Rok temu odkryłam olejek „Magic Rose” i tak poznałam firmę Evrēe, która ma w ofercie olejki z ciekawym składem i w przystępnych cenach.
Najlepiej przetestowałam krem najbliższy mojej grupie wiekowej czyli „Revita Perilla”. Jest on przeznaczony dla osób ok. 40 lat, jednak muszę tu wyznać, że nigdy nie sugeruję się takimi informacjami na kosmetykach. Ważniejszy jest dla mnie skład. :-)
Ten krem nazwano „liftingującym kremem do twarzy do wszystkich typów skóry”. Według producenta ujędrnia on skórę, modeluje owal twarzy, nawilża i rewitalizuje, dzięki składnikom aktywnym, którymi są głównie olejek perilla, retinol, kwas askorbinowy.
Perilla to po pachnotka. Olej z pachnotki można kupić w wielu sklepach z półproduktami i jest on znakomity dla skóry i włosów.
Jest tam jednak jeszcze kilka ciekawych składników. Krem zawiera też olej ze słodkich migdałów, masło shea, oleje z awokado, wiesiołka i jojoby. Poza retinolem i kwas askorbinowym w składzie jest też tocopherol i panthenol oraz hialuroniam sodu.
Na opakowaniu zaznaczono, że ten krem warto stosować jako uzupełnienie pielęgnacji, łącznie z olejkiem do twarzy. Podoba mi się to podejście, bo od kilku lat tak właśnie stosuję kremy. Naprzemiennie z olejami lub na olej (albo tak i tak). Mam suchą skórę, więc oleje świetnie jej służą.
Mój ulubiony olejek Evrēe to „Magic Rose”. Kremu używam jednak także z innymi olejkami.
Z uwagi na suchą skórę lubię tłuste i treściwe kremy. Ten jest od nich lżejszy, więc najczęściej używam go pod makijaż (mineralny). Sprawdza lepiej niż olej czy bardziej „konkretny” krem, który może pozostawić tłuste, świecące wykończenie. Nie jest całkiem matowy, ale w połączeniu z minerałami nie ma „efektu błysku”.
Skład:
Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Perilla Ocymoides Seed Oil, Dimethicone, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, Polysorbate 20, PEG-20, Glyceryl Laurate, Panthenol, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Marka Evrēe przygotowała cztery różne kremy do twarzy z myślą o czterech różnych grupach wiekowych. Jednak nie sugerowałabym sztywnego trzymania się tych wskazówek, wszystkie zawierają składniki warte uwagi i osoby, które się w nich orientują mogą kierować się właśnie tym.
Każdy z tej czwórki wydaje mi się wart bliższego poznania. Żaden z nich nie zawiera substancji ropopochodnych, natomiast wszystkie mają w składzie olejki roślinne i witaminy.
Facial Care Essential 20+
Jest to nawilżający krem przeznaczony do cery młodej, którego zadaniem jest utrzymać odpowiednie nawilżenie skóry. Zawiera m.in.: olejek z nagietka (marigold), witaminę e, d-panthenol.
Według deklaracji producenta głęboko i długotrwale nawilża, łagodzi podrażnienia, przywraca zdrowy wygląd. Evrēe sugeruje używanie tego kremu dwudziestolatkom.
Skład:
Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cetaeryl Alcohol, Dimethicone, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Calendula Officinalis (pot marigold) Oil, Ulus (Vegetable) Oil, Sodium Hyaluronate, Panthenol, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl, Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol.
Magic Rose, krem do twarzy, upiększający
Upiększający krem do twarzy do skóry mieszanej ma nietłustą, bogatą konsystencja. Składniki aktywne to m.in. olejek różany, kolagen, elastyna. Według deklaracji producenta nawilża i tonizuje, wyrównuje koloryt skóry, hamuje pierwsze oznaki starzenia. Jest on zalecany do skóry trzydziestolatek.
Skład:
Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Cetyl Alcohol, Polyacrylate-13, Polyisobutene, Polysorbate 20, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Sodium Ascorbyl Phosphate, Propylene Glycol, Rosa Canina (Rose) Fruit Extract, Dimethicone, Panthenol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol
Gold Argan, krem do twarzy, przeciwzmarszczkowy
„Gold Argan” to przeciwzmarszczkowy krem do twarzy do skóry suchej i dojrzałej. Ma półtłustą, bogatą w składniki odżywcze konsystencja. Składniki aktywne: olejek arganowy, tocopherol, kwas hialuronowy. Według deklaracji producenta wygładza i spłyca zmarszczki, aktywnie regeneruje i odżywia, stymuluje odnowę skóry.
Skład:
Aqua (Water), Ethylhexyl Palmitate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil, Magnesium Sulfate, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Cera Alba (Beeswax), Hydrogenated Castor Oil, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum (Fragrance).
„W evrée® szanujemy wrodzoną moc skóry do samoregulacji i naturalnej odnowy, dlatego tworzymy kosmetyki, które skutecznie pobudzają ją do samodzielnej regeneracji i przywracają jej naturalne funkcje – zapewnia producent. - Siłą napędową kremów do twarzy evrée® są w 100% naturalne olejki roślinne, o wszechstronnym dobroczynnym działaniu na skórę. W połączeniu z pielęgnacyjnymi składnikami aktywnymi, znanymi ze swojej wyjątkowej skuteczności, jak kolagen, elastyna, kwas hialuronowy czy retinol, dostarczają jeszcze bardziej spektakularnych rezultatów.”
Cieszę się, że coraz więcej firm stosuje w kosmetykach składniki roślinne i że takie kosmetyki stają się coraz szerzej dostępne.
