Powiedzmy to wprost. Modne ostatnio czytniki książek są kompletnie nieciekawe z dekoratorsko-wnętrzarskiego punktu widzenia. Za to papierowe książki... bardzo!
Marzy mi się taki kącik mola książkowego z wygodnym fotelem, porządną lampą (i blisko okna) oraz regałami pełnymi tego, co lubię w zasięgu ręki.
Co najbardziej lubicie czytać?
(Zdjęcia: IKEA)
Uwielbiam czytać na leżąco dlatego stylizację z kanapą kupuję z całym dobrodziejstwem inwentarza:))) A czytnik też nie dla mnie, oczy bolą, nie da się go postawić na półce no i powoduję awarię wszelkiego sprzętu elektronicznego:))
OdpowiedzUsuńja nie lubię czytać w domu... Zaraz zasypiam...Ale za to kocham w autobusie, w pracy czy gdziekolwiek :D ale gdybym miała wybierać to też wolałabym wygodny fotel, dobrą lampę :)
OdpowiedzUsuńA mnie się marzy własna biblioteczka :)
OdpowiedzUsuńKupujemy i czytamy tryliony książek ...
Powoli miejsca brakuje ...
uwielbiam horrory i fantastykę:)
OdpowiedzUsuńUrocze te kąciki- chętnie uwiłabym podobny u siebie ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki - ale tylko dobre ;)- wielbię niezależnie od gatunku. Mam już na koncie kilka pozycji, które stały się kamieniami milowymi mojego życia i przy ich ponownej lekturze (jestem sentymentalna, lubię wracać do dawnych zachwytów) wciąż wracają wspomnienia... z perspektywy czasu nabierające nowego znaczenia.
Raj dla mnie:)
OdpowiedzUsuńksiążki były, są i będą piękne. Amen
OdpowiedzUsuńfajne ! ;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio zrobiłam wiszące książki, tzn nie widzialne półki i teraz książki jeszcze lepiej się prezentują ;))
OdpowiedzUsuńCzekaj, a może teraz ludzie kupują książki w celach dekoracyjnych? Albo żeby obnosić się z ynteligencją w środkach komunikacji miejskiej? To by wiele tłumaczyło...
OdpowiedzUsuńNie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Kocham książki, kocham wszelkie składy książek, ale w domu trochę mnie drażni takie kolekcjonowanie, bo a) dużo miejsca zajmuje, b) siedlisko kurzu. Może jakąś witrynkę w takowym razie, hmm... ale doprawdy nie wiem.
U mnie najlepszym rozwiązaniem był by wygodny duży fotel, podusia i kubek z gorącą czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne, ale przedstawiony na części z nich "stan rzeczy" mnie osobiście by drażnił. Ja w najbliższym otoczeniu muszę mieć ład i porządek - w tym przypadku gablotę z prawdziwego zdarzenia, a książki poukładane zgodnie z "kluczem" ;)
OdpowiedzUsuńZa to czytniki są kompletnie pozbawione duszy, chyba nigdy nie zdecydowałabym się na taki zakup - książka, to książka :)
Uważam, że książki to piękna ozdoba domu :))
OdpowiedzUsuńMarzę o takim fotelu postawionym wśród książek, jak na pierwszym zdjęciu :) do tego ciepły koc, stolik na herbatkę i mogę tak spędzać zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńu mnie w domu jest i zawsze będzie pełno książek:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać, czytniki i ebooki do mnie nie przemawiają, książka musi mieć zapach, muszę ją móc dotykać. a fotel z pierwszego zdjęcia bardzo chodzi po mojej głowie:)
OdpowiedzUsuńChetnie bym uciekla w taki kat :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała mieć na jednej śianie od sufitu do podłogi wielki regał, zapełniony książkami :) no i ten Ikeowy fotel z pierwszego zdjęcia, to chyba najnowsza kolekcja, śliczny jest!
OdpowiedzUsuńRównież marzę o takim kąciku :)
OdpowiedzUsuńA u mnie zaś takiego kącika nie będzie! :P
OdpowiedzUsuńTo pierwsze wnętrze bardzo mi się podoba:) Taki kącik jest przeze mnie szczególnie pożądany w zimę - za oknem śnieg i mróż, a w domu fotel, herbata i książka :D
OdpowiedzUsuńJak mi się marzy jakiś fajny regał! Mam mało czasu na czytanie niestety... Lubię fantasy, choć ostatnio trudno mi znaleźć coś fajnego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać, ale że jestem totalną minimalistką, wolę nie posiadać książek w zasięgu wzorku. Nie wiem czemu. Zazwyczaj je chowam. Wkurza mnie to, że są takie nierówne, posiadają zróżnicowane formaty i różne kolory okładek... Dziwne to, wiem.
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionego gatunku. Kocham jednak Harry'ego Pottera, serię o Hannibalu Lekterze i książki Stasia Grzesiuka.
pomysł regału pod parapetem fajna sprawa, ja mam miejsce w sypialni na książki, ale jeszcze regału się nie dorobiłam
OdpowiedzUsuńO taaak, zdecydowanie bym chciała kiedyś mieć taki kącik! i wszystkie ukochane książki pod ręką. I mimo, że lubie czytniki bo jednak są poręczniejsce i lżejsze, to jednak tradycyjne książki mają w sobie taką.. magię!
OdpowiedzUsuńMi się marzy biblioteczka z prawdziwego zdarzenia :) może kiedyś się doczekam :)
OdpowiedzUsuńCudowne kąciki czytelnicze :) Chciałabym kiedyś mieć osobne pomieszczenie - bibliotekę - i całe ściany w regałach. A najbardziej lubię czytać fantastykę, zwłaszcza polską, ale nie tylko... w zasadzie to czytam prawie wszystko, tylko proporcje są nierówne ;-)
OdpowiedzUsuńta biblioteczka pod oknem jest świetna - sama bym chętnie taka u siebie miała :) mi również marzy się takie miejsce, ale póki co zapisuję wszystkie pomysły w pałacu pamięci w mojej głowie, bo w starciu z rzeczywistością nie mają szans :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A