Moje wpisy roku 2013

Zapoznając się z Waszymi ulubionymi wpisami roku, zrobiłam listę swoich. ;-)


Oto najchętniej czytane wpisy na moim blogu w roku 2013, a także takie, z których jestem najbardziej dumna. :-)


Jeśli chodzi o wskaźnik odwiedzin, tegorocznym niekwestionowanym hitem był ten wpis.


Napisałam go podczas majowo-czerwcowej paniki pod hasłem „1 lipca znikają obserwatorzy”. A wszystko wzięło się stąd, że miał zniknąć czytnik Google.


Panika powtórzyła się niedawno. Na Facebooku aż huczało, choć nie wiadomo, czy „Władcy Blogspota” czytują polskie tablice na Facebooku. Na pewno zaglądają na forum dla blogerów, mających blogi na tej platformie, które przy okazji polecam. Najlepiej tam sprawdzać i weryfikować informacje. ;-)

W kategorii „wpis, z którego jestem najbardziej dumna” wygrywa fotoreportaż z warsztatów zapachowych z Olivierem Durbano.


Miałam okazję nie tylko uczestniczyć w ciekawych warsztatach, ale także zrobić ciekawy fotoreportaż i poznać ciekawych ludzi, prowadzących blogi o perfumach.


Dumna jestem także z cyklu wpisów o sztuce i cieszę się, że wiele z Was zainteresowało się nimi. 
Najchętniej czytany był ten wpis.



Podobały się też dwie kolejne części, które znajdziecie tutaj  i tutaj, a więcej wpisów o malarstwie i sztuce – tutaj.

Poza wszelkimi kategoriami umieszczam wpis na temat „staroświeckich” sposobów dbania o urodę i zdrowie, czyli ten o osiemnastowiecznym poradniku, który dziś może szokować i przerażać (lepiej nie sprawdzajcie, czy te kuracje działają! ;-)).



A teraz pomniejsze „kategorie”, do których zaliczyłabym inne cieszące się popularnością wpisy.

Wśród wpisów o kosmetykach naturalnych najchętniej zaglądano do tych o hennie. Szczególnie do wpisu 



Niesłabnącym powodzeniem cieszy się też starszy wpis – mój pierwszy „urodowy” tekst w blogosferze. ;-) Był też najczęściej czytanym w 2013 roku wpisem sprzed tego roku.


Wśród roślinnych farb do włosów, o których pisałam z największym zainteresowaniem spotkał się wpis


W kategorii „kosmetyki kolorowe” najczęściej czytana była recenzja mineralnego podkładu.



Zaraz za nią uplasował się wpis o makijażu mineralnym.



Wśród marek, jakich nazwy pojawiają się na moim blogu najczęściej wyszukiwaną była IKEA. Artykuły o tej sieci należały do najchętniej odwiedzanych wśród tych o wnętrzach. Najpopularniejsza okazała się



Wśród wpisów kulinarnych najbardziej podobały Wam się przepisy na



i na



W kategorii, którą mogłabym nazwać „zaskoczenie” ;-) wygrywa wpis o szufladzie z kosmetykami. Nie sądziłam, że tak się spodoba! ;-)


Choć aż mnie skręcało, gdy pisałam tytuł „Organizacja kosmetyków” (nie znoszę takich kalk!) , okazało się to dobrym rozwiązaniem, bo właśnie takie hasło sprowadzało mi licznych gości na bloga. ;-)


Wśród „ciekawostek” z wielkim powodzeniem spotkał się fotoreportaż z mieszkania mojej przyjaciółki, która maogromną kolekcję świec Yankee Candle – głównie niedostępnych w Polsce.



Czy któryś z wyżej wymienionych wpisów wydaje Wam się szczególnie wart uwagi?

A może uważacie, ze powinnam rozwinąć któryś z tych tematów?

