Letnie nowości 2018

Wieczorami w powietrzu już czuć jesień, a ja jeszcze ciągle nie pokazałam letnich nowości, czas to nadrobić!


Niektóre z tych kosmetyków są ze mną już od dłuższego czasu i sfotografowałam je jeszcze przed szpitalem, ale nie zdążyłam pokazać. Robię to więc teraz, a że już je testuję, recenzje pojawią się niebawem.

Letnia kolekcja Orly zwie się Neon Earth i trafiła do mnie dzięki Antiii. Neonowe kolory świetnie wyglądają do opalenizny, choć u mnie o nią niełatwo – kiepska ze mnie California girl ;-) Ale i tak będę się nimi cieszyć, także jesienią, bo jak dla mnie te kolory są także jesienne.


Mam też nowe „minerałki”. To moje początki z marką Amilie, którą wiele blogerek już poznało.


Poza trzema kosmetykami (wkrótce zobaczycie, jakimi), mam też próbki – dużo próbek! I będą swatche... :-)


Foodie to nowa seria marki Soraya – owocowa i apetyczna. Nie są to kosmetyki czysto naturalne i eko, ale, jak napisałam, czasem zdarzają mi się skoki w bok od naturalnej pielęgnacji.


Kosmetyki do ciała i rąk...


...i maski.


Nowe szampony do włosów Catzy. Mam suche włosy, więc ten do włosów przetłuszczających się testuje inna osoba.


Dr Paw Paw - uniwersalne kremy ze sklepu Krem de la Krem. Widywałam je na blogach już od pewnego czasu. Tu z kolei spodziewałam się naturalnych składów, ale tylko jeden z nich ma ekologiczny skład.


Maski Chic Chiq mają ciekawe, naturalne składy. Opiszę dla Was wszystkie, które mam.



Kosmetyki Resibo też są naturalne. :-) Dotychczas używane przypadły mi do gustu i pisałam już o nich (tutaj i tutaj). Wiosną okazały się moimi hitami kosmetycznymi. Sięgnęłam więc po nowe – tonik i krem...


Aloesove to nowa marka Sylveco. Moje doświadczenia z tą firmą są różne, ale dałam szansę nowości.


Nutridome to też nowa marka w mojej kosmetyczce.


A to seria Dermiki do cery z przebarwieniami. Również nie jest stricte naturalna, ale po lecie mam przebarwienia...


Kosmetyków do opalania (też Soraya) chyba już w tym roku nie wypróbuję, ale co się odwlecze, to nie uciecze! :-)


Maski w płachcie... Wszyscy znają i kochają, a ja ciągle nie mogę się do nich przekonać. Może te ze zwierzakami mnie zachęcą? Jak dzieciaka? ;-)


Znacie te kosmetyki? Jak sprawdziły się u Was?





41 komentarzy:

  1. Balsam do opalania Soraya to mój ulubieniec. Używałam tego z SPF 20, ale niedawno zaopatrzyłam się w SPF 30. ;) Maski w płachcie bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przekonuję do masek w płachcie, a balsamu jeszcze nie używałam.

      Usuń
  2. I never heard about Orly but the shades are beautiful!
    xx from Bavaria/Germany, Rena
    www.dressedwithsoul.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super nowości :) Koniecznie muszę sięgnąć po produkty Resibo, już sobie to mówię od jakiegoś czasu, ale zawsze mam inne wydatki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też trochę trwało od chwili, kiedy postanowiłam je wypróbować do zaopatrzenia się w nie. Musiałam pozużywać zapasy... :-)

      Usuń
  4. Ulala, sporo ciekawych nowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się zdziwiłam, jak dużo tego wyszło :-)

      Usuń
  5. Kolekcja Soraya niesamowicie mnie zaciekawila wyglada bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie też apetycznie. W ogóle fajny pomysł z tymi owocami. :-)

      Usuń
  6. Ciekawi mnie ta nowa linia Soraya, podobno (mimo wszystko) dobra :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Resibo bardzo mnie kusi już od dawna:D:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kusiło długo, zanim sięgnęłam po ich kosmetyki. I żałowałam, że zwlekałam, bo bardzo mi przypadły do gustu.

      Usuń
  8. Dla mnie wszystkie te kosmetyki to absolutne nowosci, wiec czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kosmetyki Resibo znam i szczerze kocham. Jestem ciekawa jak u Ciebie sprawdzą się minerały od Amilie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też Resibo dobrze służy, a o Amilie napiszę lada chwila. Czekam tylko aż ktoś pomoże mi zrobić zdjęcia "swatchy" poszczególnych kolorów.

      Usuń
  10. Lato na bogato :) Z prezentowanych kosmetyków mam tylko żel myjący Aloesove, ale jeszcze nie miałam okazji go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też czeka aż wykończę poprzednika. A nowości zgromadziło mi się naprawdę dużo, aż sama się zdziwiłam.

      Usuń
  11. Widzę, że sporo tych nowości ale ciekawe produkty :D. Maski Chic Chiq już trochę mnie kuszą ale Soraya jakie ładne opakowania produktów ma :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania są fajne! Zapachy też obłędne. :-) Fajny pomysł na taką spożywczo-owocową serię.

      Usuń
  12. Miałam maskę Chic Chiq ale różaną i bardzo dobrze ja wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ona najdłużej czeka. :-) Właściwie nie wiem, czemu, bo lubię różę.

      Usuń
  13. Wszystkie Twoje letnie nowości to dla mnie nowości, których wcześniej nie miałam okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasem tak mam, czytając o czyichś nowościach, tylko zwykle jest ten problem, że nabieram ochoty na te kosmetyki. :-)

      Usuń
  14. Interesting post dear! thanks for sharing xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana! Ile tu codowności widzę :) Soraya, Orly - miód dla moich oczu :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne nowości, szczególnie te maseczki w płatach i Soraya #foodie :) Miłego stosowania testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. marka resibo bardzo mnie ciekawi, gdzie stacjonarnie można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie wiem, gdzie można je dostać stacjonarnie. Sama kupuję chyba większość kosmetyków online. :-)

      Usuń
  18. O wielu z nich nie słyszałam, ale są niezywkle kuszące te z Aloesove :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zaciekawiły. Na razie mam tylko żel i jeszcze czeka, aż wykończę jego poprzednika.

      Usuń
  19. Pięknie zapowiadają się te maski :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !

    OdpowiedzUsuń