Nadal można dodawać nowe blogi do obserwowanych. Jak to robić, gdy nie ma gadżetu?
Instrukcję znajdziecie np. tutaj: http://katarzynamajgier.blogspot.com/2012/06/jak-dodac-blog-do-listy-czytelniczej.html
Podobno nie jest to jedyny problem jaki wystąpił w narzędziach należących do Google. Nie działa także np. wyszukiwanie na blogach. Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowa awaria / awarie...
Przy okazji po raz kolejny polecam Bloglovin. Jakby coś, to „Hedonizm i Eskapizm” można obserwować tutaj.
Nie polecam natomiast zakładania profili na Google Plus pod „nie swoim nazwiskiem”. Może to zaowocować zablokowaniem profilu, a nawet usunięciem go. Miałam okazję się o tym osobiście przekonać swego czasu... ;/
A tak poza blogosferą: dostałam już trochę prezentów świątecznych. ;-) Kubeczek i woski Yankee Candle od Ani oraz drugi kubeczek, książki i marcepan od G., która nie ma bloga.
Cała seria o przygodach Harry'ego Pottera. Mam co czytać... nie wiem, kiedy to przeczytam? Trzech ostatnich części HP nie czytałam nawet po polsku – postanowiłam poczekać, aż cała seria będzie gotowa i wtedy przeczytać je po kolei. ;-)
Woski Yankee Candle niedostępne w Polsce.
A przy okazji spotkania z Anią sprawiłam sobie nowości Yankee Candle, ale nawet nie miałam kiedy ich przetestować...
Tym sposobem przez dłuższy czas mam co czytać i czym w kominku napalić. ;-)
A jak tam u Was?
I jak podchodzicie do zmian w działalności kolejnych social mediów (poza Google zmienia się na niekorzyść także np. Facebook)? Rozglądacie się za alternatywami?
AKTUALIZACJA: Gadżet już działa - dzięki zmasowanemu atakowi Was, blogerek, na forum Bloggera. Mnie samej i garstki innych nikt tam nie zauważył, ale wspólnymi siłami się udało.
Ile książek, to faktycznie masz lekturę zapewnioną. Konto w google
OdpowiedzUsuń+ mam na siebie,ale dodatkowo założone konto google + dla strony- czyli swojego bloga ;)
Sama kilka razy przymierzałam się do przeczytania Harrego Pottera po angielsku ale jeszcze mi się nie udało.
OdpowiedzUsuńhej! powiedz mi taką rzecz, usunęli Ci całkowicie profil?bloga?
OdpowiedzUsuńaż się wierzyć nie chce... widzę, że mnóstwo dziewczyn ma nazwy typu Ania S. , albo agnie szka, albo agata i nazwa bloga... nie chcę podawać swojego nazwiska.
uściski
Ja mam Ewelina K, a jak próbowałam założyć jako nazwa bloga to nie dało rady - straszyli mnie usunięciem konta właśnie wtedy. Ciekawe czy Ewelina K wystarczy
UsuńTo było dawno, ale dostałam takie ultimatum: albo im przyślę skan dowodu (!), że tak się nazywam albo podam prawdziwe nazwisko. Albo zamkną mi profil.
UsuńGroziło to usunięciem zdjęć i nie wiedziałam, co z blogami. Nieciekawie.
