Pixi: kosmetyki z witaminą C

Najwyższy czas napisać o tej serii, bo polubiłam ją tak bardzo, że kupuję te kosmetyki powtórnie. Co ostatnio nieczęsto mi się zdarza, bo pojawia się mnóstwo ciekawych nowości, które chciałoby się wypróbować.




Kiedy używałam kosmetyki z tej serii, wygląd mojej skóra wyraźnie się poprawił. Była świetnie nawilżona, wyglądała zdrowo, a pory były czyste i mniej widoczne. Nie miałam problemów z tzw. „niedoskonałościami”. Naprawdę bardzo mi się spodobał ten efekt i jest to jedna z najlepszych serii kosmetyków, jakie miałam.


Witamina C to jeden z moich ulubionych składników, nie tylko w kosmetykach. Seria Pixi z tą witaminą kusiła mnie odkąd ją zobaczyłam, no i w końcu trafiła w moje ręce. 

Co ciekawe, były to moje pierwsze materiały prasowe od Pixi. I, jak to materiały prasowe od Pixi, zostały pomysłowo zapakowane – w słoik, taki, jak na witaminy. Było na nim nawet moje imię. ;-)


Wewnątrz znalazłam cały zestaw: serum, tonik, płyn oczyszczający, lotion i balsam.


Najbardziej polubiłam balsam, ale reszta też mi się podoba. Nie kupię powtórnie tylko płynu oczyszczającego, ale nie dlatego, że coś z nim jest nie tak. Po prostu nie używam takich kosmetyków.


Vitamin C Juice Cleanser 
(Wodny cleanser z witaminą C)


„Cleanser” kompletnie mnie zaskoczył. Spodziewałam się żelu myjącego, bo zwykle coś takiego kryje się pod tą nazwą, ale to jest coś w rodzaju płynu micelarnego. W zasadzie nie używam takich płynów, więc to jest jedyny kosmetyk z tej serii, którego nie kupię powtórnie.



Ciekawostką jest opakowanie tego kosmetyku. Zobaczcie, jak wygląda pompka:




Skład:

Aqua/Water/Eau, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Propanediol, Ascorbic Acid, Ferulic Acid, Sodium Hyaluronate, Bifida Ferment Lysate, Tocopheryl Acetate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Lactic Acid, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Allantoin, Oryza Sativa (Rice) Callus Culture Extract, Salix Alba (Willow) Bark Extract Phenoxyethanol, 1,2-Hexanediol, Sodium Citrate, Litsea Cubeba Fruit Oil, Ethylhexylglycerin, Betaine, Pentylene Glycol, Caprylyl Glycol, Butylene Glycol, Disodium EDTA.




Vitamin C Tonic 
(Tonik rozjaśniający z witaminą C)



Stosowałam ten tonik w połączeniu z kosmetykami z serii witaminowej Pixi, ale też łączyłam go z innymi. Polubiłam jego zapach (cytrusowy, apetyczny) i to, że nawet jeśli skóra jest ściągnięta po myciu, tonik nawilża ją na tyle, by zniwelować ten efekt.




Myślę, że to zasługa emolientów i soku z aloesu, ale w kosmetyku znalazło się też całe mnóstwo wyciągów roślinnych – z cytryny, grejpfruta, mandarynki, pomarańczy, herbaty, marchewki, mięty, drzewka herbacianego, rzodkwi (fermentowany filtrat) i innych.

Podoba mi się, że choć to „tylko tonik”, ma tak bogaty skład.


Skład:

Aqua/Water/Eau, Citrus Grandis (Grapefruit) Water, Propanediol, Glycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ascorbic Acid, Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Daucus Carota Sativa (Carrot) Root Extract, Beta-Carotene, Ferulic Acid, Tocopherol, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Mentha Piperita (Peppermint) Extract, Microcitrus Australis Fruit Extract, Microcitrus Australasica Fruit Extract, Citrus Glauca Fruit Extract, Caffeine, Sodium Hyaluronate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Flower/Leaf/Stem Extract, Citrus Junos Peel Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja (Soybean) Oil, Phospholipids, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Citrate, Sodium Hydroxide.



