Jesienne nowości kosmetyczne 2021

Dawno nie robiłam wpisu o nowościach, ale pomyślałam, że wrócę do takich postów. Cieszą się powodzeniem, a mnie pozwalają orientować się, co kiedy nabyłam i odkryłam. 




Dzięki blogowi, mogę odnaleźć takie informacje – to jeszcze jeden powód, dla którego warto mieć bloga! :-)


Najwięcej nowości zgromadziło mi się marki Pixi Beauty: zestaw paletek do makijażu, maseczki do twarzy, no i jeszcze seria do ciała, którą zużyłam, ale jeszcze nie zdążyłam tu opisać.



Rozmiary paczki, która zawierała cztery nowe paletki do makijażu po prostu mnie zaszokowały. Gdy ją zobaczyłam, powiedziałam panu kurierowi, że to na pewno nic dla mnie! :-D


A jednak, to było dla mnie, a kiedy otworzyłam pakunek – po prostu zaniemówiłam.


Zestawem paletek można zrobić pełny makijaż. Pełny – dla profesjonalistów, nie dla kogoś, kto na co dzień dba głównie o cerę, lekko podkreśla oczy, a do ust stosuje zwykle bezbarwne pomadki.


Z tymi paletkami można poszaleć! A nawet trzeba! :-)



Robienie swatchy tylu kolorów zajmie mi ogrom czasu, więc na razie pokazuję takie zapakowane (po „zeswatchowaniu” już nie będą takie fotogeniczne ;-)).


Różana seria Pixi do ciała już niestety zużyta - wpis będzie wkrótce. Zdjęcia robiło się niełatwo, bo chciałam sfotografować te kosmetyki w łazience, a płytki, choć ciągle mi się podobają, niezbyt lubią się fotografować. 



A to najświeższe, jesienne nowości Pixi Beauty. Maseczki: różana, mleczna i z witaminą C. Uwielbiam kosmetyki Pixi z witaminą C. Mam też serię mleczną i o niej również muszę napisać. Różanej serii do twarzy niestety nie poznałam, ale jeśli jest tak dobra, jak dwie pozostałe, to po maseczkach można się wiele spodziewać.



Niedawno opisałam ciekawy, wręcz „niszowy” zapach „No 1” marki Milk Tonic. Teraz dołączył do niego braciszek, a raczej siostrzyczka, bo zapach jest raczej kobiecy - różany, głęboki i też dość „niszowy”.



Zwie się „No 6” i od razu przypadł mi do gustu, bo lubię taką różę, ale potem się przeziębiłam i przez zatkany nos mam trochę spaczony węch. Opiszę ten zapach, gdy tylko się wykuruję i trochę ponoszę i pomyślę nad nim.



Wraz z zapachem dostałam miniaturki kosmetyków Declare – szwajcarskiej marki selektywnej, której produkty polecane są przede wszystkim do skóry wrażliwej. Mam taką skórę, więc od razu się zainteresowałam i chętnie podzielę się wrażeniami.


Żel do mycia twarzy z postbiotykami Naturativ dostałam od Moniki z Bloga Moniszona, dzięki której odkryłam wiele ciekawych kosmetyków, bo ma ona ogromną wiedzę na ich temat. Polecam Wam jej artykuł o postbiotykach.



A to kolejny delikatny środek myjący do twarzy – pianka Uzdrovisco. Ma fajny skład i pachnie upojnie. :-)



Coraz więcej „drogeryjnych” firm produkuje kosmetyki naturalne. Po udanej przygodzie z serią „Plante” Sorayi, postanowiłam wypróbować naturalne kosmetyki Bielendy. Upolowałam je na promocji w zachęcających cenach i ciekawa jestem, jak się spiszą?



Kosmetyki Ingrid dotychczas znałam tylko z blogów, ale teraz i ta firma wkroczyła na tereny naturalnej pielęgnacji. „Masełka do demakijażu” różnych marek ciekawiły mnie już od pewnego czasu, na początek wybrałam właśnie tę, bo skład wydał mi się interesujący. Dam znać, jak się spisze.



No i wygląda na to, że całkiem sporo tego jest.


Niektóre z tych kosmetyków już wypróbowałam i teraz muszę je tylko opisać, pozostałe są w trakcie testowania lub czekają, aż zużyję obecnie otwarte.



Zaciekawił Was któryś z tych kosmetyków?

O czym chcecie poczytać w pierwszej kolejności?



23 komentarze:

  1. Pięknie ukazałaś te kosmetyki na zdjęciach, cudowne kolory 🥰 Kiedy oglądam te wszystkie cienie żałuję, że nie mam na kim takich używać 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz na sobie! :-)

      I dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  2. All of these products look really beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe nowości :) Ciekawa jestem masek Pixi, tym razem ich nie otrzymałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze dotrą do Ciebie. U mnie były później niż u wielu dziewczyn. :-)

      Usuń
  4. Paczka od Pixi robi wrażenie, szczególnie paletki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zobaczyłam te paletki, to aż zaniemówiłam z wrażenia! :-)

      Usuń
  5. Widzę tutaj dobrze znane mi kosmetyki od PIXI :) Uwielbiam je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero zaczęłam je testować, ale pierwsze wrażenia są pozytywne. :-)

      Usuń
  6. A ja jestem ciekawa tego zapachu.

    Lubię jak opisujesz zapachy i lubię różę. Nie spotkałam się z tą marką perfum. Chętnie poczytam o nich!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawia mnie paletki Pixi, głównie te z pudrami i różami 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę o nich, gdy dłużej poużywam.

      I zrobię swatche, gdy tylko dopadnę jakieś sensowne światło dzienne, bo teraz nie ma jak. :-)

      Usuń
  8. ale produktów Pixi wow! Do wyboru do koloru, każdy dzień inny makijaż:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! I to na całe lata mogłoby wystarczyć kombinacji. :-)

      Usuń
  9. świetne te paletki, kolorki bardzo mi się podobają, maseczek też jestem ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super jesienne zestawienie. Paletki robią robotę:) Który z tych kosmetyków z zestawienia uważasz za najlepszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jeszcze nie wiem, większość dopiero zaczęłam testować.

      Usuń
    2. Nie mogę wejść na Twój blog, wyświetla się komunikat o domenie.

      Usuń