Bardzo lubię jeździć na rowerze. Nie traktuję tego jako sport, raczej jako środek transportu i przyjemność.
Coś w rodzaju spaceru. Możliwość przyjemnego przemieszczania się...
W zeszłym roku z powodów zdrowotnych nie mogłam jeździć na rowerze. Bardzo mi tego brakowało. Teraz, po półtorarocznej przerwie, znowu mogłam zacząć jeździć i od niedawna cieszę się tą możliwością.
Zachęcam też do sprawienia sobie rowerów koleżanki, które narzekają na brak ruchu i niechęć do biegania czy odwiedzania siłowni. Postanowiłam więc napisać o tym także tutaj i zrobiłam nawet spis w punktach. :-)
17 (+1) powodów, dla których warto jeździć na rowerze
1. Bez względu na to, ile masz siły i jaką kondycję, możesz jeździć – na miarę swoich możliwości. Nikt Cię nie ocenia;
2. Jazda na rowerze nie jest sportem wymagającym rywalizacji. Nie rywalizujesz z nikim i z nikim nie musisz się porównywać;
3. Nie potrzebujesz karnetu na siłownię, ani nie musisz tam dojeżdżać, a potem przebierać się, czekać aż zwolni się przyrząd, na którym chcesz ćwiczyć, itp. Nie tracisz więc czasu;
4. Nie potrzebujesz kupować specjalnego stroju czy sprzętu – poza rowerem (który możesz wypożyczyć);
5. Tracisz kalorie;
6. Spalasz tłuszcz;
7. Poprawiasz koordynację sensomotoryczną, ćwiczysz równowagę;
8. Dbasz o serce i układ krążenia;
9. Świetne ćwiczenie dla stawów kolanowych, które długo będą Ci za to wdzięczne;
10. Budujesz mięśnie nóg, wzmacniasz ręce i wiele innych mięśni;
11. Nie zanieczyszczasz środowiska;
12. Genialny, ekonomiczny i ekologiczny środek transportu, nie potrzebujesz paliwa;
13. Możesz przewozić cięższe rzeczy zamiast je nosić (np. zakupy);
14. Podkręcasz metabolizm;
15. Przemierzasz leśne i polne ścieżki, gdzie nie wjechałby samochód, poruszasz się ciszej, więc masz lepszy kontakt z przyrodą;
16. Na rowerze każdy dobrze wygląda. ;-)
17. Jazda na rowerze po prostu jest przyjemna!
18. Bonusik dla singielek ;-)
Rower to świetna okazja, aby poznać wysportowanych chłopaków. Choć od dawna jestem mężatką, w dodatku w wieku dojrzałym i w ogóle nie jestem typem femme fatale, na rowerowych ścieżkach często bywam zapraszana na „kawę” albo... wspólny rowerowy wypad... Mężczyźni ciągle stanowią większość i chyba rozglądają się za kimś, kto podziela te zainteresowania. Bo nie wiem, jak inaczej można to wyjaśnić. :-)
Macie rowery? Lubicie jeździć?
Rower to świetna okazja, aby poznać wysportowanych chłopaków. Choć od dawna jestem mężatką, w dodatku w wieku dojrzałym i w ogóle nie jestem typem femme fatale, na rowerowych ścieżkach często bywam zapraszana na „kawę” albo... wspólny rowerowy wypad... Mężczyźni ciągle stanowią większość i chyba rozglądają się za kimś, kto podziela te zainteresowania. Bo nie wiem, jak inaczej można to wyjaśnić. :-)
Macie rowery? Lubicie jeździć?
Mam i uwielbiam. Wożę też w foteliku mojego dwulatka. Pełna radocha.
OdpowiedzUsuńFantastycznie! :-)
UsuńBędzie z niego nowy rowerzysta na pewno. :-)
Mam swojego rumaka i uwielbiam jeździć ;)
OdpowiedzUsuńKocham rower :)))
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam i z mojej minty holenderki mogłabym nie zsiadać :)
OdpowiedzUsuńJa z mojego czarnego rumaka też nie.
Usuńja swoim krążownikiem pędzę codziennie do pracy :) Co prawda zaledwie 4 km w jedną stronę, ale zawsze to codzienny trening :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nieśmiało myślę co by było gdybym miała rower... Mogłabym jeździć do i z pracy w ten sposób... Musze to poważnie rozważyć :D
OdpowiedzUsuńRozważ! Byłoby fajnie. :-)
UsuńWiatr we włosach zamiast uroków komunikacji oraz braku klimy lub jej nadmiaru.
ja nie przepadam za jazdą na rowerze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rower! Choć dawno nie jeździłam, bo mój coś szwankuje.. ale to zdecydowanie jeden z lepszych środków transportu:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie miałam nigdy roweru....aż w końcu mój chłopak postanowił to zmienić. Kupiliśmy zwykłą holenderkę, ma chyba ze 20 lat ale śmiga świetnie:) Niedawno postanowiłam ją troszkę zmienić i przemalowałam na błękitno:)
OdpowiedzUsuńHolenderki są fantastyczne. Twoja musi teraz cudnie wyglądać.
UsuńMam rowerek i uwielbiam jeździć :) Godzinę temu wróciłam z przejażdżki :P
OdpowiedzUsuńJa rower kocham. Nawet zimą jeżdżę :D
OdpowiedzUsuńwarto,warto...i jakież to miłe zmęczenie w łydkach jest ;) ja jeżdżę głównie po górach bo w takim terenie mieszkam,więc mojemu rowerowkowi daleko do pięknych damek z koszykami w bieli...alle i tak go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńSwego czasu szalałam za rowerowymi wycieczkami z przyjaciółką, ale pomimo codziennego 20-40 kilometrowego dystansu - nic nie schudłam (dieta też była!). Ale popieram - to świetna zabawa. W moim mieście nie ma ścieżek rowerowych toteż nigdy nie spotykałyśmy nikogo z przyjaciółką kto zaprosiłby nas na kawę. Jeździłyśmy po okolicznych wioskach zatem owszem: wyzywano nas, grożono nam, szczuto psami, ale kawy chyba nikt nie zaproponował. :D Wiejska mentalność co poniektórej młodzieży.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jeździć na rowerze i smuci mnie gdy jest zima bo o tej porze holenderką jeździ się fatalnie w mojej okolicy :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jeździć na rowerze, fajne spędzenie czasu. :)
OdpowiedzUsuńO - a ja właśnie jestem w trakcie wybierania :D
OdpowiedzUsuńMam rower i bardzo lubię. Ostatnio mam tez rolki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rower i często wybieram go właśnie do jazdy po mieście zamiast samochodu.
OdpowiedzUsuńw weekend razem z chłopakiem postanowiliśmy "odkurzyć" rower, który nie był używany przez ok 5 lat... Cieszyliśmy się jak dzieci z pierwszej przejażdżki po tak długim czasie :) spędziłam na rowerze niecałe 5 minut, a na kolanach mam siniaki i otarcia (pedały nie chciały współpracować) ;)
OdpowiedzUsuńMnie do jazdy rowerem nie trzeba namawiać bo to kocham :D
OdpowiedzUsuń