Vitamin C Serum
(Serum z witaminą C)


Serum to kosmetyk w moim wieku nieodzowny. Z czasem trzeba tę naszą skórę impregnować coraz bardziej ;-) aby chronić ją przed skutkami upływu czasu.

Jak coś się nazywa „serum z witaminą C”, to od razu mam ochotę to wypróbować.




To od Pixi bardzo mi przypadło do gustu. Pięknie pachnie cytrusami (zawiera hydrolat z grejfruta i ekstrakty owoców cytrusowych w składzie), dobrze się rozprowadza i jest wydajne. Chociaż zamiast zalecanych 3 kropel nakładam co najmniej dwa razy tyle. ;-)

Ma w składzie także kwas ferulowy i retinol, które wraz z „tytułową” witaminą C, wzmacniają produkcję kolagenu w skórze odżywiając ją i ujędrniając. Kosmetyk przeciwdziała także wolnym rodnikom i skutkom ekspozycji na słońce.


Serum stosuję po toniku, a przed nałożeniem balsamu albo lotionu.


Skład:

Aqua/Water/Eau, Ascorbic Acid, Glycerin, Ethoxydiglycol, Sodium Hydroxide, Propanediol, Citrus Grandis (Grapefruit) Water, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Olivate, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Retinol, Tocopherol, Punica Granatum Extract, Ferulic Acid, Microcitrus Australis Fruit Extract, Microcitrus Australasica Fruit Extract, Citrus Glauca Fruit Extract Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract, Daucus Carota Sativa (Carrot) Root Extract, Beta-Carotene, Mentha Piperita (Peppermint) Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Flower/Leaf/Stem Extract, Citrus Junos Peel Extract, Phospholipids, Caffeine, Glycine Soja (Soybean) Oil, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Polysorbate 20, Hydroxypropyl Cyclodextrin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.



Pixi, Vitamin-C Caviar Balm
(Balsam z witaminą C 
a.k.a. Krem-maska  z witaminą C)


Balsam to mój ulubieniec. Konkretny i treściwy, nafaszerowany cennymi dla skóry substancjami i bardzo przyjemny w użyciu. Tak, jak reszta serii pachnie cytrusami. Zawiera drobne kulki, które rozpuszczają się pod wpływem ciepła skóry.


Bardzo dobrze nawilża skórę, a nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień, nawet w sezonie grzewczym. Lubię takie kremy.




Kiedy używam go regularnie, skóra staja się jakby bardziej jędrna, nawilżona i zdrowa. I to widać nawet wtedy, jeśli zmyję balsam wieczorem, a na noc nie zastosuję żadnego kremu. Rano skóra nadal jest nawilżona.


Po polsku nazwany został kremem-maską, czy nawet maską, typu leave-on, więc zakładam, że jest przeznaczony do stosowania na noc. Jednak nie lubię używać kremów na noc i stosuję go na dzień, gdy zostaje w domu, jak to bywa ostatnio. Tak, to jest bardzo przydatny kosmetyk na czas lockdown. ;-)


Kiedy pod balsam nałożę serum nawilżenie skóry wtedy bajeczne… :-)



Vitamin C Lotion
(Lotion do twarzy z witaminą C)



Dobrym rozwiązaniem pod makijaż jest lotion. To w zasadzie lekki krem. Konsystencję ma nieco płynną, ale zdarzało mi się używać kremów o podobnej. 




Mimo tego, że jest tak lekki, dobrze nawilża, choć nie aż tak, jak balsam, który jest naprawdę świetny w tym zakresie. Lotion to właśnie dobry kosmetyk pod makijaż. 


Skład:

Aqua/Water/Eau, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, Tocopheryl Acetate, Ferulic Acid, Lactic Acid, Ascorbic Acid, Oryza Sativa (Rice) Callus Culture Extract, Bifida Ferment Lysate, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Polydecene, Glycerin, Propanediol, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Stearate, Polysorbate 60, Palmitic Acid, Stearic Acid, Betaine, Phenoxyethanol, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Litsea Cubeba Fruit Oil, Carbomer, Arginine, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, 1,2-Hexanediol, Pentylene Glycol, Butylene Glycol, Caprylyl Glycol.



