Biżuteria „boho” z Happiness Boutique

Lubię styl „boho”, jego różnorodność i pojemność tego określenia. Jednak sama nie ubieram się tak, bo mam naturę osoby, która woli być w tle niż się z niego wyróżniać.


Czasem tego żałuję, bo takie podejście utrudnia życie. No i ubieram się na ogół „nudno”, aczkolwiek kiedy o tym napisałam, okazało się, że taki styl też ma swoich zwolenników.

Naszyjnik boho z Happiness Boutique

Mimo to często mam chęć trochę odmienić swój sposób ubierania się. Dodać do niego coś ciekawego.


Pracuję w branży, w której nie obowiązuje żaden „biurowy dress-code”, a wprost przeciwnie. Oczekuje się tu kreatywności, którą wiele osób przejawia także w strojach. Wyglądam przy nich jak szara mysz spod miotły. ;-)

Naszyjnik boho z Happiness Boutique

Wiem, że nie potrafiłabym z dnia na dzień pozbyć się stonowanych rzeczy i zacząć nosić odważne ubrania, ale czemu nie dodać do tych stonowanych czegoś ciekawego?

Od pewnego czasu mam trochę kolorowych ubrań. Zwykle noszę każde z nich w towarzystwie czarnych / szarych / beżowych / brązowych, a czasem białych rzeczy, ale często słyszę, że to dobrze wygląda. I że powinnam częściej nosić takie rzeczy. Postanowiłam więc rozejrzeć się za kolejnymi ciekawymi dodatkami.

Biżuteria boho z Happiness Boutique



Napisałam jej wtedy, że mam chęć się przełamać do noszenia większych, czy raczej bardziej "strojnych" naszyjników, bo teraz, jeśli już noszę coś większego, to raczej prostego w formie (a najczęściej zero biżuterii lub mały łańcuszek). I że z wiekiem coraz bardziej mam chęć przestać być taką myszą spod miotły. Angel poradziła mi, żebym przestała i, no cóż, zaczynam słuchać tej rady.

boho necklace Happiness Boutique

Choć później Ania pokazała delikatny naszyjnik z tego sklepu, pisząc, że wyrosła z dużych. A ja jestem od niej starsza, a dopiero teraz się za takie biorę! :-)

Napisałam jej, że lubię właśnie taką delikatną, filigranową biżuterię. W wielkich czułabym się "zbyt obwieszona".


A jednak, chodząc po stronie tego sklepu odkryłam, że bardziej mi się podobają te duże naszyjniki. Szczególnie właśnie te w stylu „boho”. Takie, które pasują mi do lnianych bluzek, barwnych falbaniastych spódnic i wiatru we włosach.

Naszyjnik boho z Happiness Boutique

Może kiedyś dorosnę do ubierania się tak? Może zdążę przed pięćdziesiątką? ;-)

A może poprzestanę na dodatkach?

boho jewelry Happiness Boutique

Happiness Boutique to niemiecki sklep z biżuterią, w którym można znaleźć naszyjniki, kolczyki, bransoletki i pierścionki w utrzymane różnej stylistyce. Na stronie są one podzielone według stylów (glamour, modern gemometric, boho bohemian, minimalist style, feminine classy, timeless & neutral). Sklep wysyła zakupy do Polski, a obok niemieckiej wersji językowej ma angielską, hiszpańską i francuską.

boho necklace Happiness Boutique

Biżuteria przychodzi starannie zapakowana w solidne pudełko (widoczne na zdjęciach), w którym poza naszyjnikiem jest zakładka z cytatem i odręcznie napisany list. To ostatnie to dziś rzadkość, a jest takie miłe. :-)


Jaką biżuterię wolicie: większą, rzucającą się w oczy, czy skromną i delikatną? A może nie nosicie żadnej?

Aktualizacja: Odezwał się do mnie sklep Hapiness Boutique i przyznał rabat dla czytelników "Hedonizmu i Eskapizmu". Za zakupy powyżej 19 euro zapłacicie 10% mniej używając kodu:

unaweblog


Kod ważny jest do 15 kwietnia.

43 komentarze:

  1. Piękny jest ten naszyjnik! Taka biżuteria bardzo mi się podoba, ale niestety nie mam zmysłu żeby ją dobrze zestawić z ubraniami, tak, żeby w mojej urzędniczej pracy nikogo to nie gryzło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W urzędniczej pracy może być z tym problem. :-) Też nie jestem mistrzynią zestawiania ubrań, dlatego zwykle ubieram się jak najprościej. :-)

      Usuń
  2. uwielbiam dodatki u kogoś... sama chyba nie umiem ich dopasować do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten Twój Boho naszyjnik:)Kojarzy mi się z takim Indian Summer, początkiem jesieni, a schyłkiem lata. Muszę zaglądnąć do tego sklepiku:) Mam 35+ i myślę że grunt to czuć się w czymś dobrze, wiadomo że są granice dobrego smaku ale zawsze można jakoś przemycić biżuterię nawet tą największą. Ostatnio dostałam naszyjnik z Filipin. Mam go na zdjęciu profilowym. Jest ogromny ale bardzo go lubię:)Odwagi:)Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój naszyjnik z Filipin bardzo mi się podoba. Świetnie się w nim prezentujesz! :-)

      No i bardzo młodo wyglądasz.

