Zimowe nowości i zapowiedzi 2017

Nadszedł nowy rok, a mnie znowu nazbierało się nowości, które wkrótce opiszę tu szerzej.


Niektóre z nich są ze mną już od jesieni i zostały przetestowane, więc recenzje pojawią się lada dzień. Inne dopiero co trafiły do mnie, więc muszę jeszcze trochę ich poużywać.

Cosnature to nowa na polskim rynku marka kosmetyków naturalnych, w przystępnych cenach. Pierwsze produkty Cosnature mam od listopada, więc zdążyłam je już przetestować.


Ostatnio wraz z nowym pudełkiem Naturbox, trafił do mnie jeszcze olejek Cosnature i jestem go bardzo ciekawa.

Wkrótce opiszę Wam także maski do twarzy marki Initiale.


A to jesienno-zimowe nowości perfumerii Quality. Opiszę Wam je pokrótce już niedługo.


W prezencie od przyjaciółki z Niemiec też znalazło się trochę kosmetyków: mydła Alverde, sławetny „Skin Food” Weledy, ekologiczna pasta do zębów i grzebień. Mam już taki grzebień od kilku lat, ale zapragnęłam drugiego i myślę, że powinnam napisać, dlaczego. :-)


Po drodze były jeszcze targi Ecocuda. Opisałam to wydarzenie tutaj, no i narobiłam zakupów.


Nakupiłam głównie mydeł naturalnych, które bardzo lubię, ale trochę pokpiłam sprawę, bo wielu mydeł nie sfotografowałam przed użyciem. Jednak mam jeszcze greckie mydła oliwne Olivaloe.


Ostatnio opisywanymi tutaj greckimi mydłami oliwnymi były mydła z Lidla, dostępne tam niestety przez bardzo krótki czas, a szkoda, bo są naprawdę świetne. Niedawno pojawiły się tam jednak mydła prowansalskie, które ktoś pochwalił na blogu, więc sprawiłam sobie zestaw na próbę i na wszelki wypadek od razu sfotografowałam. ;-)


Chwaliłam się już kalendarzem adwentowym Kontigo, ale pokażę jeszcze zakupione w tej drogerii masło naturalnej marki BioLove.


Nieźle obłowiły się też moje włosy. Poza nowymi szamponami i odżywkami mają teraz wspomniany wyżej nowy grzebień oraz nowe szczotki.


Kosmetyków mineralnych nigdy za wiele, prawda? To moje nowe bronzery i rozświetlacze od Ecolore.


A to jeden z moich ulubionych zapachów, który już miałam, ale musiałam znowu kupić, bo to właśnie jeden z tych zapachów, który muszę mieć. Zielony, figowy… Zastanawiam się, czy to nie jest najładniejsza zielona figa wśród perfum.


Jeśli chodzi o prezenty, jakimi mnie obdarowano, to wygląda na to, że nauczyłam już wszystkich, aby nie dawać mi kosmetyków (bo zwykle dostawałam kompletnie nie trafione), a książki – tylko takie, o jakie poproszę (z dokładnie tego samego powodu). Dlatego też przybyło mi głównie książek i rzeczy do domu, których chyba jeszcze trochę przybędzie, bo widzę ciekawe wyprzedaże wnętrzarskie… ;-)

A co nowego pojawiło się u Was?


41 komentarzy:

  1. Z Cosnature z linii z granatem miałam dwa kremy do twarzy. Całkiem dobrze się spisywały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć! Kremów do twarzy od nich nie miałam jeszcze.

      Usuń
  2. Też sobie kupiłam aniołka do włosów i bardzo go polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej czarnej wersji kojarzy mi się raczej z jakimś mrocznym demonem. ;-P

      Usuń
  3. Ile cudownych rzeczy! Uwielbiam tą pastę bez fluoru od Lavery :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bym chciała przetestować coś z Biolove, tylko nie mam pojęcia, gdzie można kupić te kosmetyki przez internet. Wiem, że stacjonarnie w Warszawie, ale niestety nie po drodze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tego, co widzę na razie są one tylko stacjonarnie w Warszawie i okolicach.
      (http://kontigo.com.pl/sklepy-kontigo/ - lista drogerii), ale podobno firma pracuje nad sklepem internetowym. :-)

      Usuń
  5. Kosmetyki Biolove można kupić tylko stacjonarnie? Grzebalam po stronie Kontigo, ale albo jestem slepa, albo nie ma sklepu online:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie ma, ale ma być. W tej chwili kosmetyki są tylko w drogeriach Kontigo w Warszawie i okolicach.

      Usuń
    2. Szkoda, poczekam cierpliwie:)

      Usuń
  6. Świetne produkty :) Ja muszę się zaopatrzyć w taki grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami, przydałby mi się przy mokrych włosach :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie jest łatwo kupić taki, który nie jest z plastiku. A drewniane często są źle oszlifowane i mają "zadziory"... :-(

      Usuń
  7. Świetne nowości :) udanych testów i czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę ogarnąć swoje posty z nowościami :D
    Te ostatnie zdjęcie jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tą anielską szczotkę ostatnio oglądałam w TKMaxxie. Szkoda, że jej nie wzięłam :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Podzielam te uczucia do oliwkowych kosmetyków. ;-) A w szczególności do mydełek. :-)

      Usuń
  11. świetne nowości :) U mnie wśród nowych nabytków od listopada nadal kroluje Vianek

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj Diptyque <3, marzy mi się ich sklep stacjonarny bo słyszałam że ich zapachy są cudowne :D.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo tego :D Muszę właśnie zaopatrzyć się w jakieś książki na wyprzedażach, bo ogólnie moje czytelnictwo opiera się obecnie na bibliotece :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ach Biolove, kusi
    fajne szczotki

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi się udało upolować ten trójpak mydeł Cien o zapachu brzoskwiniowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta szczotka TT Angel mi się marzy :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczotka aniołek, chociaż czarna przypomina mi nietoperza (:D) jest moim marzeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z Cosnature posiadam serię z różą.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio szukałam tych mydeł (zajrzałam do Twojego posta i były pierwszym, co zwróciło moją uwagę). Nawet nie wiem, kiedy się rozeszły.
    Bardzo lubię takie przeglądy i zestawienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniałe nowości :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  21. Perfumy Micallef chcę w tym roku poznać:). Zwłaszcza Gaiac:).
    Czekam na pierwsze wrażenia o nowościach z Quality *_*.

    OdpowiedzUsuń
  22. Masełko Biolove wygląda jak idealny prezent dla mnie, Alverde też chętnie bym spróbowała... Mam nadzieję, że kiedyś będą dla mnie łatwiej dostępne.

    OdpowiedzUsuń