Na stronach sklepów internetowych z kosmetykami Pixi pojawia się informacja, że skład może być inny, więc sprawdzajcie to na opakowaniach. Ale generalnie marka ma dobre składy i raczej nie będzie obniżać lotów, więc powinno być OK.




Cała seria przypadła mi go gustu na tyle, żeby zakupić ją powtórnie (poza cleanserem). 


Dodam jeszcze,  że Pixi to marka cruelty-free, a kosmetyki mają przyjemne składy, pełne naturalnych ekstraktów roślinnych. 


Inne kosmetyki tej marki, jakie polubiłam to tonik rozświetlający z kwasem glikolowym „Glow Tonic” (mam już nie wiem, którą butelkę) oraz krem z ceramidami „Rose Ceramid” (niedawno wykończyłam drugą tubkę i nie była to ostatnia).


Znacie te kosmetyki? Lubicie kosmetyki z witaminą C?




35 komentarzy:

  1. musze w końcu skusić się na ich kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie widziałam żadnych efektów po tym serum - może ma za niskie stężenie wit C, albo raz kolejny okazuje się że kwas askorbinowy nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to właśnie jakaś indywidualna kwestia?

      Usuń
  3. Też z wiekiem doceniam przeróżne specyfiki zwłaszcza serum i prawdę mówiąc jestem na etapie szukania serum z witaminą C, ale na razie nie trafiłam na odpowiednie. Niektóre mnie uczulają, albo nie widzę efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest z kosmetykami tego typu. Też nie wszystkie mi się sprawdzają. Jak dotąd na razie z tych z witaminą C spisało mi się to i Synchrovit C, do którego też wróciłam.

      Usuń
  4. Pamiętam tę serię :) Kosmetyki z witaminą C zawsze się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie, choć zdarzają się takie, gdzie jakoś tej witaminy nie czuję (może za małe stężenie). A może jest to też kwestia innych składników?

      Usuń
  5. Mam tonik z tej serii, jest calkiem niezly!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go polubiłam! W ogóle toniki Pixi dobrze mi służą. :-)

      Usuń
  6. Bardzo przyjemnie wygląda ta seria Pixi z Witaminą C.

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię witaminę C, u mnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. JA uwielbiam kosmetyki z witaminą C :) Na markę Pixi czaję się już od dawna i w końcu na pewno coś od nich kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam ten składnik, a Pixi bardzo polubiłam. Także za ich estetykę i ciekawe pomysły.

      Usuń
  9. Mam miniaturki kosmetyków z tej serii, pora je przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam, ale muszę w końcu wypróbować, bo sporo dobrych opinii czytałam na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co czytałam ludzie zwykle są zadowoleni.

      Usuń
  11. Z tej serii najbardziej mam ochotę na serum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zwykle najbardziej pociągają sera.

      Usuń
  12. Uwielbiam kosmetyki z witaminą C. Tych kosmetyków nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam kosmetyki z witaminą C! Od lat sukcesywnie powiększam grono ulubionych produktów pielęgnacyjnych bazujących na tejże witaminie :)

    Muszę w końcu przetestować produkty marki PIXI.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie. Lubię kosmetyki z witaminą C i testuję coraz to nowe, przy czym do tych, które sprawdzają się najlepiej potem wracam.

      Usuń
  14. Nigdy nie miałam nic tej marki :) ale kosmetyki z witaminą C są chwalone od bardzo dawna, sama miałam kiedyś serum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są chwalone, bo witamina C dobrze robi na skórę. :-)

      Usuń
  15. Jak zawsze piękne zdjęcia :D Ta marka ciekawi mnie od już dłuższego czasu.Tym serum z witaminą C to bym nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Markę polubiłam - mają fajne składy (i działanie kosmetyków), a przy tym to wszystko jest takie urocze.

      Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  16. Bardzo lubię kosmetyki z vitaminą C, świetnie mi się sprawdzają. Ale tej linii Pixi nie miałam jeszcze, choć chętnie bym ją poznała:)l

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta linia bardzo przypadła do gustu. Też jestem fanką witaminy C.

      Usuń
  17. Bardzo interesujace. Nie znam tej lini kosmetykow. Kosmetyki z.witamina c to dobra sprawa. Bardzo ladne opakowania maja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podobają te opakowania, a także zawartość no i witamina C.

      Usuń