czym przebierać – napiszę o tym!
Chciałybyście, aby Mikołaj przyniósł Wam taki prezent? Który wybrałybyście?
Uwielbiam je oglądać :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero w tym roku zwróciłam na nie uwagę. :-)
UsuńZabrakło mi słów... :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPierwszy raz widzę takie coś :-p.
OdpowiedzUsuńJa też dopiero w tym roku odkryłam "kosmetyczne kalendarze adwentowe".
UsuńUwielbiam takie gadżety :) w zeszłym roku był też kalendarz Douglasa.
OdpowiedzUsuńW tym roku go nie widziałam.
UsuńŚwietne są ! ♥
OdpowiedzUsuńCudowne <3 Mnie urzekł ten z Makeup Revolution, bardzo bym go chciała... Mikołaju, jeśli to widzisz, to wiesz, co masz robić ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go, ale dzięki za informację! Poszukam! :-)
UsuńOby w Polsce dostępnych było jak najmniej, bo nie będę mogła się zdecydować! :D
OdpowiedzUsuńHihihi! :-)
UsuńDiptyque nie widziałam, aczkolwiek ponad 1,500 za taką zabawkę to lekka przesada. Przy całym moim szacunku dla Diptyque, którą to firmę bardzo lubię.
Dodałabym do tego L'occitane (ale już wyprzedany) i Douglas (w tym roku niestety nie będzie dostępny w PL).
OdpowiedzUsuńA ten kalendarz adwentowy Benefit w polskiej Sephorze niedostępny.
Nie znalazłam właśnie tego kalendarza Douglasa. Z kolei do L'Occitane nie znalazłam na stronie kontaktu, więc nie zamieszczałam w ogóle zdjęcia - nie robię tego bez zgody sklepów.
UsuńKalendarz Benefit był w polskiej Sephorze, ale chyba wyszedł. Ale może jeszcze wróci?
Najwyższa pora napisać list do mikołaja:)
OdpowiedzUsuńHihi. :-)
UsuńMi się tak podobają te kalendarze, często teraz o nich slychać i bardzo fajne, ale ceny mnie przerażają - w sensie wiadomo, to jak kupić furę kosmetyków więc i cena jest jednak tutaj nie wiemy co się trafi i czy nam się przyda więc chyba bym nie wydała na nie aż tylu złociszy :D
OdpowiedzUsuń_________________
miksologia-urodowa.blogspot.com :)
No właśnie to jest to, co w przypadku zakupy wszelkich zestawów. Część produktów się chce, a na części człowiekowi nie zależy. Są i takie, których na pewno by się nie kupiło, więc nie zawsze jest to tak opłacalny zakup, jak się wydaje.
UsuńMam nadzieję, że będzie w czym wybierać :) Taki Lancome chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdę jeszcze jakieś dostępne w Polsce. Dziewczyny w komentarzach już mi podsunęły dwa. ;-)
UsuńThe Body Shop nie będzie w tym roku dostępny w Polsce, pytałam, bo też robiłam takie zestawienie u siebie na blogu:)
OdpowiedzUsuńJa też pytałam, ale nie dostałam odpowiedzi. ;-(
UsuńAle dobrze, że odpowiedzieli Tobie, bo dzięki temu już wiemy! :-)
Diptyque <3
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńJaki czad!:) Świetne! Nigdy o tym nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńTeż dowiedziałam się o nich całkiem niedawno. :-)
Usuńciekawe te kalendarze :) jakby był dostępny w Douglasie to bym sobie kupiła ;)
OdpowiedzUsuńAż poszukam tego kalendarza i sprawdzę, co w nim jest. :-)
Usuńkocham takie rzeczy! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://locastrica.blogspot.com/ :)
zapraszam na nowy post: http://locastrica.blogspot.com/2015/11/etui-od-etuopl.html :)
Usuńchcę je wszystkie <3
OdpowiedzUsuńHehe! Mnie wystarczyłaby nawet połowa. W sumie Diptyque i Jo Malone jakbym dostała, to mogłabym już o nic nie prosić. ;-)
UsuńPrzepiękne wszystkie! Ach, cieszą moje oczy ^____^
OdpowiedzUsuńSuper są te kalendarze, ale obawiam się, że na żaden mnie nie stać :D Może to i lepiej, powinnam zadowolić się takim najzwyklejszym z czekoladkami w środku :) Te ze świeczkami średnio mi się podobają, ale kosmetyczne bardzo ciekawe. Najbardziej podobają mi się te lakierowe :)
OdpowiedzUsuńFajne są te lakierowe. :-)
Usuńrewelacyjne pomysły, aż chciałoby się mieć wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńSuper wpis :) Jeszcze Makeup Revolution ma taki kalendarz adwentowy :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację! Poszukam go!