Kremy są obecnie szeroko dostępny w atrakcyjnej cenie. Na promocjach można je upolować nawet taniej.
Używałyście tych kremów? Jak wrażenia?
Ja go dałam mamie, ale była srednio zadowolona
OdpowiedzUsuńWidzę, że ostatnio ta marka zrobiła się bardzo popularna i zaczęła być doceniana przez wszystkich. Dla mnie dobrym wyborem byłby chyba Essential z witaminą E, moja skóra wiecznie potrzebuje porządnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńTen, którego używałam tez nawilża. Choć taką suchą skórę, jak moja, lepiej nawilża stosowany z olejkami.
UsuńPachnotka! Co za nazwa! Urocza. Pomyślałam najpierw, że sama ją wymyśliłaś, i znaczy coś takiego jak "pychotka" tyle,że dotyczy zapachu :)Nie miałam jeszcze w ogóle do czynienia z tą marką, chyba czas to zmienić na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńHahaha! :-)
UsuńTwój komentarz i ta myśl są takie sympatycznie-rozbrajające, że aż przeczytałam go tu na głos i wywołało to kolejne uśmiechy.
Chyba zacznę mówić "pachnotka" na "pyszne" zapachy! :-)
Kuszą mnie ich kremy od czasu gdy polubiłam ich szampon ;) składy mają bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale wyglądają interesująco. Ostatnio głośno się robi o tej marce i chyba coś w tym jest ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Ja jak na razie testuję mgiełkę różaną :)
OdpowiedzUsuńKremów do twarzy jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię tę firmę, stosuję jej kremy do rąk, stóp i paznokci, są naprawdę świetne. Więc na pewno kupię i te do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Chciałabym kupić jeden z tych kremów, planuje jeszcze kupić tonik :) Jeśli chodzi o twarz to na razie testowałam tylko olejki z tej firmy.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta marka. A krem FACIAL CARE ESSENTIAL najbardziej mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Miałam Magic Rose, zresztą w pielęgnacji , podobnie jak Ty, stosuję głównie olejki, a kremy jako wsparcie i staram się wybierać je starannie, np. lubię w składzie kwas hialuronowy.
OdpowiedzUsuńTa marka coraz cześciej o gęściej pojawia sie w sieci, ale jeszxze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to, tak samo jak Ciebie, że producenci zaczynają dostrzegać, że można wiele zyskać wprowadzając w składy naturalne składniki :) Niestety kremy nie dla mnie, ponieważ moja buzia wymaga stałego trzymania w ryzach, by się nie błyszczeć.
OdpowiedzUsuńNa pewno któryś z nich wypróbuję, tylko sama jeszcze nie wiem który ;)))
OdpowiedzUsuńNie tkną kremu z nagietkiem tego 20 + :P
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ta marka jest teraz wszędzie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podoba mi się ich logo.
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo się dzieje wokół tej marki, a ja wciąż krążę koło niej i krążę... Pora coś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi Magic Rose, miałam olejek z tej serii i go bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMam ten z perillą (cudna nazwa, po polsku też) używam na noc, wtedy gdy nie nakładam atre-dermu, cudnie regenruje i koi, innych właściwości nie wiedzę, bo atre ostro mi obrabia pyszczek. Z chęcią spróbuję tego nawilżającego, właśnie na dzień.
OdpowiedzUsuńmnie ciekawi ten różany krem i pewnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego i sama nie wiem czy go kupię
OdpowiedzUsuńBalsamy do ciała tej firmy podbiły moje serce. W końcu pożegnałam się z suchą i swędzącą skórą. I mogę używać pięknie pachnących specyfików do kąpięli:) Krem Evree kupię, jak tylko wykończę nieszczęsną Orientanę. Olejki do twarzy bardzo lubię. Czekam , aż wypuszczą odżywki do włosów, bo szamponu używam zazwyczaj z Yves Rocher:)
OdpowiedzUsuńskłady niestety dla mnie dyskwalifikują te kremy
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale olejki spisały się u mnie okej :)
OdpowiedzUsuńczytałam już o tych kremach i dla mnie chyba najlepsza byłaby najlepsza ta wersja Essential :)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk z Evree u mnie bardzo na tak. A olejek różany kupiłam niedawno (jeszcze nie próbowałam), trochę w ciemno. Także bardzo mnie to cieszy, że przeczytałam tutaj pozytywną opinię. ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym krem Magic Rose z uwagi na olejek różany w składzie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę swój słoiczek Magic Rose - uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńKremów nie używałam, ale całkiem spoko składy jak na drogerię :) Fajnie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do kremu, chociaż kilku ulubieńców z Evree mam.
OdpowiedzUsuńniestety nie ma nic dla mojego przedziału wiekowego :D
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale wiele osób chwali te produkty.
OdpowiedzUsuńChciałabym coś tej marki wypróbować, bo tyle o nich czytam :) Fotki cudo!!!
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę uważać na te konserwanty zawarte w tych kremach.
OdpowiedzUsuńMogłabym się skusić na taki krem. Wydaje się fajny.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki, ale słyszałam trochę dobrych rzeczy o kremach do rąk i balsamach do ciała;)
OdpowiedzUsuńA własnie miałam pisać, że pierwszy raz widze na oczy ten krem, a kosmetyki z EVREE uwielbiam. A tu okazuje sie, że to jakas nowinka;))
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie, chyba musze wypróbować, bo mam ostatnio strasznie przesuszona skórę twarzy, a jak z ceną?
Lubie ta firme, ale mialam z niej tylko kremy do rak i bardzo dobrze sie sprawdzaly :)
OdpowiedzUsuń