Wiem, że ludzie mają takie konta, ale nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś dojdzie do wniosku, że to nie wygląda jak nazwisko... Albo zacznie mieć wątpliwości i zapragnie obejrzeć "skan dowodu tożsamości". ;-/
Obsession mi zablokowali i musiałam podać nazwisko
Usuńniemniej nieco je zmodyfikowałam
eśśś ależ ich przechytrzyłam :D
Ja też miałam problemy, chciałam założyć konto pod pseudonimem, wyczytałam,że można taką opcję wyświetlania zaznaczyć ale na teorii się skończyło:) tak kombinowałam i próbowałam pozmieniać,ze zostałam zablokowana. Ja im na to,że poproszę o usunięcie. Konta nie usunęli, pomimo próśb. Zostałam z zablokowanym kontem,które mi się wyświetla od czasu do czasu, żebym mogła sobie je pooglądać:)
UsuńObsession ;-)))
UsuńNie wiem, czemu im się nie podobało to moje nazwisko. IMHO było całkiem fajne ;-)
OOO SUPER TE NOWE YANKEE:) MUSZĘ WYPRÓBOWAĆ!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to tylko chwilowe, bo do bloglovina się przyzwyczaić nie mogę.
OdpowiedzUsuńA co się dzieje po zablokowaniu profilu google, czy traci się wtedy też dostęp do bloga, lub poczty, czy tylko ten profil?
Nie wiem, jak z blogiem, ale na pewno można stracić wtedy zdjęcia.
UsuńOj, to nieciekawie niestety, ogólnie to dziwny wymysł konieczność podawania imienia i nazwiska, niektórzy wolą być choć trochę anonimowi w internecie.
Usuńa myślałam, że tylko ja mam takie problemy z GFC, przełączyłam się na google+, założyłam stronę dla bloga i szlag mnie trafia przez ten jeden mały gadżet...
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje, że wszystko wróci do normy, ponieważ ta opcja jest dla mnie bardzo wygodna, a niemam bloglovin.
OdpowiedzUsuńHP w oryginale :D uwielbiam, sama przyjemność! Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńJakiś koszmar z tym bloggerem, ja problem z wyświetlaniem członków miałam już kilkanaście dni temu, a wyszukiwarka nie działa mi od ponad miesiąca. KOSZMAR :-/
OdpowiedzUsuńCudne te woski, powąchałabym ;-)
Wyszukiwarki generalnie padły. A szkoda, bo są przydatne.
UsuńPiękne wydanie HP, a to rozwiazanie problemu z blogerem jest moim zdaniem niestety srednio wygodne
OdpowiedzUsuńAle w tej chwili nie ma nic wygodniejszego ;(
UsuńMiejmy nadzieję, że to jakiś chwilowy błąd :/ Wyszukiwarka też mi nie działała, ale dodałam ją sobie sama korzystając z kodu html. Z Twoich wosków YC nie miałam żadnego, ale kusi mnie ten Lovely Kiku :)
OdpowiedzUsuńto ponoć chwilowy błąd z obserwatorami, aczkolwiek pewnie na dniach wszystko się okaże, może to kolejne zmiany googla i bloggera...
OdpowiedzUsuńświetne prezenty, sówkowy kubeczek mnie oczarował *.*
Ja także zachwycona nie jestem tym co widzę, jak by ten gadzet obserwatorzy komukolwiek przeszkadzał..
OdpowiedzUsuńNie lubię takich zmian...:(
Bardzo Ci dziękuję za tutorial :*
OdpowiedzUsuńObserwatorzy dla mnie najwygodniejsi, i na Google i Bloglovin trudno jest mi się odnaleźć.
OdpowiedzUsuńFB też się zmienia na gorsze, nie widzę 3/4 postów, tylko te, które niedawno lajkowałam lub komentowałam. Nie widzę na razie żadnych ciekawych zamienników (:
Ja rozwijam profil na Pinterest - na razie się Zachowują" bo FB to już kompletnie szaleje... Aż mi się nie chce tam wchodzić ;/
UsuńWyszukiwarka nie działała mi już od jakiegoś czasu, obserwatorzy od dziś, kiedy akurat by mi się bardzo przydali. Świetnie, że podałaś link do tego sposobu na obserwowanie, bo miałam masę blogów pootwieranych w zakładkach, właśnie, żeby dodać do obserwowanych a przez tę awarię/zmianę nie miałam się jak ruszyć. Teraz już to ogarnęłam i nie mam miliona zakładek :)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam założyć konto na G+ zgodne z moim blogiem, żeby go "przepiąć", ale coś im się właśnie nie podobało moje "nazwisko" i mimo, że zaznaczałam, że to strona, to chyba mi w końcu zablokowali, bo jakiegoś terminu nie dotrzymałam.