UsuńŚwietne kalendarze, nie pogardziłabym takim :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<
Ponoć TBS nie będzie dostępny :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam, że ktoś napisał, że dostał taką odpowiedź z tej firmy.
UsuńŚwietne są najlepszy Benefit oraz The Body Shop w sensie, że mnie by zainteresowały. A ja znalazłam w pl dostępny taki kalendarz: http://mintishop.pl/product-pol-9802-BOMB-Cosmetics-Zestaw-upominkowy-Kalendarz-Adwentowy.html ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę informację! Nie widziałam tego kalendarza, a wydaje się bardzo ciekawy!
UsuńBenefitowy jakoś szybko znikł... Ale Diptyque też dopiero co nie było, a już uzupełnili zapasy.
Nie dziwię się, pewnie w korzystnej cenie tak jak inne Bene zestawy:p
UsuńNie pamiętam ceny, ale wyglądało to atrakcyjnie. :-)
UsuńNie miałam pojęcia, że istnieją takie kalendarze. Ależ to fajna sprawa, wspaniała niespodzianka na każdy dzień. Bardzo mi się podoba ten pomysł :)))
OdpowiedzUsuńSama też nie miałam o nich pojęcia do całkiem niedawna. ;-)
UsuńJa powiem tylko jedno - czego to ludzie nie wymyślą. Mało kto chyba już pamięta czym tak naprawdę jest Adwent. Od kilku lat obserwuję, że prawidziwe świętowanie zabija w nas konsumpcjonizm.
OdpowiedzUsuńTu się zgadzam!
UsuńW zeszłym roku koleżanka z Niemiec rozwinęła przede mną wizję tamtejszego adwentu ze świecami, wieńcami i właśnie kalendarzami (ale takimi robionymi samodzielnie) - cała tradycja. Spodobało mi się to. Takie przedłużenie świąt.
I zgadzam się, że tradycja jest wypierana przed jej popkulturową interpretację.
Pierwszy raz na oczy widzę... bombowe... Ale ja wolałabym taki kalendarz na dzień nieświąteczny... :) Adwent niech pozostanie Adwentem.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMogłyby być co miesiąc akie! :-)
Nie miałam jeszcze nigdy takiego kalendarza :)
OdpowiedzUsuńJa też nie.
UsuńTzn. jako dziecko dostałam taki z czekoladkami.
Jejku jakie fajne! Pierwszy raz się z takimi spotkałam :)
OdpowiedzUsuńTeż od niedawna wiem o istnieniu takich cudów. ;-)
UsuńOj jakie swietne te kalendarze! Lancome przytulilabym w ciemno :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńChciałam kupić w tym roku kalendarz adwentowy L'Occitan, ale tak szybko go wymiotło, że nie zdążyłam :(
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą :) Ciekawe czy potrafiłabym wytrwać czy pierwszego dnia otworzyłabym wszystkie okienka :)
OdpowiedzUsuńja bym nie wytrwała :D Ale ciekawa metoda przyciągnięcia klientów, ciekawe jak duże wahania cen sa pomiędzy zestawami ( benefit pewnie nieprzyzwoicie drogi)
OdpowiedzUsuńNie wiedzialam o ich istnieniu ale bardzo mi sie spodobaly, nie sadze bym kupila, ale chetnie taki zrobie sobie albo siostrze :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, szkoda że nie ma Polskich.
OdpowiedzUsuńŚwietne te kalendarze, gdyby była możliwość wykupiłabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudowności! Wybrałabym Benefit i Diptyque - cudeńka!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na prezent mikołajkowy ! Najbardziej spodobał mi się kalendarze z The Body Shop, Lancome i Ciate. Bardzo ciekawy post - zawsze wydawało mi się, że kalendarze adwentowe to czekoladowe bombonierki tylko dla dzieci - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj przygarnęłabym kilka :-)
OdpowiedzUsuń