Tzw. HAUL albo „denko odwrotne” ;-)

Jak zwykle na początku miesiąca blogosferę zalewają wpisy z serii „denko”, które cieszą się dużą popularnością.



U mnie: coś odwrotnego – nie pokażę, co wyrzucam, ale co mi przybyło ostatnio.


Najbardziej cieszę się z nowych kosmetyków mineralnych z Lily Lolo. Mam trzy nowe róże, trzy cienie, bronzer i naturalną maskarę! Już wkrótce pokażę Wam je dokładniej.


Poza tym w czasie kiedy wszyscy szaleli w Rossmannie, ja obojętnie przechodziłam obok. Weszłam do środka ostatniego dnia promocji, bynajmniej nie po „kolorówkę”, a po zwyczajne środki czystości, jednak trafił do mnie „śnieżny” lakier. Zajrzałam za to do konkurencji i tam kupiłam więcej.


Przede wszystkim dlatego, że po obejrzeniu nowych zdjęć doszłam do wniosku, że jednak będę malować usta. Nie miałam jednak czym. Musiałam jednak trochę poszukać zanim znalazłam coś, co nie zawiera parafiny, która nie działa na mnie dobrze. Znalazłam te oto kredki Bourjois.


Zdjęcia i „swatche” mineralnych nowości - już wkrótce, a poza tym w grudniu na blogu zrobi się bardzo świątecznie!


Przy okazji zapraszam do udziału w zabawie-konkursie!

48 komentarzy:

  1. podobają mi się kolorki kredek do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kredki z Bourjois wyglądają pięknie, miałam na nie ochotę, ale aktualnie mam ban na "ustowe" zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Denko odwrotne... podoba mi się takie podejście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, chyba zacznę robić z tego serię. :-)

      Usuń
  4. Nie miałam nic z Lily Lolo, ale nie powiem, że nie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się długo opierałam, ale jak kupiłam - polubiłam. Dotychczas sprawiłam sobie podkład (i miniaturki innych odcieni), bronzer, rozświetlacz (to mam od ok. 1,5 roku) i bazę/korektor (nowy zakup). A teraz jeszcze dołączyły kolejne atrakcje. :-)

      Usuń
  5. Kredki do ust i zielony lakier wyglądają bardzo zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem ciekawa wszystkich kosmetyków :) czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kredki do ust w pięknych kolorach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. czerwone kredki czyli to co tygryski lubią najbardziej! śliczne odcienie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię te kredki Bourjois, mam ta jaśniejszą

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko prezentuje się intrygująco :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lily Lolo - cudeńka, czekam na zbliżenia :)
    A lakier z Lovely chyba mam ten sam, ale niestety u mnie nie wyglądał tak, jak sobie wyobrażałam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne zakupy, podobają mi się kolorki kredek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. J arównież Una czekam na zbliżenia lubie kosmetyki i mam ale się nie maluję ale to nic nie szkodzi mam i koniec bo jka kazda baba muszę mieć zawsze jakiś zestawik buziaczki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  14. Kredki wygladają ciekawie
    Wg dużo kosmetycznych nowości dla mnie nie znanych,więc czekam na relację z testów

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa jestem bronzera :) czekam …

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa - mam go od kilku dni i w tym czasie nie miałam kiedy obejrzeć go w świetle dziennym! Po prostu mało tera tego światła, a gdy jest, akurat pracuję albo jestem gdzieś tam. ;-)

      Usuń
  16. Ciągle zastanawiam się nad lakierem z serii Bling Ring, ale jak już jestem w Rossmanie to nie chcę ich kupić ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajne antydenko :D. Ciekawią mnie te mineralne kosmetyki, bo sama się nad nimi zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. Tak. :-) Ona mnie ciekawi i pociąga najbardziej, ale muszę wytrzymać jeszcze 3 dni bez malowania (leczenie oczu). ;/

      Usuń
  19. kredem do ust nie znam :D chętnie poczytam
    a o LL to zawsze chętnie, ponieważ zastanawiam się po wykorzystaniu obecnych nad takim komplecikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja ostatnio zastanawiałam się nad podkładem z Lily Lolo ale stwierdziłam że taki lekki podkład będzie lepszy na wiosne, lato :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Esses produtos parecem ser muito bons!

    Ótima terça!

    Beijo! ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Lily Lolo coraz częściej chodzi mi po głowie, więc chętnie o nich poczytam. :)
    Taka wersja 'denka' mi się podoba. :]

    OdpowiedzUsuń
  23. muszę wypróbować te kredki do ust w końcu

    OdpowiedzUsuń
  24. Super pomysł z pokazaniem przybytku zamiast denka:) ja objęłam podobną taktykę:D zaintrygowała mnie ta naturalna masakra

    OdpowiedzUsuń
  25. Super zakupy! Nie znam zupełnie Lily Lolo wiec z niecierpliwością czekam na więcej informacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Czekam na posty o Lili Lolo :) Lakier śnieżny jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zupełnie nie rozumiem zasady, wedle której "projekt denko" cieszy się taką popularnością. I nie pojmuję, czemu ludzie cieszą się, kiedy kończy im się coś, za co zapłacili i w wyniku tego muszą wydać kolejne pieniądze na kolejne opakowanie. Moje kosmetyki i ubrania właściwie mogłyby być wieczne. Ileż to zaoszczędziłoby czasu i zachodu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie! Moje wszystko też mogłoby być wieczne, nigdy się nie zużywać i nie starzeć! I nigdy nie kończyć. Byłabym bogata i miała dużo czasu! :-D

      Usuń
  28. ❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿

    Lubie kredki- pomadki, swietne produkty!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kredki Bourjois mają świetne kolory :) Jeszcze nie miałam kosmetyków Lily Lolo, ale tyle ich ostatnio na blogach i wyglądają tak apetycznie, że chyba sie na coś skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Widzę, że kosmetyki LL cieszą się niesłabnącą popularnością.

    OdpowiedzUsuń
  31. denko odwrotne to chyba coś w rodzaju wieczka?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Projekt wieczko" genialne! Bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  32. Ciekawi mnie bardzo i lakier Misslyn i lakier z Bell.
    Dobrze widzę, że to czerń? :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię ter kredeczki Bourjois, mam nadzieję że też będziesz z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  34. O nie, uświadomiłaś mi, że nie mam takiego odcienia zieleń wśród swoich lakierów! ;)
    Jestem ciekawa tej naturalnej maskary :) Czekam też na świąteczne klimaty, bo brak mi nastroju zbliżających się świąt.

    OdpowiedzUsuń
  35. Lily Lolo - wielbię :) Zdecydowanie wolę oglądać co zasiliło Twoją kosmetyczkę niż, co się skończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Już mi się lakiery podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Same skarby :) "Denko odwrotne" - podoba mi sie to określenie :)

    OdpowiedzUsuń