Kwas hialuronowy 5% trójcząsteczkowy MyVita

Kwas hialuronowy to jeden z moich ulubionych składników kosmetyków oraz jeden z moich ulubionych półproduktów, które stosuję do „tuningowania” kosmetyków.


Wspominałam o nim często we wpisach o kosmetykach, które zawierają ten składnik, ale wygląda na to, że nigdy nie poświęciłam mu osobnego wpisu. Czas to nadrobić! Tym bardziej, że „Kwas hialuronowy” znacznej części społeczeństwa (w tym kobietom, które stosują kosmetyki i interesują się nimi) kojarzy się ostatnio bardziej z medycyną estetyczną niż z kosmetykami.

Nie raz, gdy wspomniałam coś o kwasie hialuronowym – że go lubię i stosuję – zostało to zrozumiane w taki sposób, że stosuję go jako wypełniacz. ;-) A takiego zastosowania akurat nie próbowałam i nie spróbuję, nawet gdybym chciała, bo mam przeciwwskazania do takich zabiegów. Mogę jednak do woli stosować ten kwas w kosmetykach i tak właśnie robię.

Kwas hialuronowy jest polisacharydem naturalnie występującym w organizmach żywych. Mamy go w macierzy zewnątrzkomórkowej tkanki łącznej: skórze, narządach wewnętrznych, chrząstkach, stawach, naczyniach krwionośnych, płynach ustrojowych...

Najwięcej kwasu hialuronowego - ponad 50% - występuje w skórze. Wiąże on i zatrzymuje wodę w warstwach skóry, zapewniając jej nawilżenie i jędrność.

Z wiekiem ilość kwasu hialuronowego w skórze maleje. ;-( To sprawia, że skóra traci jędrność, elastyczność i odporność na uszkodzenia i podrażnienia. Pojawiają się zmarszczki, cera robi się sucha i wolniej się regeneruje.

Stąd zastosowanie tego kwasu w kosmetyce i medycynie estetycznej. Uzupełnianie niedoborów tej substancji poprawia wygląd skóry. Jedna cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związać ok. 250 cząsteczek wody!


O właściwościach tego kwasu dowiedziałam się ok. 10 lat temu, gdy zaczęłam czytać kosmetyczne fora internetowe. W tamtych czasach na rynku nie było tylu kosmetyków naturalnych i półproduktów kosmetycznych, co obecnie. Przeciwnie: było ich niewiele i trzeba je było zamawiać w 3 czy 4 sklepach internetowych.

Kwas hialuronowy był wtedy jednym z przebojów na takich forach, więc też go zakupiłam i nie pożałowałam. Od tamtej pory staram się zawsze mieć kwas hialuronowy na półce.

W tym czasie wiele się zmieniło. Teraz kosmetyki naturalne wypełniają półki drogerii, a kwas hialuronowy (w postaci żelu) można kupić w różnych wariantach.

Obecnie stosuję kosmetyk marki MyVita „Czysty kwas hialuronowy 5% trójcząsteczkowy”. Jest to serum w postaci żelu, który zawiera 5% trójcząsteczkowego kwasu hialuronowego. Podoba mi się krótki i prosty skład tego produktu oraz to, że zastosowano w nim różne rodzaje cząsteczek kwasu.

Produkt łączy trzy rodzaje kwasu o różnej masie cząsteczkowej:

  • ultra-niskocząsteczkowy <0,01 MDa,

  • niskocząsteczkowy <0,1 Mda,

  • wysokocząsteczkowy 0,8-1,5 Mda.

Według deklaracji producenta serum zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie, poprawia elastyczność, gładkość i jędrność skóry; przyspiesza gojenie ran i podrażnień; przywraca skórze zdrowy koloryt i blask i zmniejsza oznaki procesu starzenia.

Kosmetyk jest niekomedogenny i przebadany dermatologicznie. Działa natychmiastowo, a efekty widoczne bezpośrednio po aplikacji. Preparat zastosowany na skórę wnika w nią, ale pozostawia delikatny film na jej powierzchni. 

Biorąc pod uwagę właściwości kwasu hialuronowego nie są to czcze obietnice. Ta substancja właśnie tak działa – poprawia nawilżenie skóry i odmładza ją, także wizualnie.