      Usuń
  4. Ja lubię i taką i taką :) Ten naszyjnik jest dla mnie trochę zbyt duży, ale np. długie kolczyki zdarza mi się zakładać. A 90% moich ubrań jest czarnych i prostych, dlatego jakąkolwiek biżuterię założę, i tak jakoś się zgra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kolczyków w ogóle nie noszę, a z ubraniami mam podobnie (choć poza czarnymi mam jeszcze szare, beżowe i brązowe!). Ale nadal proste. :-)

      Usuń
  5. Biżuteria nie w moim stylu ale podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się i to strasznie ale w biżuterii jednak wolę minimalizm ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś lubiłam duże pierścionki i naszyjnki, obecnie wolę delikatną biżuterię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odwrotnie. :-) Tzn. nadal wolę delikatną, ale już nie odrzucam bardziej rzucającej się w oczy.

      Usuń
  8. Piękny naszyjnik i świetnie pasuje do tej stylizacji :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O widzę, że mamy te same naszyjniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście! :-) Fajnie pokazałaś go u siebie. :-)

      Usuń
  10. Fajny jest ten naszyjnik, podoba mi się jego kolorystyka i te wszystkie "dyndadła" ;) Osobiście rzadko nosze biżuterię, choć ją robię, ale zawsze czuję, że mam na sobie czegoś za dużo i zaczynam ujmować. Zwykle pada na biżuty. Ostatnio jednak udało mi się upolować fajną kremową bluzkę i chyba dobrze pasowałoby do niej coś dużego, może jakaś kolia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biżuteria, którą robisz, to wyższa szkoła i wyższa sztuka! Nie mogę się napatrzeć na Twoje dzieła.

      Mam podobnie jeśli chodzi o poczucie, że mam za dużo. :-)

      Usuń
  11. Mega<3 Ja go widze do delikatnych sukieniek i bluzek:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie wygląda - do prostej stylizacji pasuje idealnie. Sama rzadko noszę biżuterię - zazwyczaj ograniczam się tylko do kolczyków, bo reszty zapominam na siebie założyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie noszę kolczyków, jeśli coś mam, to najczęściej łańcuszek.

      Usuń
  13. u kogoś bardzo mi się podoba taka biżuteria, ale osobiście wolę coś delikatnego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Do prostych tshirtów jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię styl boho! Naszyjnik jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny naszyjnik, ale sama nie wiem czy bym go założyła. Na co dzień raczej noszę mało biżuterii, jakiś łańcuszek z zawieszką, czy bransoletkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brak mi slow, zatkało mnie, przecudo, szukałam niedawno takiego, ale w tych sieciówkach, same padaczki, ja zdecydowanie noszę dużą, zwracająca uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładniutki jest ! Bardzo podoba mi się biżuteria w tej stylistyce

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudny i będzie do Ciebie pasował! Moja Ty szara myszko spod miotły!
    Ja ostatnio to już w ogóle nic nie noszę - tylko pierścionek i obrączkę.
    Dużych naszyjników pozbyłam się już niemal wszystkich, zostało tylko sreberko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. I o to właśnie chodzi, trzeba się przełamywać i wreszcie nosić to co nam się podoba, a nie to co wypada ;) Dodatki są najlapszą częścią garderoby, zaraz po majtasach ;D dzięki nim możesz zmieniać swoje szare ubranka ile tylko wlezie :) I ZMIENIAJ :) <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacyjna biżuteria, świetnie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  22. Wolę nosić skromną i delikatną biżuterię ale nie powiem, że nie podobają mi się taki duże i śmiałe naszyjniki. Tylko problem w tym, że pewnie jakbym ja go założyła to wydawałoby mi się, że za bardzo rzucam się w oczy. Chyba też jestem taką szarą myszką :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mi się podoba :) mam tez taki duży naszyjnik ale z H&M.
    Zapraszam na nowy post

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczny ten naszyjnik ;)

    Zapraszam
    gebalaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja lubię skromna i delikatna biżuterię, ale właśnie zauważyłam, że jak się ma taki klasyczny styl ubierania się to bardzo pasuje jakiś duży naszyjnik czy "bogata" bransoletka :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczny naszyjnik. Do takich nudniejszych ubrań będzie świetnie pasował, bo nie będzie się z niczym gryzł. Ja też raczej spokojną biżuterię noszę. Mimo że duże naszyjniki i długie kolczyki bardzo mi się podobają, jak przychodzi co do czego, stawiam na wkrętki i delikatny łańcuszek.

    OdpowiedzUsuń
  27. Podoba mi się. :) na co dzień stawiam na proste i delikatną biżuterię Ale od czasu do czasu urozmaicenie się przyda :) naprawdę ciekawie wygląda !

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie przepadam za taką biżuterią, ale widać, że dobrze wykonana :)

    OdpowiedzUsuń
  29. lubię dużą biżuterię ale na co dzień nie noszę, raczej na ważniejsze wyjścia :) Bardzo ładny ten naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękny ten Twój naszyjnik, ja na sobie wolę delikatną, ale duże mnie też zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wygląda rewelacyjnie. Szkoda tylko, że nie pokazałaś całej kreacji :) Jestem ciekawa jak się sprawdza w pełnym obrazie :)

    A mam do Ciebie pytanie bo ostatnio natrafiłam na śliczny pierścionek drewniany https://plantwear.pl/produkt/pierscionek-silver-flakes/ i zastanawiam się czy by pasował właśnie do takich stylizacji Boho, jak uważasz?

    OdpowiedzUsuń