32 komentarze:

  1. Przyznaję się bez bicia, że wracam regularnie do Twoich postów na temat henny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twój blog za tą różnorodność i mimo, że poruszasz wiele tematów, zawsze jak o nim myślę, to pierwsze co przychodzi mi na myśl to sztuka. Jakoś tak mi się wbiło to mocno w głowę. Pewnie dlatego, że kiedy do Ciebie przyszłam pierwszy raz to właśnie ściągnięta postem o tej tematyce tematyce. Wnętrza, wnętrza:) To u Ciebie lubię chyba tak naj. Twoje inspiracje, wyszukiwane magazyny internetowe. I to wszystko w takiej "smacznej" otoczce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dzięki wpisowi o wykonywaniu makijażu mineralnego trafiłam do Ciebie i zostałam. :) Podoba mi się jak piszesz i o czym, ale przede wszystkim oko przyciągają doskonałe zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. ikea ma śwetną te kolekcje ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja już jakiś czas temu zapisałam sobie w zakładkach post o makijażu mineralnym, bo w tym roku zamierzam wreszcie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie organizacja wygrywa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. dołączyłam w trakcie roku i wszystkich nie znam, więc już część przeczytałam :) i przez Twoje rogale właśnie do Kasi trafiłam :) same cuda - uwielbiam takie piękne blogi kulinarne

    OdpowiedzUsuń
  8. Same ciekawe! Przyznaję, że nie wszystkie widziałam, lecę więc czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię twoje wpisy ! Nie są banalne i na jedno kopyto jak w większości blogów, warto przeczytać coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje wiedza i przekaz minerałów bardzo mi się podoba, a i wszelkie odniesienia do sztuki;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że co jakiś czas (częściej niż raz w roku jako podsumowanie) powinnaś robić taki przegląd swoich postów (tych popularnych oraz takich trochę zapomnianych). Zaglądam tutaj regularnie a mimo to okazało się, że kilku notek z tej listy jeszcze nie znam - co zaraz nadrobię. A ten wpis o kolekcji YC czytałam, ale zapomniałam na jakim to było blogu - a chciałam do niego wrócić, i teraz mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbliższy mi jest wpis o rogalach drożdżowych. Tak mi smakują, że w tym tygodniu znów będę je robić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak dla mnie wszystkie :) są bardzo interesujące.Wszystkiego najlepszego w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dużo się u ciebie działo i naprawdę ładnie :)
    ten post o szufladzie też wyjatkowo mnie zainteresował

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż się zdziwiłam jak to możliwe, że jeszcze Cię nie obserwuję!
    Narobiłaś mi ochotę na pizze.. :D Przepis dodałam do zakładek i z pewnością wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny wpis, własnie się zabieram za czytanie postów o hennie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zestawienie postów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Brrrrrr ten sposób z kretem mnie przeraził... Aż dreszczy dostałam. Ja się ostanio przymierzam do przyciemnienia włosów ziółkami, ale chyba postawie na polskie :)
    Fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie że wracasz do tych wpisów, chętnie zajrzę do nich. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę kilka ciekawostek dla siebie, które ominęłam mimo tego, że tu do Ciebie dość często zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe tematy, chętnie poczytam, bo jestem tu nowa ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. po tym roku zmniejszyło się moje lubienie pewnych świec :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo interesujące wpisy, sama je chętnie wszystkie przejrzę, zwłaszcza ten o warsztatach zapachowych wygląda ciekawie :).

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. przepis z na dawne"środki urodowe" mnie rozwalił :D to mój master :D a pizzę często robię z tego przepisu :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie osobiście bardzo się spodobała fotorelacja z warsztatów i wpis o włosomaniaczkach z dawnych lat :D Bardzo ciekawe i inne od tego, co można znaleźć na większości blogów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. kulinarne wpisy bardzo interesujace :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super! Przy okazji teraz sobie też zaglądnęłam do Twoich innych postów :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow, kolekcja rzeczywiście imponująca ja mam jedynie troche wosków :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Ikea ma śwetną tę kolekcję ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo ciekawe posty, poruszasz naprawe wiele ciekawych tematów :) właściewie to nie wiem czemu jeszcze nie obserwuje ;o

    OdpowiedzUsuń
  31. dzięki temu wpisowi zajrzałam tam gdzie mnie nie było :D

    OdpowiedzUsuń