Pamiętam, że w czasach, gdy zaczynałam przygodę z tym kwasem, chemiczki udzielające się na forach radziły, by nie używać kwasu „solo”, a raczej z dodatkiem kremu czy oleju, który dzięki dodatkowi kwasu lepiej zadziała. Do dziś tak robię. ;-)

Stosuję go głównie do skóry – najczęściej na jeden 3 sposobów:

  • jako „szybkie serum”, na które pomysł pochodzi jeszcze z czasów moich początków zainteresowania samodzielnym robieniem kosmetyków. W taki sposób stosowały kwas hialuronowy dziewczyny z forów kosmetyczno-biochemicznych.

Mieszam na ręce kilka kropel wybranego oleju (albo kilku olejów) i dodaję odrobinę kwasu hialuronowego (zwykle na oko jest to 30-40% całej „mikstury”). Takie serum wcieram w skórę twarzy. Ostatnio jest to mój „krem na noc”.

Obecnie stosuję kwas z olejem z pestek śliwki i moim najnowszym odkryciem – olejem moringa (wkrótce napiszę o tym oleju więcej).

  • dodając do kremów do twarzy i pod oczy – to też szybki i prosty sposób, by poprawić nawilżające właściwości kremów

  • dodając do toniku lub do hydrolatu i w ten sposób robiąc tonik albo mgiełkę do twarzy (w przypadku hydrolatów w butelce z rozpylaczem)

  • podobnie stosuję go w kosmetykach do ciała, a zimą – w kremach do rąk.

Niedawno przeprowadziłam się do nowego mieszkania, gdzie przez pierwsze tygodnie było bardzo sucho. Tak bardzo, że mieliśmy „skórę, jak tarka”. Okazało się, że wentylacja za mocno działała, co, na szczęście, udało się szybko naprawić. Dłużej trwało naprawianie skóry. ;-)

Najgorzej było ze skórą na dłoniach i stopach (pękające pięty, itp.). Dodawanie kwasu hialuronowego i olejów do kremu pozwoliło nam szybciej uporać się z tymi problemami.

Polecam Wam ten kwas. :-)


Skład:
Aqua, sodium hyaluronate, benzyl glycol, phenoxyethanol, rapsberry ketone.



20 komentarzy:

  1. Seems it's good for winter to keep the skin moist.

    OdpowiedzUsuń
  2. z tej marki jeszcze nie mialam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam serum z kwasem hialuronowym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj też bardzo lubię ten składnik i często mieszam sobie w zagłębieniu dłoni z olejem i aplikuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że to ciągle jest popularna metoda. Szybko i ławo można sobie zrobić dobre serum. Z prostym składem :-)

      Usuń
  5. Ja nie stosuję półproduktów, za to zwracam uwagę by w produkcie docelowym znajdował się także kwas hialuronowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też jest dobry pomysł.

      Czemu nie stosujesz półproduktów? Nie masz przekonania, czy po prostu wolisz gotowe kosmetyki?

      Usuń
  6. Ciekawa jestem wpisu o oleju moringa, kwas hialuronowy często stosuje dodając go i podkręcają działanie serum ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten kwas jakby podkręca działanie kremów i innych kosmetyków nawilżających.

      O oleju moringa postaram się zamieścić wpis w weekend albo zaraz po. Jak się domyślasz - polubiłam go. ;-)

      Usuń
  7. I don't know this! But sounds good and at least it works for you :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam kwas 3% MyVita :) Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam, tzn czytałam już ale nie stosowałam. Jak widać, muszę nadrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kwas hialuronowy ma mega działanie sama się o tym przekonałam gdy miałam problem z dziąsłami idealnie sprawdza się na takie rzeczy:)

    Buziaki:*
    Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam go jakiś czas temu i na pewno wrócę bo fajnie mi się sprawdzał. Dodawałam go do każdego kremu albo mieszałam z serum.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach w końcu wypróbować kwas hialuronowy :) bo dużo dobrego o nim słyszałam :) A o marce słyszę pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Stosuję ten produkt w podobny sposób 😊 ale najbardziej lubię mieszać go z olejkiem oraz dodawać do glinkowych maseczek

    OdpowiedzUsuń