Prezenty masz wspaniałe :) Kubek z sówką jest przesłodki :)
Kubeczek z sówką jest prześliczny! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Harrego, czytałam wiele książek, ale chyba żadna jeszcze nie wciągnęła mnie tak w swój świat. :)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że GFC już nie wróci? Czy tylko mają jakieś problemy? :(
OdpowiedzUsuńJuż wrócił!
UsuńWielka fanka Harry'ego zazdraszcza :D Nieładnie postępuje ekipa bloggera, oj nieładnie...
OdpowiedzUsuńAle już została spacyfikowana przez blogerki. ;-)
Usuńkiepsko z tym obserwowaniem, ehh
OdpowiedzUsuńYC Nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńa ja nie zauważyłam tego problemu z gadżetem ;P ale szkoda by było ;(
OdpowiedzUsuńIleż wosków :]
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę tych wosków,ja jestem na etapie tych świątecznych;)
OdpowiedzUsuńKubeczek z sową jest uroczy :) Woski też niczego sobie, obyś była zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że tego typu problemy będą się pojawiać. Może google chce w ten sposób nakłonić nas do google+, z którym są okropne problemy i jest niezbyt przyjemny w użyciu ;) Bloglovin jest fajną alternatywą. Pamiętam jak latem ludzie zaczęli się masowo przerzucać na bloglovin, bo myśleli, że "okienko z obserwatorami" zniknie :D W sumie jeśli będą tego typu problemy, to w w końcu jeden czort czy zniknęło czy nie :D
OdpowiedzUsuńGoogle+ nie polecam nawet zakładać. Miałam z nim problemy nie tylko nie likwidując go, ale nie mając nawet przełączonego zamiast bloggera. Zmieniłam ustawienia dostępu do jednego z albumów (zdjęcia ze starego, zamkniętego bloga) i okazało się, że google+ zablokowało zdjęcia też w pozostałych albumach...O podawaniu nazwiska nie wspomnę, to głupota zupełna. To już nawet nie chodzi o prywatność, ale o to, że czasem jesteśmy znani w sieci pod pseudonimem i jest to ważne, a google+ honoruje sprawę wybiórczo.
Harry'ego to magluję na około, ale nie mam ostatniej części. ;) Jestem uzależniona. ;)
OdpowiedzUsuńCo do gadżetu - nie zauważyłam jego zniknięcia, bo długo się nie logowałam. :)
Jestem troche nie w temacie - o co chodzi ze zmianą FB na niekorzyść?
ilee książek :)
OdpowiedzUsuńja przez ferie świateczne zamierzam dokończyć książkę ,,Wieczna noc'' i przeczytać ,,Igrzyska śmierci''
pozdrawiam i zapraszam : http://www.urodzona2lipca.blogspot.com :D
Ja też się zastanawiałam czy nie przeczytać HP po angielsku:) chyba spróbuję :):)
OdpowiedzUsuńJestem psychofanką HP, ostatnią część przeczytałam w dniu premiery rzucając wszystko, po prostu musiałam.. :D Fajny prezent, ja mam kolekcję po PL, kilka tomów w wydaniu angielskim i kilka w amerykańskim, lubię czytać wszystkie trzy wersje.
OdpowiedzUsuńnie czytałam HP ale nie wiadomo co mi kiedyś strzeli do głowy:)
OdpowiedzUsuńoj ile wosków! do pozazdroszczenia
Czytałam Harrego po angielsku, czasem trudno było coś zrozumieć (chodzi mi o te specyficzne nazwy przedmiotów czy zwierząt), ale generalnie szybko leci ;)
OdpowiedzUsuń